Mieszkańcy regionu w szoku. W Wodzisławiu na miejscu zginęły 3 osoby

To ten z Peugeota jest w szpitalu czy w areszcie? Bo czegoś nie rozumiem. Sugeruje dwoma artykułami, z wodzisławia i z rybnika.

@Marek1979 "Po wszystkim powinien pozwać rodziny gówniarzy o odszkodowanie za narażenie życia, za stracony czas przez chodzenie po w/w instytucjach, za traumę bo szybko za kółko nie wsiądzie"

A to niby czemu skoro z ustaleń wynika że to on jest sprawcą wypadku?

"kierujący peugeotem jadąc ul. Młodzieżową w stronę Wodzisławia, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, w stronę ul. Paderewskiego, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu audi, jadącemu ul. Młodzieżową z przeciwnego kierunku i doprowadził do zderzenia pojazdów."

Po drodze poruszają się młodzi i starzy. Po drodze poruszają się osoby z lepszym i gorszym refleksem. Po drodze poruszają sie osoby które są w stanie lepiej i gorzej ocenić odległość. Jeśli jesteś kierowcą na pewno nie raz wyjeżdżając z podporządkowanej zdziwiłeś się szczególnie w nocy jak szybko pojawił się pojazd który chwilę wcześniej wydawał się poruszać niewielką prędkością. Nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewa się na mieście pojazdu poruszającego się z prędkością 150+

Kilka lat temu pod Wodzisławiem też jeździł na motorze młody gniewny 26 latek. Ludzie się skarżyli, zgłaszali ale jak to policja nic nie zrobiła. W końcu trafił na panią listonosz. Wbił się w bok jej samochodu wyjeżdżającego z posesji. Kobieta została uniewinniona bo zapieprzał. Dziś ma piękny pomnik w Połomii a pani listonosz od kilku lat chodzi od psychiatry do psychiatry

Dziwne te ustalenie wymuszenia, bardziej to wygląda że kierowca Audi stracił panowanie i przy okazji przygrzmocił w Peugeota.
Peugeot po uderzeniu się cofnął, a Audi zatańczyło taniec śmierci.

@Marek1979"Nie masz pojęcia o prawie. Było rażące naruszenie przepisów więc to kierowca Audi będzie winnym."

A na czym, znawco prawa, opierasz te stwierdzenie o rażącym naruszeniu przepisów? Bo z treści artykułu to nie wynika . Więc albo masz jakieś informacje których w artykule nie zawarto, albo z tak wielką pewnością piszesz podpierając się li jedynie "zdrowym chłopskim rozumem"...

winny nie winny kierowca Peugota - sąd wyda opinię, jest jedno tylko jedno pytanie jaka prędkością poruszało się AUDI, jaką ????, czy to aby ten Peugeot nie miał szans na prawidłowy manewr z powodu szybko "nadlatującego" audi, ludzie jak taki porządny wóz tak wygląda po kontakcie z blaszanką to pytam jeszcze raz jak była szybkości -właściwa dla terenu zabudowanego?

~Abisall zastanawiam się, chociaż w sumie to już przestałem się zastanawiać skąd biorą się tacy kretyni jak ty? Widzisz jak wygląda samochód? Zastanówmy się ile mógł jechać? 30? 50? 80? 120? Gdyby to był ulep to w momencie uderzenia rozpadłby się na dwa. Z samochodu wypadł silnik. Jakiś tęgi umysł wpadł na pomysł że to iż wypadł silnik to kwestia bezpieczeństwa pasażerów bo nowsze samochody mają kontrolowane strefy zgniotu. Jasne że mają i na dodatek wyrzucają z siebie silnik żeby ten mógł zabić postronnego przechodnia. Silnik jak już to wchodzi pod podłogę. Ten samochód wygląda jakby przeszedł przez gigantyczny młynek od mięsa. Kolejna kwestia to tak zwane doświadczenie życiowe. Sam byłem gówniarzem, zdawałem na prawko w wieku 20 lat bo byłem od początku uczony dyscypliny i odpowiedzialności. Musiałem sobie na nie zarobić. Sam byłem czasem szybki i wściekły. Przed stłuczką raz uratował mnie bardziej doświadczony kierowca bo wymusiłem, innym razem uratowało mnie zwykle szczęście bo się zmieściłem. Kolejna kwestia jest taka że widzę co robią za kółkiem młodzi. Wydaje im się że potrafią jeździć. Do tego hormony, dziewczyna z boku, podchmielony kolega który mówi "ty nie dasz rady?" I mamy gotowy przepis na katastrofę. 1000 razy się udaje. Za 1001 cierpią rodziny.

Myślę że szybko podadzą na ilu zatrzymał się licznik od Audi?? chyba że rodzice ofiar będą mieli znajomości gdzie ten gość z BMW z A1.

W TVPO mówili że 180 hulał :]

Sądząc po uszkodzeniach audi, to jednak nie jechali ani 50 ani tym bardziej 90km/h. Musieli zdrowo zap..lać, być może nie mieli nawet zapiętych pasów. Po uszkodzeniach peugeota widać, że tylko go drasnęli a sami polecieli jak rakieta.Kierujący peugeotem mógł nawet nie zdążyć zareagować. Uszkodzenia na tym aucie wskazują, że dopiero zaczynał manewr skrętu w lewo. Może badania na zawartość coś wykażą, poza tym wiek kierowcy i pasażerów audi - zerowe doświadczenie.