Strażnicy miejscy skontrolowali puby i dyskoteki. Ujawnili 16 wykroczeń podczas jednego weekendu

Strażnicy miejscy w codziennej pracy nie tylko zajmują się legitymowaniem sprawców wykroczeń i karaniem niesfornych kierowców, którzy nie respektują powszechnie obowiązujących przepisów z kategorii szeroko rozumianego ruchu drogowego. Współpracują również z policją i strażą pożarną.

Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rybniku od wielu lat prowadzą szereg akcji profilaktycznych i edukacyjnych. Na temat bezpiecznych ferii rozmawiali z uczniami rybnickich szkół i przedszkoli, a udział w prelekcjach wzięło około 490 dzieci. Kiedy najmłodsi mieszkańcy naszego miasta cieszyli się już z ferii zimowych, strażnicy wraz z innymi mundurowymi dbali o ich bezpieczeństwo.

- W tym roku byliśmy obecni tam, gdzie najczęściej dochodzi do popełniania czynów zabronionych, a także w miejscach, w których gromadzą się ludzie. Patrolowaliśmy rejony parków, skwerów, pasaży, zbiorników wodnych oraz centrów handlowych — mówi Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rybniku.

Nocne działania strażników

Do kontroli wytypowano 25 miejsc, w których najczęściej dochodzi do wykroczeń, a patrole Straży Miejskiej przeprowadziły łącznie 254 kontrole. Wspólnie z policjantami sprawdzono również okolice pubów i dyskotek.

- Celem było przeprowadzenie działań zmierzających do ograniczenia do minimum tych wykroczeń najbardziej uciążliwych dla mieszkańców naszego miasta. Kontrole z policją przeprowadzono podczas jednego lutowego weekendu, w godzinach nocnych — wyjaśnia Dawid Błatoń.

- Podczas trwania akcji, nasi strażnicy ujawnili łącznie 16 wykroczeń dotyczących spożywania alkoholu oraz zakłócania ciszy, spokoju i porządku publicznego — dodaje.

Straż Miejska nie tylko kontroluje

Funkcjonariusze Straży Miejskiej realizują także inne, zawarte w ustawie obowiązki. Np. w ostatnich dniach zabezpieczali teren wycinki drzewa.

- Straż Pożarna zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w zabezpieczeniu miejsca wycinki drzewa, które mogło zagrażać przebywającym w okolicy mieszkańcom naszego miasta. Nasi funkcjonariusze ograniczyli możliwość wejścia w niebezpieczny rejon osobom postronnym, dzięki czemu strażacy mogli się zająć swoimi zadaniami — wyjaśnia strażnik miejski.