Tragedia na pasach

To przejście w Ochojcu jest fatalne! Niestety ludzie bardzo często muszą przejść na drugą stronę bo tam znajduje się jedyny w kiosk w "wiosce" i sklep spożywczy przy okazji. Człowiek musi je przebiegać chcąc czuć się bezpiecznie. A naprawdę bezpieczniej jest przechodzić nie po pasach ale z przystanku gdzie jest lepsza widoczność drogi.
Pasy są zdecydowanie za blisko zakrętu na górce i choć wchodzi się na nie po uprzednim sprawdzeniu czy coś nie jedzie, już w połowie może nas potrącić rozpędzony samochód. Inna rzecz, że niektórzy kierowcy jadący od strony Gliwic przekraczają wszelkie normy od przepisów po zdrowy rozsądek!
Straszna rzecz się stała... straszna.

"Proponuje" dalej wydawać bezsensownie pieniądze podatników na wyimaginowane cele,
zrobienie kładki w miejscach ,w których przejście jest nie lada wyzwaniem to przecież
„ogromny ” wydatek dla Miasta , które szczyci się tym jaki to kapitał potrafi dostać z ue na „szczytne” cele heh farsa ! Proponuje mniej wspierać alkoholików i narkomanów na, których łoży się duże pieniądze a zainteresować się bezpieczeństwem obywateli . Ile mamy rond ? masa a kładek ?, bezpiecznych przejść ? Czy coś się zmieni ?

Racja . coraz więcej jest młodych na drogach i z szybkimi samochodami , ja sam mam 28 lat i czasem tez dam po gazie , ale mam głowe na karku i wiem kiedy moge a kiedy nie. Tam jest nowa droga - jeszcze równa to pewnie pognał :( ale niestety z nieszczęściem .

Świeć jej PANIE nad jej duszyczką. :(

Zanim oskarżycie i wydacie wyrok na kierowcę, który przejechał tą biedną dziewczynkę poczekajcie na ustalenia policji. Na moje laickie oko gdyby to była jego wina, to najprawdopodobniej trupów byłoby dwóch: ta dziewczynka i jej matka. Pracuję w Ochojcu i z tego co się tam mówi, to matka szła z dziewczynką po chodniku i ta dziewczynka niespodziewanie wtargnęła na jezdnię (na pasy) prosto pod koła samochodu (ponoć nie było śladów hamowania). Gdyby samochód pędził na złamanie karku, a ta dziewczynka przechodziła by przez pasy "normalnie", to pewnie robiłaby to z mamą i tak, jak wyżej napisałem: byłyby dwa trupy niestety.

Kompletnie nie pojmuje, dlaczego tak Wam zależy na kładkach. Miasto zrobiło jedną kładkę, koło ekonomika i powiedzcie mi, ile osób nią chodzi. Nikt, każdy woli przejść dołem po pasach, bo tak jest wygodniej. A wy tylko kładki, przejścia i cholera wie co jeszcze. Pomyślcie najpierw. Kładki to nad autostradami, a nie nad drogą o szerokości 7 m. Tu wystarczy dobrze oznakowane przejście z sygnalizacją świetlną, plus porządne chodniki z odpowiednio wysokim krawężnikiem i już.
Druga sprawa to obwodnice dwujezdniowe, nad którymi tak płaczecie. Przecież Polacy jeszcze nie dojrzeli do takich dróg. Pojawi się kawałek jezdni z pasem awaryjnym i już 150 na liczniku i wyprzedzanie na trzeciego.
W Polsce drogi dwujezdniowe tylko ze skrzyżowaniami bezkolizyjnymi i poza terenem zabudowanym. Chyba, że Polacy nauczą się kultury na drodze.

@spadochron
nie ma w co stukać, główka pusta

Ozi masz racje z tego co słyszałem to własnie ta dziwczynka niespodziewanie sie wyrwała matce i wtargnełana jezdnie ;/;/ powinnismy bardziej pilnowac dzieci a szczegolnie w takich miejscach jak ulica a tym bardziej jak ulica na trasie Rybnik-Gliwice :/

To jest straszne gdy matka przeżywa własne dzieci!!!Faktycznie nie wiemy kto zawinił ale i jedni i drudzy powinni bardziej uważać .

Co więcej- nie robcie z tej kobiety "troskliwej mamusi" .. Dlaczego? Niech prokuratura zainteresuje się tez tym, ze w pazdzierniku czy listopadzie rodzice 3letniej dziewczynki zostali pozbawieni praw rodzicielskich, dzieci trafily do domu dziecka i wrocily po kilku miesiacach - za staraniem ojca do domu.. Smiszy mnie gazeta FAKT, ktora opublikowala zdjecie pani B. z coreczką na rekach nad morzem. Problem w tym, że na zdjęciu jest mała Daria, ktora obecnie ma 11 lat, a nie jej tragicznie zmarła siostra.. Ehh, to zalosne- do czego zdolni są ludzie.. OZI, zgadzam się z Tobą ;-)

Kretynom, którzy bronią kierowcy, proponuję wsadzić dupska w jakiś środek lokomocji i pojechac zobaczyć kilkunastometrowe ślady hamowania kończące się za przejściem dla pieszych. I nie wmawiajcie, że jadąc 15 czy 40 km/h po hamowaniu zostaje taki ślad... Powiem tak - mam nadzieję, że skoro straż miejska znów może stawiać radar, to będą często w tym miejscu gościć - policji nie widziałam tam niestety ani razu.

nie mam zamiaru kłócić się z tymi dwoma expertami od samochodów ale synku nie decyduj zanim kogos nie znasz powiem tyle Kaśka ma racje i jestem pewien że sam nie wiesz ile to jazda z prędkością 15km/h więc nie ośmieszaj sie ale "ty"

No i poznaliśmy trochę więcej faktów. Wprawdzie często sprzecznych, ale wiemy nieco więcej. Wiadomo, że kierowca jednak przekroczył prędkość, skoro postawiono mu zarzuty. "Fakt" pisze o 120, czy nawet 130 km/h (nie pamiętam dokładnie), w Ochojcu się mówi o 70 km/h. Nie zmienia to jednak faktu, że prędkość przekroczył i będzie za to ukarany. Nadal jednak zastanawia mnie to w jaki sposób zginęła córka, a matce nic się nie stało. Przecież gdyby przechodzili razem, pod rękę (bo tak się powinno przechodzić z 3-letnim dzieckiem przez tak ruchliwą jezdnię), to oboje by zginęli.
Panie spadochron, widzę, że masz ogromne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Wskaż mi jedno zdanie napisane przeze mnie, gdzie bym coś "decydował", czy osądzał. Od początku to ja właśnie nawołuję was tutaj, abyście nie osądzali zanim nie poznamy prawdy i zanim nie zapadnie wyrok. I nigdzie nie napisałem czyja była wina, jedynie brałem pod uwagę różne wersje. Tymczasem to wy od samego początku najeżdżacie na tego kierowcy nie wiedząc nawet, czy to była jego wina.
A co do tego czy wiem, ile to jest 15 km/h to powiem tylko tyle, że mam prawo jazdy od prawie 10 lat. Analizując twoje wypowiedzi o "stukaniu" się w głowę przypuszczam, że urodziłeś się niewiele wcześniej.