Alarm bombowy sparaliżował ruch pociągów w województwie. Mundurowi zatrzymali 20-latka

Pierwszy komunikat o problemach pojawił się o 8:38. Koleje Śląskie poinformowały wtedy o utrudnieniach na stacji Katowice. Przewoźnik wstrzymał ruch i wprowadził honorowanie biletów KŚ na liniach obsługiwanych przez ZTM.

Wszystkie osoby przebywające na dworcu zostały ewakuowane. Pociągi kierujące się w stronę Katowic zatrzymają się na wcześniejszych stacjach: Katowice Zawodzie, Katowice Ligota, Chorzów Batory. Część pociągów została odwołana. Została uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa – poinformowały Koleje Śląskie.

Te pociągi, które były już w trasie, zatrzymywały się w miejscu. Jeden z nich jadący z Rybnika do Katowic, stał w Mikołowie dwie godziny.

Sytuacja wraca już do normy. Koleje Śląskie informują, że o godz. 10:16 został przywrócony ruch pociągów.

Ważna informacja jest jednak taka, że utrudnienia w ruchu skutkują tym, że będą rezonować w rozkładzie jazdy do godzin popołudniowych. To nie znaczy, że problemy wystąpią tylko na trasach przebiegających przez Katowice. Prosimy pasażerów, by sprawdzali naszą zakładkę o utrudnieniach – mówi Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.

Link do zakładki z utrudnieniami w ruchu znajdziecie TUTAJ.

--

Okazuje się, że katowicka policja ma już w swoich rękach osobę, która miała maczać palce w wszczęciu alarmu.

Kilka minut przed godziną 8.00 na telefon alarmowy 112 zadzwonił nieznany mężczyzna, który poinformował, że na katowickim dworcu kolejowym jest podłożona bomba. Zarządca obiektu podjął decyzje o ewakuacji pasażerów, zamknięciu dworca kolejowego i wstrzymania ruchu pociągów. Na miejsce zostali wysłani katowiccy policjanci wspierani przez funkcjonariuszy OPP Katowice - mówi kom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa KMP Katowice.

Na miejscu pracowali również policjanci grupy rozpoznania minersko – pirotechnicznego i przewodnicy psów z psami wyszkolonymi do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Ruch pociągów został wstrzymany na ponad 2 godziny.

Policjanci bardzo skrupulatnie sprawdzili cały dworzec kolejowy i perony. Okazało się, że informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego była fałszywa. Czynności na katowickim dworcu kolejowym zostały zakończone, a ruch pociągów przywrócony. Policjanci równocześnie cały czas pracowali nad tym, aby ustalić tożsamość mężczyzny i go zatrzymać. Kilka minut temu mężczyzna został zatrzymany przez policjantów referatu ogniwa interwencyjnego katowickiej komendy. Jest to 20-letni mieszkaniec Torunia, który czasowo przebywa na terenie Katowic. Policjanci zabezpieczyli również jego telefon komórkowy. Obecnie z zatrzymanym mężczyzną trwają czynności procesowe - dowiadujemy się.