Strażnicy na skuterach

No wreszcie ktoś pomyślał, a nie tylko rowery. Tylko pamiętajcie chłopaki wyprzedzamy z lewej strony ;)

buhahahahahaha

Wszystko fajnie i cacy. Tylko w korku nie ważne czy samochód czy jednoślad. Muszą stać bo w innym przypadku łamią przepisy poprzez wyprzedzanie, czy to z prawej czy to z lewej strony.

Kij z wyprzedzaniemm!!! Skutery?? Przeca kryzys jest, niech se muskle ćwiczą na rowerkach a nie kurde skutery, skad ta kasa w tym kryzysie??

Nie ma to jak wciskać pieniądze w głupią i niepotrzebną inwestycję, jaką jest SM. Rok temu jezdzili na Segway'ach, które kosztują nie mało a bardzo potrzebne były.... Teraz skutery? Może jeszcze skutery wodne, śnieżne, quady, motorówki i helikoptery? Bo tego nasza wspaniała, pełna inteligentnych pracowników, SM jeszcze nie ma. Głupota i marnotrawienie pieniędzy. Żałosne!

buchu nie napisalem specjalnie co to jest "wyprzedzanie" bo wiadomoze pojazdy w korku raz sie poryszaja a raz stoja i nie mozna uogolniac. Co do omijania pojazdow stojacych w korku to napisales "...i nie powodujesz zagrożenia zachowując co najmniej 1 metr odstępu od mijanego pojazdu lub przeszkody." podaj mi artykul Prawa o ruch drogowym ktory mowi o omijaniu przeszkody z odlegloscia co najmniej 1m! To nie kolumna piszych czy jednoslad wyprzedzany!!! bezpieczny odstep moze miec 2cm albo 20cm albo i 6m :) Napisales tez "Co do omijania z prawej strony to tylko jak pojazd sygnalizuje skręt w lewo." to jest to bzdura, wiem o co ci chodzi ale przekreciles sens co wprowadzic moze innych w blad...warto przeczytac kodeks ze zrozumieniem... bo jest tam napisane w PoRD art. 23.1.2 "przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony" czyli tylko POJAZD SKRECAJACY w lewo mozna omijac TYLKO z prawej... reszte przeszkod z prawej lub z lewej... przyklad wypadek na srodku skrzyzowania... to tyle...

ciekawe po co im skutery???? przecież SM w Rybniku nic nie może robić bo nie ma na nic uprawnień.....
najlepiej to zlikwidować, i zamiast tego niech miasto dofinansuje policje tak jak jest w Żorach.

Fajny pomysł. W innych miastach to już dawno się przyjęło, ale u nas jak widać społeczeństwo wiecznie niezadowolone albo jak kot boi się nowości. Gdyby mieli rowery, to mówilibyście, ze mają chodzić pieszo, jakby chodzili pieszo, to że za krótki czas na zgłoszenie i tak w kółko.

Malkontenci -----------> zal.pl

ostatnio lataja jak kot z pecherzem i tylko mandaty lepia widac ze kasa miasta swieci pustkami pwenie dyzma wydal rozkaz jebac wszystkich za wszystko, a ten macho z lewej na mopliku za duzo czasu spedza w solarium.smiech na sali.jestem za likwidacja ormo

były rowery, motory, teraz motorowery czyli etam paralotni, nart i motorówek przed nami, tymczasem zwracałem strażnikom miejskim uwage że oświetlenie tablicy rejestracyjnej nie świeci w ich fordzie od pół roku, jakos bez reakcji, zatem i ja przyjmuję ta wiadomośc bez większego entuzjazmu, tych panów raczej przyjmuję z pryzmróżeniem oka, ale to ich własna wina

Amelia88 twoja wypowiedz byla zenujaca... pamietaj ze internet nie jest w pelni anonimowy i mozesz sie w pewnym momencie obudzic z reka w nocniku szafujac takimi obelgami... bo naruszasz tym regulamin zamieszczania tu komentarzy i obrazasz innych... mimo ze z pewnoscia sama moglabys sie wiele nauczyc z tych dyskusji. PS. nie mam gadu do tommiego ani buchu wiec jak mam na gadu do nich pisac? tak ciezko ruszyc glowa? na przyszlosc daruj wiec sobie strofowanie innych i sama badz merytoryczna bo twoj komentarz bardziej zasmieca niz dyskusje o wyprzedzaniu.

@tommi: nie ma cichego przyzwolenia, jest kodeks... poczytaj artykuł z linku jaki zamieściłem wcześniej...

