Rajdowe emocje

Druga runda RSMPD odbyła się w weekend na teranie Warszawy i okolic. Prolog rozegrany w piątek wieczorem składał się z z dwóch odcinków specjalnych zlokalizowanych na terenie toru testowego warszawskiej fabryki samochodów Żerań. – „Oesy” nie były skomplikowane technicznie, ale bardzo szybkie. Trudnym fragmentem była jazda po torze w kształcenie beczki (zewnętrzna cześć wznosiła się do góry – przyp. red) po nawierzchni z kocich łbów pokrytej trawą. Przy prędkościach rzędu 100 km/h trzeba było stale kontrować auto, bo tył jechał w ciągłym poślizgu - wspomina Radosław Pszczółka. – Okazało się, że nie tylko my mieliśmy tam problemy z przyczepnością, bo następnego dnia, podczas treningu rozbiło się dwóch kierowców Subaru – dodaje kierowca.

Drugiego dnia rajdowcy mieli do pokonania 12 oesów zlokalizowanych między innymi na motodromie Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, czy trudną techniczną próbę szutrową w Wieliszewie. – To nie był trudny rajd, ale wychodzą jeszcze niedociągnięcia we współpracy na pokładzie auta, bo to był pierwszy rajd jaki jechaliśmy razem, więc w kilku miejscach szwankowała komunikacja – przyznaje pilot Bartosz Sapota.

Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze przynajmniej dwie eliminacje – najbliższa odbędzie się pod koniec września na szybkich i urokliwych trasach Dębicy. – Planujemy serię treningów, które mają wyeliminować błędy komunikacyjne i spowodować, że podczas kolejnych rajdów ani razu nie będziemy „zwiedzali krzaków” ani nie zaliczymy kary czasowej, bo pogubimy się na odcinku – wyjaśnia Sapota. – Chociaż tym razem pobocze zaliczyliśmy tylko raz – dodaje z uśmiechem pilot.

Załoga jeżdżąca w barwach „www.express.pl rent a car” po dwóch eliminacjach plasuje się na 10 miejscu w „generalce”. Prowadzi załoga Jacek Jurecki/Arkadiusz Raszewski jadąca Alfą Romeo Brera.