„Drach” już w ten weekend na deskach rybnickiego teatru

Jak tłumaczy prezydent Rybnika – Piotr Kuczera, w ten sposób miasto wskrzesza ideę mecenatu. - Rybnik zaistniał na kartach powieści wybitnej, mówiącej o Śląsku, śląskich przeżyciach, śląskich rodzinach. Jesteśmy niezmierni ciekawi, co z tego niezwykłego eksperymentu wyjdzie – mówi o „Drachu” prezydent.

Michał Wojaczek – dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej dodaje, że nawiązanie współpracy z Teatrem Śląskim było naturalną koleją rzeczy. - Robert Talarczyk (dyrektor Teatru Śląskiego – przyp. Red.) wyznał mi, że po przeczytaniu „Dracha” nosił się z myślą jego inscenizacji. Z drugiej strony sam Szczepan Twardoch powiedział, że gdyby nie Rybnik, prawdopodobnie „Drach” by nie powstał. Współpraca naszych teatrów zrodziła się więc bardzo naturalnie – tłumaczy dyrektor TZR.

Pokaz przedpremierowy spektaklu odbędzie się w sobotę 20 października o godzinie 18:00 w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Dzień później, tj. w niedzielę 21 października o godzinie 18:00, zaplanowano prapremierę.

Na co dzień „Drach” będzie na afiszu Teatru Śląskiego. Co kwartał aktorzy będą wracać ze spektaklem do Rybnika. - Sztuka wyprodukowana jest z dużym rozmachem. Jej przenosiny na deski Teatru Ziemi Rybnickiej to duże przedsięwzięcie logistyczne – wyjaśnia Michał Wojaczek.

W tym roku „Drach” będzie grany w Rybniku jeszcze 29 grudnia.

Spektakl „Drach” wg powieści Szczepana Twardocha to opowieść o pięknych, ale i tragicznych losach dwóch rodzin. Josefa Magnora, śląskiego górnika i powstańca, dzieli od Nikodema Gemandera, jego prawnuka i wziętego architekta, ponad 100 lat historii, jednak łączy wiele – od więzów krwi, poprzez rodowe fatum, po niezwykły dar autodestrukcji. Losy poszczególnych postaci tej nietypowej sagi spajają wojny i powstania, śmierć oraz narodziny, a także miłość, zdrady i marzenia, które nigdy się nie spełnią. Przede wszystkim spaja je zaś postać obserwatora i narratora, Dracha, który jest ziemią, który widzi przeszłość i przyszłość, który mówi wszystkimi językami, dla którego ludzkie sprawy nie mają znaczenia i dla którego wszystko jest teraz. Szczepan Twardoch otrzymał za tę powieść Nagrodę Fundacji im. Kościelskich, książka znalazła się też w finale Nagrody Literackiej Nike.