zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Przemijanie podwórek

2008-03-04, Autor: 
Prace Macieja Ossiana Kozakiewicza będzie można zobaczyć na nowej wystawie przygotowanej w Galerii Dworek.

Reklama

Wernisaż wystawy „Przemijanie podwórek” odbędzie się w czwartek 6 marca o godzinie 19:00 w Galerii Dworek. Wystawę będzie można oglądać do 31 marca br.

 

 „Przemijanie podwórek” - wystawa malarstwa

 

Fot. Materiały promocyjne.
Maciej Kozakiewicz urodził się w Krakowie. Dorastanie w „stolicy polskich artystów” odbiło wyraźny ślad na jego duszy, a co się z tym wiąże - twórczości. Krakowskie kamienice nie rzadko spoglądają z kartonu pastelami i akwarelą i opowiadają kolejne (nie)zwyczajne historie autora.

 

Po wyjeździe z Krakowa osiadł na ziemi śląskiej i pozostał na niej do dziś. Studiował w Cieszynie, gdzie ukończył Instytut Sztuki Wydziału Artystyczno- Pedagogicznego Uniwersytetu Śląskiego. Pierwszy dyplom, z malarstwa, uzyskał u prof. Jerzego Wrońskiego, drugi, w pracowni grafiki warsztatowej prof. Eugeniusza Delekty. Od zawsze fascynowała go twórczość Schongauer'a, Bosch'a i Beksińskiego, jednakże nie przeszkodziło mu to w wypracowaniu własnego stylu, który zdecydowanie odróżnia go od innych współczesnych malarzy.

 

Maciej to człowiek o duszy niespokojnej, wolnej i niezależnej, zakochanej w „Raju utraconym” Miltona, nieustannie poszukującej własnego „raju”. Pragnienie tworzenia i doświadczania przywiodło go ku Grupie Plastycznej Dariusza Milińskiego „Pławna 9”.

 

W 2006 roku był inicjatorem grupy artystycznej Składowisko Sztuki, skupiającej osoby zajmujące się malarstwem. Obecnie jest nauczycielem i wykładowcą w śląskich placówkach edukacyjnych.

 

Sam o sobie:


Urodziłem się w.... roku. Była zima więc mróz skrzypiał za oknem i było biało.
Kiedy nassałem się mleka zacząłem raczkować i podglądać świat przez okno na pierwszym piętrze,
był kolorowy. Chodziłem do szkoły, dorastałem w kinie,
w bibliotece, w kościele, w domach ciotek i przypadkowych znajomych.
Przybywało mi wagi. Rodzice, jak wszyscy rodzice byli zajęci zarabianiem pieniędzy więc spotykaliśmy się w niedziele, przy rosole.
Pozostawiony sobie i światu zacząłem buntować się przeciw pozorom. Chciałem za wszelką cenę zerwać z ludzi i świata maskę, ale do dziś nie udało mi się. W piętnastym roku życia nauczyłem się pływać i płynę do dzisiaj. Topiłem się dopiero siedem razy i mam jeszcze wszystko przed sobą ...
A więc piłem ,jadłem, spałem, kłamałem...
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby nauczyć się angielskiego
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby zrozumieć teksty Stonesów i Doorsów
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby przeczytać Miltona, Plath, Cortazara, Marqueza, Eco, Freunda
Gdzieś
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby kupić sobie maszynę do pisania i zacząć pisać donosy na świat
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby powiedzieć rodzicom co o tym wszystkim myślę
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby przestać wierzyć w Boga
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby zacząć wierzyć w Boga
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby kochać
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby nienawidzić
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby zobojętnieć
Gdzieś po drodze znalazłem czas żeby pomarszczyć sobie serce, rozum nawet twarz
Lecz nigdy nie znalazłem czasu żeby dowiedzieć się po co...

Maciej Kozakiewicz

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5372