Energetyk ROW zmierzy się z Banikiem Ostrawa

Dziś świeżo upieczony I-ligowiec Energetyk ROW Rybnik rozegrał swój pierwszy mecz kontrolny. Przeciwnikiem na boisku w Wielopolu był zespół amatorski Icon FC New Jersey (USA). ROW wystąpił w nieco eksperymentalnym składzie z nowym nabytkiem Danielem Ferugą z Chojniczanki Chojnice. Mecz zakończył się remisem 2:2, a bramki dla klubu z Gliwickiej zdobyli wspomniany Feruga oraz Błażej Radler.Następny mecz kontrolny ROW rozegra już w piątek 5 lipca o godz. 17:00 w czeskich Markvartovicach. Rywalem będzie Banik Ostrawa, który już za 2 tygodnie zainauguruje rozgrywki czeskiej ekstraligi.

Banik Ostrava to wielokrotny mistrz Czechosłowacji w piłce nożnej (1976, 1980, 1981) oraz Czech (2004), a także Zdobywca Pucharu Czechosłowacji (1973, 1978, 1991) oraz Czech (2005). Ostatni sezon był jednak dla tego zasłużonego klubu ze śląskiej części Ostrawy prawdziwą drogą przez mękę. Problemy finansowe spowodowały, że głównym celem - mającej trzecią co do wielości społeczność kibicowską w Czechach drużyny - było utrzymanie w lidze, oddłużenie oraz dalsza egzystencja. Wszystko skończyło się jednak happy endem. Banik nie tylko utrzymał się w lidze (14 miejsce na 16 drużyn), ale uzyskał też wydatną pomoc finansową miasta Ostrawy. Ważne bramki w tym trudnym okresie zdobył tez dla czerwono-niebieskich w drugiej połowie sezonu słynny wychowanek Banika, gwiazda reprezentacji Czech Milan Baros. W tym okresie mimo słabszych wyników sportowych drużyny wśród kibiców zapanowała istna „Baroszomania”.

– Patrzymy na nasze możliwości realnie i dlatego w nowym sezonie interesuje nas miejsce w dziesiątce. Milan Baros jest wolnym zawodnikiem i niestety na 99% odejdzie z Banika. W meczu przeciwko drużynie ROW-u nie pojawi się też na pewno reprezentant Czech Sverkos, który niedawno przeszedł operację wiązadeł krzyżowych. Poza tym zagramy już wykrystalizowanym pierwszym składem m.in. z młodzieżowym reprezentantem Czech Frydrychem. Mecz przeciwko drużynie ROW-u traktujemy bardzo poważnie - powiedział wychowanek i były bramkarz Banika, a obecnie jego manager, Tomasz Bernady.

W przypadku ładnej pogody polecamy zatem wyjazd na kameralny stadion w Markvartovicach, który może pomieścić około 2 tys. widzów. To tylko sparring, ale drużyna ROW-u ostatni raz z zagranicznym rywalem tej klasy zmierzyła się w 1976 roku, a więc aż 37 lat temu. Z tego powodu spotkanie na pewno będzie miało wyjątkowy charakter.