zamknij

Sport i rekreacja

Rajd w Marklowicach: „nie mówcie nic mojej babie”

2010-10-12, Autor: 
W Amatorskim Rajdzie o Puchar Wójta Gminy Marklowice bardzo dobrze spisał się zespół rajdowy MG Rally Group, nad startami którego patronat medialny objął portal rybnik.com.pl. W czasie wyścigu doszło również do groźnego wypadku.

Reklama

W rajdzie w Marklowicach zespół MG Rally Group w składzie Marcin Grzonka (kierowca) – Mariusz Marek (pilot) zajął drugie miejsce w klasie II oraz dziesiąte w klasyfikacji generalnej. – Jesteśmy z Marcinem bardzo zadowoleni. Było dużo ciśnienia, przez cały czas było ciasno w naszej klasie – relacjonuje przebieg rajdu Mariusz Marek. – Cieszy nas fakt utrzymywania przez wszystkie trzy pętle podobnego tempa. Niestety nie możemy powiedzieć, że dotrzymywaliśmy kroku w „generalce”, gdyż czołówka była poza zasięgiem (mocniejsze auta, silniki itp.). Wszyscy jechali szybko, a odcinki były niezwykle wymagające i odważne. Nam jechało się je wyśmienicie. Auto sprawowało się tego dnia perfekcyjnie. Wynik cieszy nas tym bardziej, gdyż po ostatnim rajdzie trochę pogorszyły się nam humory. Teraz wszystko gra i czekamy na kolejny rajd, który odbędzie się w listopadzie w Żorach.

Podczas trzeciego etapu rajdu miał miejsce groźnie wyglądający wypadek. – Załoga Peugeota 106 z numerem 36 około 10 metrów przed metą pierwszego odcinka specjalnego uderzyła w nasyp pobocza i dachowała – opisuje zdarzenie jeden z naszych czytelników, Dominik. – Po uderzeniu samochód wykonał obrót o 180 stopni połączony z dachowaniem i stanął na kołach. Zarówno kierowcy, jak i pilotowi nic się nie stało i wysiedli z samochodu o własnych siłach. Pierwszymi słowami kierowcy po wyjściu z auta było zdanie: „Tylko nie mówcie nic mojej babie”. Samochód z urwanym kołem został odholowany na pobocze, po czym wznowiono rajd. W momencie wypadku została zmierzona prędkość samochodu, który zbliżał się do mety i wynosiła ona 111 km/h. Tylko dzięki odpowiedniemu przygotowaniu samochodu i założonym kaskom załodze nic się nie stało. Zdarzenie to mogło skończyć się tragicznie ponieważ 2 metry od feralnego nasypu stał betonowy słup energetyczny.

 

>> Więcej zdjęć w galerii

 

Ciekawostką rajdu był mocno przerobiony Fiat 125p z numerem 39 o mocy około 250KM.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~rekin 2010-10-12
    14:34:13

    0 0

    ah te baby... i jak tu się potem nie napić ?!

  • ~qwerty 2010-10-12
    15:13:10

    0 0

    Co za debil ustawia trase KJSu tak, zeby mozna sie tam bylo rozpedzic 111km/h? Organizatorem powinna sie zajac prokuratura albo lekarz psychiatra. Kto w ogole dopuscil taki odcinek? Czy organizator tego pseudo rajdu w ogole wie jakie mialby problemy, gdyby podczas wypadku doszlo do groznego uszkodzenia ciala, lub co gorzej utraty zycia? Regulamin PZM dot. organizowania KJS wprawdzie nie mowi o maksymalnej dopuszczalnej predkosci na odcinku, ale w punkcie 2.1 mowi "Średnia prędkość na próbie nie może przekroczyć 50 km/h" - to juz chyba daje nieco do myslenia.

  • ~jmc2 2010-10-12
    15:31:31

    1 0

    Do autora powyższej publikacji: Z numerem 39, to napewno nie jest "duży Fiat", chyba że autorowi chodziło o jego gabaryty. Wspomniane auto to Fiat 131 Super Mirafior, który poza marką nie ma nic wspólnego z Fiatem 125 - popularnym Dużym Fiatem.
    Proponuję się podszkolić w dziedzinie motoryzacji

  • ~icebox 2010-10-12
    16:24:40

    0 0

    Wiec szanowny qwerty nie był to kjs (na szczęście) tylko amatorski rajd, klub który to organizuje nie jest zrzeszony w PZM ( znowu na szczęście), do myślenia daje mi tylko wypowiedź osoby która nie ma pojęcia o całości, a te 111km to już chyba podczas hamowania było.

