Rybnik: monografia o czarnym sporcie czeka na kibiców. Na początku liczyła 900 stron

Monografię stworzyło 5 autorów. Wśród nich są głównie dziennikarze: Henryk Grzonka (redaktor prowadzący), Barbara Kubica-Kasperzec, Maciej Kołodziejczyk, Stefan Smołka oraz Józef Cycuła – wieloletni kierownik żużlowej drużyny z Rybnika.

Jak wspomina Henryk Grzonka, idea powstania publikacja zakiełkowała po spotkaniu prezydenta z prezesem klubu żużlowego.

To jest efekt pracy zespołowej. Nie ukrywam, że książka powstała według mojego zamysłu. Wybraliśmy koncepcję modułową. Gdybyśmy tego nie zrobili, to objętościowo monografia miałaby 1500 stron i nikt by tego nie wydał – wyjaśnia.

„Czarny sport” jest o żużlowcach-rybniczanach występujących na stadionie w Rybniku, ale i innych obiektach sportowych na całym świecie.

Odnotowaliśmy wszystkie wydarzenia. Podzieliliśmy je na 3 umowne „koszyki”. „Jedynki” opisaliśmy nieco szerzej, na co najmniej 1,5 strony, a z kolei „trójki” umieściliśmy w kalendarium. „Czwórki” to natomiast zdjęcia z podpisami – dodaje Henryk Grzonka.

Monografia składa się z prawie 400 modułów i 2,5 mln znaków. Przypomina bardziej złożoną gazetę – nie ma w niej zbyt wiele przestrzeni pustej od znaków.

Bohaterzy dzisiejszej konferencji zwracali uwagę, jak żmudną pracą było zbieranie materiałów do książki. Barbara Kubica-Kasperzec wspomina, jak autorzy wysyłali zdjęcia po fotografach, zawodnikach, mechanikach i znajomych, by odgadnąć, kto znajduje się na zdjęciach.

Mieliśmy poczucie, że jak zrobimy błąd, to będzie on powtarzany przez kolejnych 100 lat – zaznacza redaktor prowadzący.

Dodaje, że publikacja nie powstała pod dyktando tego, czy tamtego prezesa klubu żużlowego. Dziennikarze pytali się bowiem redaktora, czy słyszał o tym, by Krzysztof Mrozek już teraz chciał sprostowania informacji w „Czarnym Sporcie”.

Powiedziałem tak: panie prezesie niech pan napisze swoją książkę, wspomnieniową, autorską. To jest monografia, musi być obiektywna, a nawet sucha. Pojawiają się słowa, że był udany sezon, lub nie, ale nie ma publicystyki oceniającej. Jak ktoś mi mówi, że są błędy, to chcę wiedzieć gdzie. To, że jest fakt gloryfikacji, czy ganienia, to nie jest błąd – zaznacza Grzonka.

Monografia nie ma naukowego charakteru, ale ma odnośniki do źródeł czerpania wiedzy.

Co ciekawe, w pewnym momencie książka rozrosła się do 900 stron. Tu interweniować musiał wydawca, czyli TZR.

Z osobistymi wrażeniami podzieliła się na koniec Barbara Kubica-Kasperzec.

Ucieszyło mnie, że atmosfera wokół publikacji była bardzo przyjazna. Książki nie tworzyło tylko 5 autorów. Pracowało nad nią bardzo wiele osób, oni też mają swój udział. Nikogo nie musieliśmy prosić, oferować pieniędzy. Wokół tej publikacji pracowała świetna grupa ludzi – zaznacza.

Pierwsze wydanie „Czarnego sportu” liczy 1000 sztuk książki. Podczas spotkania autorskiego w bibliotece głównej (17 października, godz. 18.00) będzie można kupić 200 sztuk. Monografię nabędziemy też w księgarni Orbita, Halo!Rybnik, sklepiku Rybnickiego Klubu Żużlowego oraz poprzez Allegro.