Biegali 200 m pod ziemią!

Impreza w Bochni odbywa się od 2004 roku w ramach Bocheńskiego Dnia Króla Kazimierza. Bieg rozgrywany jest 212 metrów pod ziemią a długość jednej pętli wynosi 2420 metrów. Zmiany zawodników dokonywane są w strefie zmian po pokonaniu minimum 1 pętli, a każdy uczestnik musi co najmniej raz pokonać 1 długość pętli.

W tegorocznej imprezie, która odbyła się 3 marca udział wzięły 52 sztafety reprezentujące najrozmaitsze zakątki Polski. Do Bochni zjechali biegacze m.in. z Krakowa, Poznania, Gdyni, Wrocławia, Łodzi, Kielc, Szczecina, a nawet Hannoveru oraz z Litwy.

Zawodnicy wystartowali o godzinie 10.20, a zakończyli o 22.20, czyli po upływie 12 godzin. Podczas tegorocznego biegu pobito dwa rekordy. Wszyscy zawodnicy przebiegli w sumie 8 000 km i 941 m i tym samym poprawili wynik z poprzedniego roku o ponad 860 km. Ustanowiono też nowy rekord indywidualny - 62 okrążenia, czyli blisko 63 km pokonał zawodnik z Litwy Vytautas Grazy (Klub Ziezmariai BK).

Wśród 52 sztafet była też reprezentacja Rybnika w składzie: Rafał Linder – kapitan, Robert Kowalski, Mirosław Gutt i Józef Słowiak.  Wszyscy są członkami klubu SBD Energetyk Rybnik. Rafał pokonał 19 pętli – 45.980 m, Robert 13 pętli – 31.460 m, Mirek 16 pętli – 38.720 m, Józek 18 pętli – 43.560 m. Z łącznym wynikiem161.526m rybniczanie zajęli  wysokie 5. miejsce. - Było super. W pewnym momencie hardcorowo – no bo czy bieganie 200 metrów pod ziemią, przez 12 godzin po ciemku i w przeciągach jest normalne? – mówią rybniczanie.

- Zostaliśmy wpisani w Księdze Rekordów Guinnesa razem z innymi uczestnikami. Warto było się wybrać na taką imprezę biegową. Za rok znowu spróbujemy zająć miejsce w pierwszej dziesiątce – dodają.