Rozwaga nad wodą to podstawa. 7 utonięć w śląskim podczas wakacji

W tym roku w naszym województwie woda pochłonęła już 8 ofiar, a w same wakacje 7!

- Niezmiennie do głównych przyczyn utonięć należy kąpiel w miejscach niestrzeżonych i zabronionych, lekceważenie zagrożeń, przecenianie swoich możliwości oraz alkohol. Pamiętajmy, że żywioł nie wybiera, a stracić życie w wodzie może każdy, kto korzysta z kąpieli lub aktywności w wodzie — mówi st. asp. Bogusława Kobeszko z KMP Rybnik.

Upały, na których brak nie możemy narzekać w tegorocznym sezonie wakacyjnym, zachęcają do wypoczynku nad wodą. Pamiętajmy jednak, że woda to bardzo niebezpieczny żywioł i zbiera okrutne żniwa. Jak dowiadujemy się od Bogusławy Kobeszko, w obszarze działań rybnickiej policji nie odnotowano w tym roku utonięcia.

- Pod koniec lipca miała miejsce groźnie wyglądająca sytuacja na wodzie. Rybniccy policjanci, którzy pełnią służbę w sezonowej komórce Policji wodnej, zauważyli patrolując Zalew Rybnicki wywróconą żaglówkę. Mundurowi natychmiast ruszyli z pomocą mężczyźnie, który wpadł do wody. 61-letniemu mężczyźnie jednak nic poważnego się nie stało - dodaje policjantka.

Starajmy się przestrzegać następujących zasad:

- dzieci powinny bawić się w wodzie, nawet przy niewielkich i płytkich zbiornikach, pod stałą opieką dorosłych;

- nie skaczmy rozgrzani słońcem do wody. Przed wejściem do niej należy schłodzić najpierw nogi, klatkę piersiową, szyję, kark. Różnica w temperaturze wody i powietrza może spowodować, że doznamy szoku termicznego. Powinniśmy powoli wchodzić do wody i stopniowo przyzwyczaić nasze ciało do niższej temperatury;

- pływając łódkami, kajakami czy innym sprzętem wodnym, pamiętajmy o założeniu kapoku;

- korzystajmy z miejsc przeznaczonych do kąpieli i strzeżonych przez ratownika;

- unikajmy korzystania z tzw. dzikich kąpielisk. W takich miejscach nie mamy pewności co do jakości wody i tego, jak kształtuje się dno pod lustrem wody;

- zakładajmy dzieciom sprzęt asekuracyjny taki, jak: rękawki, koła lub kamizelki. Pilnujmy uważnie naszych pociech w trakcie wodnych zabaw;

- wchodźmy do wody jedynie trzeźwi. To właśnie alkohol i brawura są najczęstszymi powodami utonięć,
nie skaczemy do wody w miejscach, gdzie jest zbyt płytko oraz gdzie woda jest nieprzejrzysta. W wyniku skoków „na główkę” każdego roku w całym kraju wiele osób traci życie lub zdrowie;

- unikajmy kąpieli bezpośrednio po posiłku. Zimna woda może doprowadzić do bolesnego skurczu żołądka, co na głębokiej wodzie prowadzi do poważnego zagrożenia;

- korzystajmy ze sprzętu pływającego trzeźwi i wykorzystujmy kamizelki ratunkowe;

- pamiętajmy, że zwykłe nadmuchiwane materace lub inne „dmuchańce” nie zapewniają nam bezpieczeństwa na głębszej wodzie.

Będąc świadkiem tonięcia osoby, przede wszystkim musimy wszcząć alarm. Jeśli jest to możliwe, należy powiadomić ratownika i inne osoby będące w pobliżu, które mogą nam pomóc lub zawiadomić służby. Jeżeli już zdecydujemy się udzielić pomocy osobie tonącej, to zawsze w granicach naszych możliwości. Oceńmy sytuację, jeśli bowiem nie mamy dobrych umiejętności pływackich, a tonący jest daleko od brzegu, należy zdać się na pomoc innych osób.

Przy wydarzeniu blisko brzegu, w miarę możliwości możemy skorzystać ze sprzętu takiego, jak koła ratunkowe, liny, kapoki czy np. wiosło. Możemy też podać „solidną” gałąź drzewa czy elementy ubrania np. spodnie lub pasek. Nie zaleca się podawania własnej dłoni, gdyż tonący ma bardzo silny chwyt, co może spowodować utratę równowagi ratującego i wciągnięcie go do wody.

Pamiętajmy, że tylko od nas samych zależy, czy wypoczynek nad wodą będzie udany i bezpieczny