  • ~qwerty 2010-10-12
    18:16:36

    0 0

    icebox: nawet jesli ten "rajd" nie byl pod patronatem PZM, to kazdy logicznie myslacy czlowiek, ktory takie cos organizuje probuje znalezc jakiekolwiek informacje o tym JAK TO ZROBIC. Jesli ma troche oleju w glowie i wie o tym, ze jest cos takiego jak KJS (a zakladam, ze wie), to jako punkt odniesienia bierze regulamin i zasady organizacji imprez amatorskich stosowane przez PZM, poniewaz ta organizacja ma najwieksze w Polsce doswiadczenie z tego typu sprawami. Piszesz "na szczescie nie pod patronatem PZM". Na szczescie bo co? Bo PZM nie zgodzilby sie na taki odcineg, gdzie samochody (jak piszesz) podczas hamowania mierzone sa na 111km/h? Na pewno by sie na to nie zgodzil przedstawiciel PZM. A jesli dla Ciebie takie szybkie proby sa OK, to ciekawi mnie co bys zrobil gdybys byl organizatorem imprezy, na ktorej ktos powaznie zrobil sobie krzywde (albo sie zabil) i musialbys stanac przed prokuratorem za swoja glupote.

  • ~icebox 2010-10-12
    20:11:12

    0 0

    No cóż widzę że kolega nie ma pojęcia o sporcie samochodowym w Polsce i o działaniu PZM, a ludzie z AMK mają pojęcie o tym co robią i oby więcej takich ludzi którzy są w stanie coś zrobić zorganizować, a nie krytykują i wyzywają, proponuje zapoznać się z rajdami u naszych sąsiadów czechów i zobaczyć jak się to tam robi i jak się tam ludzie bawią, a każdy kto startuje w takich zawodach startuje na własne ryzyko!!!. Ważne żeby tak zabezpieczyć trasę żeby nic nie stało się WIDZOM.

  • ~WaldekSP16 2010-10-12
    21:15:25

    0 1

    Brawo Mariusz tylko tak dalej , czekam z Kamilem i sąsiadami na przejazd ul. Kolejową fana będzie przygotowana z Waszym logo oczywiście.

  • ~G14n1 2010-10-12
    21:34:15

    0 0

    to nie był KJS tylko ASR :) A jak srasz w gacie przy 111 to se kup skuterek. yno broń BOŻE nie zdejmuj kagańca bo pudzie ze 55 :) To jest sport dla ludzi z jajem. Dobre imprezy organizuje AMK i szychta. Oby tak dalej.

  • ~qwerty 2010-10-13
    15:05:01

    0 0

    nie sram w gacie przy 111km/h, nie sram nawet przy 200km/h. za to mam troche wyobrazni, ktorej czesto brakuje wlasnie startujacym w takich amatorskich imprezach gowniarzom, dlatego odcinki powinny nie byc takie szybkie.

  • ~bastek1708 2010-10-13
    20:54:15

    1 0

    Witam serdecznie mam parę słów do redakcji rybnik.com.pl : a mianowicie widzę że w waszej redakcji pracują kretyni i debile którzy za wypisywanie pierdół takich ja fiat 125p (którego tam w ogóle nie było) i nie potwierdzonych plotek tak jak w tytule biorą kasę. Wkurzyło mnie to że piszecie coś czego nie potwierdziliście bo takie słowa które zostały napisane w tytule wcale nie padły jak nie wiecie jak było to wasz strata dodam tylko tyle że kierowca nie jest żonaty, a podobne słowa powiedział pilot. Mam nadzieje że więcej nie będziecie wypisywać takich bzdur. Pozdrawiam BASTEK

  • ~Ksenopita 2010-10-13
    23:13:13

    0 0

    No i powiedzcie mi że to nie jest 100 razy fajniejsze od żużla :) Co do PZMtu i AMK Ślązak to nie mają wiele ze sobą wspólnego i nie muszą mieć. Przy zapisywaniu się na rajd podpisujesz oświadczenie, że rozumiesz że robisz to na własne ryzyko i sam odpowiadasz za wszystkie szkody. Wszystko jasne.

  • ~icebox 2010-10-14
    01:26:22

    0 0

    "dlatego odcinki powinny nie byc takie szybkie"- ZDECYDOWANIE się zgadzam z qwerty odcinki powinny być szybsze i dłuższe, a i może najlepiej przyjechać i powiedzieć osobiście tam startującym że są cytat " gówniarze" szanowny qwerty, na pewno to odpowiednio docenią.

  • ~G14n1 2010-10-15
    21:48:33

    0 0

    gówniarze ;) a wiekszosc to dorosli faceci, zonaci, dzieciaci. A nie jeden gówniarz z takich kjsów by Ci tyle wstydu przyniosl ze hej. QWERTY, pewnie wiesz czemu Ci z uszów śmierdzi> :) >> pozdrawiam

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319