Dyskusja i wystawa

Fot. Materiały prasowe.

Poecie – Marcinowi Komorowskiemu akompaniować będą: Hania Bagińska - gitara klasyczna oraz Komar vel Wojtek Rigol – didgeridoo. Spotkanie i dyskusję poprowadzi Mateusz Stróżek.

 

Impreza odbędzie się w środę 23 kwietnia o godz. 19:01. w galerii Dworek (ul. Dworek 13 w Rybniku). Wstęp wolny.

 

Informacja prasowa o artystach:

 

Marcin 'docent' Komorowski

Domokrążny Artysta, poeta, reżyser, fotograf; urodzony w dobie czarnobylskiego grzybobrania, w Rybniku, gdzie został i studiuje filologię angielską na Uniwersytecie Śląskim. Laureat licznych nagród, m.in. drugiego miejsca w kategorii poezji w ramach

Festiwalu Sztuki Absurdalnej "Absurdalia 2007" w Katowicach. Publikował w pierwszej antologii poezji internetowej "poeci z sieci" oraz w "zalewie kultury". Powoli przygotowuje się do debiutu książkowego.

 

Grupa fotograficzna M6

Grupa fotograficzna powstała w 2005 roku przy Młodzieżowym Domu Kultury w Rybniku. Jej członkowie realizują - w oparciu o niepisany manifest – SIĘ,reprezentując różne sposoby widzenia fotografii. Przynajmniej raz do roku wieszają się - z reguły w ramach Rybnickiego Festiwalu Fotografii.

 

Jacek Komorowski – fotografuje od 24 lat, od pięciu świadomie; „Nigdy nie współpracowałem z uSB”

 

Beata Myśliwiec – skomplikowane stworzenie, które nieustannie czegoś poszukuje. Odkąd patrzy na świat przez oko obiektywu, dostrzega więcej.

 

Marcin Kusidło – wolne chwile poświęca fotografii; „Interesuje mnie architektura ciała, portret, industry”

 

Przemysław Oczachowski – lat 30; „Ironią jest fakt, że przyszedłem na świat” – fotografia studyjna, portret, akt.

 

Paweł Połomski – fotografią zafascynował się niecałe dwa lata temu; „Nie przekonacie mnie, że czarne jest czarne, a białe jest białe”.

 

Marcin Połomski – architekt z wyboru, fotografik z przymusu...

 

Marian Słupik – fotografuje od sześciu lat, mieszka w Rybniku; „Staram się zatrzymać chwilę na negatywie”

 

Hania Bagińska & Komar vel Wojtek Roigol - Happenerzy i muzycy od - razu. Każde robi swoje...