Kochamy Was!

Fot. M. Trzcina

Jubileuszowy koncert odbył się w minioną sobotę w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Zaproszeni goście i fani zespołu wypełnili salę widowiskową do ostatniego miejsca. Ci, którzy spodziewali się wyjątkowego wydarzenia muzycznego, nie zawiedli się. Muzycy Carrantuohill i zaproszeni gości stworzyli niezapomniane widowisko, godne tak wspaniałego jubileuszu.

I tak, nie zabrakło dawki dobrej muzyki. Na scenie razem z jubilatami pojawiło się wielu muzyków. Dwa utwory zagrał Irlandczyk Bob Bales, z którym grupa współpracowała w latach 90-tych. Jubileusz uświetnili też muzycy, którzy brali udział w nagraniu albumu "SESSION natural Irish & Jazz": Marek Raduli, Robert Czech i Krzysztof Ścierański. Niestety, z powodu zapalenia gardła nie mogła przybyć Urszula Dudziak, która połączyła się z rybnicką publicznością przez telefon i obiecała, że wkrótce zawita do Rybnika. Wiele pozytywnej energii wnieśli w sobotni koncert również Robert Kasprzycki i Paweł Kukiz.

Fot. M. Trzcina

W sobotni wieczór wiele było też dobrego humoru. Koncert irlandzkim skeczem rozpoczęli Bartosz Demczuk i Łukasz Kaczmarczyk z Kabaretu Młodych Panów. Z kolei Paweł Kukiz zaskoczył wszystkich przekazując jubilatom trunek własnej produkcji. - Chopy, tu mocie halba, som żech pędził – przemówił po śląsku Kukiz. Z kolei sami jubilaci odegrali swój popisowy numer z użyciem tworzących gamę butelek. Sympatycznym przerywnikiem występów scenicznych były krótkie filmy z występów telewizyjnych zespołu w minionych 20 latach. - To kompromitujące materiały, które emitowane są bez naszej wiedzy – mówił Dariusz Sojka, który na większości prezentowanych materiałów widniał jeszcze bez długich włosów.

Fot. M. Trzcina

Aplauz publiczności, a zwłaszcza jej męskiej części, wywołały występy grup tanecznych, które współpracują z Carrantuohill, a tańczą do muzyki irlandzkiej. Mowa o Reelandii i duecie Celtic Senses. Warto dodać, że Michał Piotrowski z Celtic Senses jest świeżo upieczonym mistrzem Europy – tytuł ten wywalczył po raz drugi w karierze.

Było muzycznie, humorystycznie, tanecznie, ale i poetycko. Z Krakowa na jubileusz Carrantuohill przyjechali Jerzy Illg z wydawnictwa Znak i Anna Dymna. Illg przytoczył wiele ciekawych anegdotek o współpracy z rybnicko – żorską grupą, która m.in. występowała w Krakowie akompaniując laureatowi literackiej Nagrody Nobla Seamusowi Heaney'owi. Z kolei Anna Dymna zaprezentowała kilka wierszy irlandzkich poetów przetłumaczonych przez mistrza Stanisława Barańczaka. Dymna nie szczędziła też ciepłych słów śląskim muzykom. - Znam tych „Carrantuohillców” od kilkunastu lat, ale czuję się, jakbym znała ich całe życie. Kocham was! - mówiła ze wzruszeniem. Na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej wystąpił też krótko literat, przyjaciel zespołu Ernest Bryll.

 

Fot. M. Trzcina

Mamy przyjaciół, którzy utwierdzają nas w tym co robimy oraz takich, którzy dają nam przysłowiowego „kopa” do działania Jednym z tych drugich jest Jurek Owsiak – mówił w sobotni wieczór Dariusz Sojka. Owsiak opowiadał, że poznał Carrantuohill, bo... przyszli pożyczyć pieniądze. Wspominał też ich występy na Przystanku Woodstock oraz wspólną podróż do Irlandii, którą uważa za niezapomnianą. - To jedyny zespół na świecie, który na wszystkie występy wozi ze sobą gazety żużlowe i czeskie „świerszczyki” - mówił w swoim stylu Owsiak.

Nie byłoby prawdziwych urodzin bez prezentów. W trakcie koncertu ufundowane przez firmę Artis wręczył muzykom św. Mikołaj. A na koniec cała sala odśpiewała gromkie „Sto lat”.

 

Wacław Wrana

> Zobacz więcej zdjęć w naszej fotogalerii.