zamknij

Sport i rekreacja

Horror w końcówce

2006-01-10, Autor: 
Mimo słabego meczu zawodnicy MMKS Rybnik „sprężyli się” i w ostatniej kwarcie rozstrzygnęli losy meczu z Pogonią Prudnik na swoją korzyść.

Reklama

Początek spotkania nie był udany dla rybniczan. Goście odskoczyli na 6 punktów, zawodnicy MMKS łapali przewinienie za przewinieniem. Na kiepską grę gospodarzy nie zaraził nawet „super rezerwowy” - Stanisław Grabiec. Pierwszą kwartę rybniczanie przegrali 17:20.

 

Na początku II kwarty 5 punktów z rzędu zdobył Frankowski, za 3 punkty trafił Kozieł, jednak goście zeszli do szatni z 3 – punktowym prowadzeniem dzięki dobrej dyspozycji Tomasza Łakisa i Grzegorzowi Jankowskiego.

 

W II połowie Pogoń nadal nie zwalniała tempa, ale dzięki 5 punktom Frankowskiego i dobrej grze na tablicach Ochodka rybniczanie doprowadzili do stanu 49:49. Jednak pod obiema tablicami nadal dominował Łaski i to goście wygrali III kwartę aż 10 punktami.

 
W IV kwarcie rybniczanie zagrali strefą w obronie, a punkty zdobywali: Ochodek, Marczyk, Frankowski i Kozieł. To pozwoliło zmniejszyć przewagę Pogoni do 3 punktów. Kiedy na 3 minuty przed końcem meczu Grabiec trafił za 3 punkty i doprowadził do wyniku 71:71, stało się jasne, że MMKS powalczy o zwycięstwo. Tym bardziej, że parkiet z powodu kontuzji opuścił Łakis. Końcówka meczu była bardzo dramatyczna. Za 5 przewinień boisko opuścili Ochodek i Rduch. Po „trójce” Renera MKKS obejmuje prowadzenie, ale po rzutach wolnych na prowadzenie ponownie wychodzą goście. Dwukrotnie jednak za trzy trafił Rener i MKKS prowadził 79:77. Na 8 sekund przed końcową syreną Frankowski trafił oba rzuty wolne, a ostatni rzut za 3 punkty gości zablokował Kozieł. Po dramatycznej końcówce MMKS pokonał Pogoń 81:77.

Trener gospodarzy - Adam Kubaszczyk powiedział po meczu: - Chciałbym pochwalić cały zespół, który wykazał się dużym zaangażowaniem. Praktycznie od pierwszych minut wszyscy grali na pełnych obrotach. Niestety, nie wszyscy zagrali na najwyższym poziomie: Marcin Marczyk jest po chorobie, Jacek Rduch troszeczkę słabiej niż zwykle, Adam Rener grał ze skręconą kostką. Myślę, że pokazaliśmy charakter i naprawdę bardzo dobrze zagraliśmy. Szczególnie IV kwartę, gdzie z 10 punktowej straty potrafiliśmy osiągnąć zwycięstwo.


MKKS Rybnik - Pogoń Prudnik 81:77 (17:20, 21:21, 14:24, 29:15)

MKKS Rybnik: Frankowski 20, Ochodek 14, Kozieł 12, Marczyk 11, Grabiec 9, Rener 8, Rduch 7, Gołucki 0.

Źródło: www.rybnik.polskikosz.pl

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jak zamierzasz spędzić wakacje 2024?





Oddanych głosów: 286