@ROW_Misiek moim zdaniem w tym artykule troche naciagneli z tym omijaniem studzienek i wypadkiem. Po to sa wydzielone pasy ruchy by w naglym przypadku mozna bylo skorzystac z calej jego szerokosci. Poza tym bezpieczna odleglosc to taka ktora motocykliscie dalaby szanse unikniecia kontaktu podczas wyprzedzania... oczywiscue bedzie to inna odleglosc jak wszyscy jada 5k/h a inna jak 50km/h czy 100km/h. Poza tym 95% drog w polsce jest na tyle waska przy zmieszczeniu sie na jednym pasie motocyklistaprawie ociera sie o samochod. do tego motocyklista malo kiedy ma dobra widocznosc do przodu przed wyprzedzany samochod, a przyspieszenie jakie oferuja np scigacze powoduje ze nawet jak ktos zerknie do lusterka to nie jest powiedziane ze motocyklista gwaltownie nie przyspieszy... probujac wyprzedzic. A widzialem juz kilka takich sytuacji na drodze. @Tommi ty chyba na prawde nie znasz przepisow ruchu drogowego... art 29.2 PoRD.

steel przepraszam pozwoliłem sobie na żarty (lubię sarkazm) oczywiście przepisy znam, respektuje ale jak okazuje życie są tacy co tego nie robią, tak jak brzi zasada ograniczonego zaufania, tak powinniśmy uważać na drodze na wszystkich, a to co robią rowrzyści, motorowerzyści i motocykliści jest tylko potwierdzeniem, swoją droga sami kierowcy też zachowują się neobliczalnie, ale to przeciwz ludzkie sie mylic byle nikomu się krzywda nie stała tak jak w jastrzębiu w sobotę, jeszcze raz przepraszam za żarty.

steel faktycznie troszkę błednie zrozumiałem przpis o omijaniu z prawej. Biję się w pierś. Tak apropo tematu jednośladów. Wczoraj widziałem jak koleś w wieku nie więcej jak 20 lat na śćigaczu na drodze przyosiedlowej i głównej woził kompana bez kasku z prędkościami około 100 km/h. Stałem tak i patrzyłem, i nie wiedziałem czy płakać czy się śmiać. Pomyślałem tylko, że niechciałbym ich oglądać gdyby zaliczyli tylko ślizg nie mówiąc o większej glebie. Widziałem juz takiego amanta szybkiej jazdy tyle że na skuterze i to właśnie w korku obok urszulanek. Nie wyrobił i władował się w znajdujące na środku zjadu betonowe coś co tam stoi. Żal mi go było ale tylko ze względu, że koleś nie ma mózgu. Wracając do sedna sprawy czytałem o wyprzedzaniu i omijaniu jednośladami i myślę, że przepisy nie są aktualne do sytuacji jaka jest na drogach. A na drogach coraz więcej jednośladów i to prowadzonych na dowód osobisty.

jako motocyklista mam na samochodzie naklejkę" wszyscy się zmieścimy" ale powiem szczerze że to co mnie spotyka na ulicach nie tylko naszego miasta jest makabryczne, mam odruchy kierowcy zawowodowego (obecnie juz nie jezdzę), i staram sie obserwować ulicę nie tylko przed sobą ale również w lusterkach i tak jak głosi akcja motocyklowa:"kierowco spójrz w lusterka dwa razy", lub :" twoje pierwsze wymuszenie może być dla mnie ostatnim:, ma swoje dwie strony, niejednokrotnie mozna by uniknąć takie wymuszenia czy zajechania drogi motocykliście gdyby prędkość motocyklisty była adekwatna, uważam że obecnej sytuacji powszechnej mody na jednoslady trzeba by zwiększyć wiedzę szkolną na temat nie całek, silni czy pierwiastków, ale własnie jak pokazał niedawno egzamin dla szkól podstawowych zdolnośc obliczania drogi przebytaj w stosunku do jednostki czasu, może na kursach powinni o tym opowiadać a jesli to pomoże to nawet ćwiczenia z matematyki przeprowadzać, trzeba by przekaząc więdzę motocyklistom iz motocykl nie posiada kontrolowanej strefy zgniotu i nie zatrzymuje się jak wryty, ale jak się domyslam każdy kierowca ma dwa oblicza nazwałbym je jednośaldowym i dwusladowym, w zalezności od sytuacji, ale cóż mylić się jest rzecza ludzką oby nie była to pomyłka śmiertelna

ziupo a przeczytales wszystko? bylo jasno powiedziane skad, co i jak... nie potrzebnie tyle sie napisales jak juz inni to zrobili... z tego wniosek napierw przeczytaj WSZYSTKO pozniej pisz.Zaoszczedzisz sobie czasem klawiatury.

tyle ze juz sie wyjasnilo wczesniej wiec komentarz byl zbedny... :)

JA powiem krótko: to co dzieje się na naszych drogach (nie licząc skrajnych, zarówno pozytywnie jak i negatywnie jednostek) to błędne koło... Kierowcy nie robią miejsca jednośladom, któ¶e mogą ominąć korki, to jednoślady "wciskają" się na siłe, co powoduje obustronną frustrację i robienie drugim "na złość"... i tak to będzie trwać, nie zależnie od przepisów, do póki, do póty sami tego nie zechcemy zmienić... Pozdrawiam prawdziwych kierowców, którzy potrafią się zachować na drodze.