Czerwionka-Leszczyny: burmistrz wycofuje się z likwidacji linii 194

Mieszkańcy: zostawcie linię 194

Pamiętacie, jak pisaliśmy o tym, że wrócą autobusy do Knurowa? Ta informacja wiążę się z reorganizacją komunikacji miejskiej w Czerwionce-Leszczynach. Do udziału w konsultacjach nad nowym rozkładem jazdy zachęcał również tamtejszy Urząd Gminy i Miasta. Dla mieszkańców kluczowa była ta informacja przekazana przez UGiM:

Największą zmianą będzie zastąpienie linii 194 i 195 nowymi liniami 300 i 303, którymi pasażerowie dojadą do centrum przesiadkowego w Szczygłowicach. Zaznaczamy, że linia 300 będzie biegła po dokładnym śladzie linii 194 aż do Centrum Przesiadkowego w Szczygłowicach – czytamy.

Pasażerowie straciliby więc bezpośrednie połączenie do Gliwic na rzecz oszczędności, które zyskałaby gmina. Co prawda dotarliby tam, ale z przesiadką w Szczygłowicach. Ta opcja im się nie spodobała, zwłaszcza że linia cieszy się dużą popularnością wśród podróżnych. Towarzystwo Entuzjastów Kolei stworzyli internetową petycję.

Obsługiwana obecnie przez ZTM linia 194 od szeregu lat jest jedyną sensowną linią autobusową na terenie Czerwionki-Leszczyn, zapewniając zarówno przyzwoitą częstotliwość kursowania między dzielnicami miasta i częścią gminy, jak i bezpośrednie połączenia z Gliwicami, ważnym ośrodkiem Metropolii, do którego dojeżdżają rzesze mieszkańców tam zatrudnione czy uczące się. W obliczu zagrożenia zmianami klimatycznymi, gdy cały cywilizowany świat zaczyna dostrzegać zalety i promować transport zbiorowy, zaplanowana po cichu całkowita likwidacja tego kręgosłupa komunikacyjnego Czerwionki-Leszczyn to jakaś ponura groteska – dowiadujemy się.

TEK rozumie, że kondycja finansowa Czerwionki-Leszczyn wymusiła szukanie oszczędności w transporcie zbiorowym, ale zastanawia się nad sensem pozostawania członkiem jastrzębskiego Międzygminnego Związku Komunikacyjnego, oferującego „bardzo rzadko i coraz dziwniejszymi trasami kursujące autobusy, za które gmina płaci więcej niż za linię 194, a korzysta z nich bardzo niewielu mieszkańców”.

Wyrażamy kategoryczny sprzeciw wobec zaplanowanej likwidacji linii 194 na terenie Czerwionki-Leszczyn i wzywamy władze gminy do jej utrzymania z dotychczasową trasą i częstotliwością kursów – czytamy.

Z kolei na fizycznie istniejącą petycję postawiła Alina Kucharzewska – mieszkanka tejże gminy. Zebrała około 1800 podpisów i zaniosła ją burmistrzowi.

Czy te 1800 podpisów uratuje linię 194? Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć, bowiem i burmistrz nie potrafił tego zrobić. Dodam, że dziś rano listy przekazali mi młodzi mieszkańcy Knurowa, którzy także nie wyobrażają sobie, że będą się musieli przesiadać w drodze do naszego liceum – zauważa Alina Kucharzewska.

Burmistrz: zostawiam linię w dotychczasowym kształcie

Dzisiaj burmistrz Wiesław Janiszewski wydał specjalny komunikat.

Wsłuchując się w głos mieszkańców, składających wnioski do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego, Urzędu Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny, radnych oraz uwzględniając uwagi i sugestie przedstawicieli mieszkańców, którzy podczas rozmowy ze mną złożyli petycję, postanawiam obecnie pozostawić linię 194 w dotychczasowym kształcie – pisze.

Dziękuje też mieszkańcom za wnioski i uwagi. Wyjaśnia ponadto, dlaczego UGiM podjął działania związane z komunikacją miejską.

Od wielu lat wpływały do nas wnioski Mieszkańców Dębieńska, Szczejkowic, Palowic, Bełku, Czuchowa, Przegędzy, Stanowic, Czerwionki, Leszczyn, Książenic dotyczące usprawnienia transportu na terenie gminy oraz możliwości dojazdu do okolicznych miejscowości m.in. Rybnika, Żor, Knurowa, Gliwic i Ornontowic – dodaje.

Dowiadujemy się też, że urząd planuje utrzymać zaproponowane nowe połączenia wewnątrz gminy oraz do centrów przesiadkowych w Żorach i Rybniku, które spotkały się z przychylnym przyjęciem mieszkańców.

Zainteresowanych tym obszarem reorganizacji prosimy o dalszy udział w konsultacjach – zaznacza.