Rybniczanin chciał skoczyć z 9. piętra

jak pisze ze to byla juz kolejna poba samobojcza to za niedlugo bedzie o nim glosno jak skoczy z jakiegos bloku-takiego desperata nic nie powstrzyma chyba ze zamkna go na Gliwickiej w pokoju bez klamek i z gumowymi scianami

Znaleźli się eksperci od siedmiu boleści - może zróbcie zakłady bukmacherskie, kiedy i gdzie ten chory i nieszczęsliwy człowiek odbierze sobie życie.

A może policja skieruje tego pana na jakąś rozmowę do psychologa. Czasem ludzie mają jakieś problemy i nawet nie ma kto ich wysłuchać. skoro to kolejna próba samobojcza to chyba warto mu pomóc póki nie jest za poźno.

Tak czy owak, desperat wykazał się nie lada odwagą [głupota pewnie też, ale głównie odwagą]. A tak na marginesie: Rurek zaś nie posprzatales stolu!? ;)

tylko bez takich podtekstow student... nie wiesz jak bylo wiec nie wypowiadaj sie...!!! tak sie sklada ze ten chlopaczek wyskoczyl juz z 6 pietra i przezyl .. mamy takich lekarzy ze nie potrafią podjąc sie wyzwania i pomuc!!!!!! tylko za kazdym razem zabieraja wypuszczają i twierdzą ze wszystko wporzo... bardzo szybko mozna wpasc w dolek a bardzo trudno jest z niego wyjsc!!! tym bardziej ze nie mozna liczyc na pomoc ze strony wielkiich wyuczonych specjalistow!!!!a hieny blokowe tylko żywia sie tanimi sensacjami!!!!!! pozdro

zorza54 no wlasnie ze po to są negocjatorzy ktorych zadaniem jest zeby nie doszlo do tragedi... i naszczescie tym razem nie doszlo..

Są samobójcy i są pijacy z myślami samobójczymi. Wydaje mi się, że to ten drugi przypadek. Bo jeśli ktoś zamiast skakać robi spektakularne widowisko to nie może być trzeźwy... Mimo wszystko żal mi wszystkich desperatów i ludzi w depresji. Warto czasem się w naszym otoczeniu zainteresować ludźmi którzy przeżywają poważne problemy rodzinne czy zawodowe i w jakiś sposób ich wesprzeć. Może się kiedyś okazać, że to my będziemy potrzebować wsparcia.

STUDENT- nie zatrzymal sie na trawiku.. czasami ciezko jest kogos zrozumiec kiedy samemu nie czuje sie tego co czuje osoba ktora potrzebuje pomocy a nie moze jej dostatc:( mowa tu po raz kolejny o lekarzach!!!ktorzy lekcewazą kilkukrotne fakty!!! bo rodzina mimo ze chce pomuc to i tak wciąz za malo by osiągnąc zadowalajace efekty ..

Gdyby chciał faktycznie popełnić samobójstwo to nie siedziałby na parapecie tylko po otwarciu okna skoczyłby.Żal człowieka,że dorosły facet a tak mu ciężko,że nie potrafi sobie życia ułożyć.Chyba następny który czeka aż wszyscy wszystko za niego zrobią i w końcu ktoś też go wypchnie z tego okna..............

Szacunek dla Policjantow! Uratowaliscie czlowiekowi zycie... Oby Ci ktorzy teraz sie nim opiekuja nie zmarnowali Waszego poswiecenia i wyciagneli Czlowieka z dolku by znow mogl zaczac cieszyc sie zyciem... Jeszcze raz szacunek.

Każdy jest kowalem swego losu.Mnie nikt nic nie dał,do wszystkiego musiałam sama dojść,ciężką pracą,poświęceniami i uporem.Jeśli zdecydował sie wejść na ten parapet to chyba dłużej nad tym myślał niż 5 minut tym bardziej że już wcześniej cos podobnego probował zrobić.Zamiast zastanawiać sie nad skokiem i i robic cale te zamieszanie lepiej niech pomysli o pracy ktora ułatwi mu to życie a nie tylko obwiniac innych za los jaki go spotkal!!!

Zdaję sobie z tego sprawę,że nawet niewiadomo kiedy ale może coś zlego sie stac ale wtedy właśnie ten upór i ciężka praca nad sobą mi pomoże,będę miała siłe walczyć a nie robic pokazówy.........Słabapsycha i tyle.Za mało w życiu niektórzy dostają w kość potem robią z siebei wielkich cierpiętników!!!

Ale Ryski z Klanu!!!Skoro taki dobry jestes to czemu nei pomagasz innym,tylko na forum swoje racje roztrząsasz.Sam sobie zgotowal taki los to niech teraz szuka wyjscia,niekoniecznie przez okno.

Banda pseudopsychologow!!! Szkoda sie rozpisywac, jak mozna oceniac czlowieka, kiedy zadna z piszacych tu osob nie poznala go osobiscie.Czy nalezy takim osoba wspolczyc, czy raczej potepiac - to juz kwestia wychowania...w kazdym razie lepiej byc ostroznym z osadem - przeciez nigdy nie wiemy, jak potocza sie nasze losy.Dzis na wozie jutro pod wozem;)