Jest trzeci zastępca

Tej pani łatwo nie będzie... Podlega jej komunikacja miejska, a ta jest w Rybniku w zapaści. Dobrze rybnicką komunikację może oceniać tylko: osoba która nie interesuje się tą tematyką, nie wyjeżdża nigdzie poza obszar działania ZTZ i MZK Jastrzębie i nie ma porównań oraz dyrektor ZTZ p. Berger. Jeśli chcemy zmniejszyć korki w Rybniku to w pierwszej kolejności należy przebudować i zrewolucjonizować rybnicką komunikację miejską, która musi zacząć służyć mieszkańcom Rybnika i iść za jego rozwojem. Jeśli pani Kryszczyszyn będzie miała temeperament i zapał pani Margareth Thatcher to może coś osiągnie. Mam nadzieję, że dyrektorowanie przez Bergera ZTZ-em to już tylko kwestia czasu. Dość już tych gaf i beznadziei jaką oferuje nam przez ostatnie 10 lat ZTZ. Na jego miejsce powinien wyłoniony być w konkursie prawdziwy menadżer - dyrektor z pasją który wyprowadzi naszą komunikację miejską na prostą. Tak zrobiono np. w Opolu. Efekty mieszkańcy odczuli już po pół roku!

Co do 2 zastępców to coż?? Te same świnie przy tym samym korycie - do przewidzenia co będzie się działo w Rybniku. A co do komunikacji miejskiej to Arteks masz rację, czas zrobić porządek w Rybniku bo nasza komunikacja miejska to wstyd i żenada. Jest tylko jeden problem! W Rybniku panuje uklad między Transgórem a UM. UM skutecznie blokuje dostęp do rynku komunikacyjnego niezależnym przewoźnikom, wiec Transgór ma monopol i działa tak jak działa, że jeździmy starymi Ikarusami i jeszcze starszymi czeskimi Karosami. O przebiegach lini, synchronizacji czasowej między liniami, autobusach przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, czy wszystkich liniach obsługiwanych przez nie a zwłaszcza w kierunku szpitala w Orzepowicach jeszcze dłuuuuugo będziemy mogli pomarzyć. To że kilka nieskopodlogówek mmay jeszcze nie jest żadną pociechą, bo kursują nie tam gdzie powinny, no ale jak mamy takich zarządzających to co się dziwić. W innych miastach już nie do pomyślenia żeby mieć taki stary tabor. Cale szczęście że mamy te 2 czy 3 Mercedesy Citaro bo przynajmnej są bezawaryjne. Jelcze się sypią zaraz po przywiezieniu do miasta. Szkoda tylko, że w Rybniku nikt nie słyszał o Solarisach, bo jakoś w innych miastach świetnie się spisują. No ale , nie zapominajmy ze to Rybnik, a tu logiczne myślenie i racjonalna gospodarka nie ma racji bytu :-(