„Emily w Paryżu” była żartem, podobnie jak za kulisami „Zabójczego wesela” (w Rybniku). To promocja Netflixa

„Emily w Paryżu” – to był żart

Ten temat ma kilka wątków. Zakończmy więc najpierw ten najkrótszy. Nasz dzisiejszy artykuł o „Emily w Paryżu”, który miał być jakoby kręcony w Rybniku dwa tygodnie temu – był oczywiście żartem. Skorzystaliśmy z okazji, że tak byliście bardzo zainteresowani ekipą filmową na rondzie Niedobczyce-Paryż. Typowaliście nawet pół żartem, pół serio, co takiego też powstaje w naszym mieście. Aż żal było nam pozostawić to bez echa. Dodaliśmy też swoje „trzy grosze” o „Ratatuj” z nutrią i wodzionką (ten wtręt nawet przypadł Wam do gustu, sądząc po komentarzach na redakcyjnym Facebooku).

Netflix postawił na „Zabójcze wesele”

Niezależnie od tego, co pojawiło się na naszym portalu, Netflix postanowił wypuścić na kilkanaście minut przed nami swój materiał w mediach społecznościowych. Tu pojawia się drugi wątek.P

Platforma streamingowa zasugerowała, że niektóre sceny „Zabójczego wesela” (nowej produkcji Netflixa) powstały w Rybniku, właśnie przed miniwieżą Eiffla.

Opublikowany dziś zakulisowy materiał wideo, mający ukazywać prace przy tym tytule, zelektryzował internautów - przedstawia on to, że 15-metrowa replika wieży Eiffla ściągnęła do Rybnika ekipę filmową, by w tej nieoczywistej lokacji zrealizować wymagające sceny kaskaderskie do filmu „Zabójcze wesele”. Jak zdradzają twórcy konstrukcja, która stanęła w Rybniku na rondzie Niedobczyce-Paryż w 2022 r., była „idealną lokacją do nakręcenia niesamowitych scen kaskaderskich, które nie udałyby się w żadnym innym miejscu na świecie”.

Nagraliśmy wieżę z każdej możliwej strony. Pozwoliło nam to uchwycić wartką akcję. A potem nasza ekipa od efektów specjalnych zmieniła Rybnik w Paryż – oznajmiła w opublikowanym wideo aktorka wcielająca się w specjalistkę od efektów specjalnych.

Mamy też wypowiedź kobiety podpisanej jako Małgorzata Nowak z Urzędu Miasta w Rybniku. To oczywiście też aktorka.

Gdy w zeszłym roku mieszkańcy zadecydowali, że tu, w naszym rybnickim Paryżu, powstanie replika wieży Eiffla, nikt nie przypuszczał, że zagra ona kiedyś w filmie Netflixa. Nie możemy się już doczekać finalnego efektu – oznajmiła.

To był żart, ale i promocja filmu

Trzeci wątek. Czy Aniston i Sandler rzeczywiście odwiedzili Rybnik? Netflix zaprzecza w oficjalnym komunikacie, tłumacząc, że to żart na prima aprilis. Scen z Rybnika nie ma też w najnowszej produkcji Netflixa.

Choć rybnickiej wieży nie zobaczymy w „Zabójczym weselu”, jak widać w komentarzach internautów dostarcza ona tyle samo emocji, co same przygody Spitzów – czytamy w przesłanej do redakcji informacji prasowej.

To, co widzieliśmy więc na rondzie Niedobczyce-Paryż pół miesiąca temu, było rzeczywiście planem filmowym Netflixa, gdzie ekipa pracowała nad promocją do filmu „Zabójczego wesela”.

Tak czy siak, o Rybniku znów zrobiło się głośno, a konkretnie o miniaturowej wieży Eiffla, która od niedawna stoi w naszym mieście. Jak podoba się Wam taka promocja?

---

Dzisiaj w mediach społecznościowych prezydent Piotr Kuczera zaznaczył, że miasto nie poniosło kosztów produkcji, a nawet zyskało środki z tytułu związane z zajęciem terenu.