W przyszłym roku pływamy w Kamieniu! To będzie Pniowiec bis

Czyli chodzi o zrobienie z basenu bajora?

Szkoda, bo do tej pory można było w Kamieniu wypocząć, nie ma aż takich tłumów ani halasu, a teraz to.sie pewnie zmieni...
Proponuję żeby Leszczyny współfinansowały inwestycję, bo latem ich tam sporo np. na pluskadelku, które też jest za free...

Chodzi o zrobienie znowu wielkiego halo, małym nakładem , aby hucznie przeciąć wstęgę. Jak emocje opadną zacznie się remont, bo jak to z doświadczenia wynika, będzie fuszera.

Jak będzie takie cudo to trzeba będzie połowę szerokości Mikołowskiej zamalować na czerwono jak na Brudnioka żeby poprawić komunikację do tej nowej atrakcji. Oczywiście po uprzednim zleceniu specjalistycznej analizy układu komunikacyjnego burzy mózgów w UM i konsultacjach z mieszkańcami jak na Karolince.

Byłam na Pniowcu we wrześniu, październiku i jestem tym obiektem zachwycona. Moje pieski oczywiście też. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie można już obejść cały zbiornik wodny. Teren piękny, może tylko wokół należałoby ustawić więcej koszy na śmieci, i więcej atrakcji dla dzieci. Naprawdę piękny teren. Dzięki "rybom" wiem, gdzie mam skręcić. Uważam, że dzielnica i UM moga być dumni z tego terenu.

~Tomek_81 zawsze możesz jechać autem na skróty dziurawą drogą z Wielopola przez las jak to robi mnóstwo kierowców aby zaoszczędzi naparstek paliwa. Rowerzyści nie będą narzekać że korzystasz ze ścieżki rowerowej. Do Kamienia da się dojechać rowerem przez lasy i to ze wszystkich stron, więc zmień płytę.

Czasami dziwię się jak można tak niszczyć auto na głębokich dziurach, byle tylko było bliżej. To samo droga od kotwicy do Zebrzydowic, była fajnie utwardzone ścieżka jak stół, to znowu mamy dziury jak na poligonie. Kolejny przykład Wielopole-Książenice lub Wielopole Rudy dobrych parę kilometrów dziur, ale ruch jak na zakopiance. Ot takie proste przykłady dla kierowców, którym przeszkadzają rowerzyści. Każdy kij ma dwa końce.

~Arteks "jestem ciekaw kiedy wreszcie służby leśne postawią tam jakieś ograniczniki. Leśne drogi z pewnością nie są dla aut."
akurat drogi z Ochojca do Książenic i z Golejowa do Kamienia są drogami dopuszczonymi do ruchu, podobnie jak droga z Zebrzydowic do Kotwicy o której pisze Kwinto, nie wiem czemu Was tak to dziwi, wystarczy wyjechać nieco na wschód, tam nieutwardzone drogi to nic dziwnego
~Teresa Tkocz "Mam nadzieję, że w Kamieniu będzie podobnie i będzie dozwolona kąpiel z psami." czemu tylko z psami, chętnie zabiorę tam moja piranię

@ursus - nie tylko na wschód - w wielu miejscowościach dróg polnych czy utwardzonych kamieniem jest pełno. Są nawet nowe domy które budują się przy... polnych drogach nawet u nas. Ale w przypadku tych skrótów - to są to drogi leśne i powinny być wyłączone z użytkowania za wyjątkiem pojazdów leśników.

~Teresa Tkocz, zdrowsze być może od Ciebie. To może pozwólmy na kąpiel wszelkich zwierząt, krowa też może być czyimś pupilkiem.

Drogi leśne o których piszecie są normalnymi drogami (tyle że gruntowymi).
Te drogi są regularnie wyrównywane przez RSK -zazwyczaj dwa razy w roku (czasem nawet wysypują na nie stary asfalt z kruszarki)
Artex dziwi mnie trochę że Ty jako fan rowerów nie wiesz o tym że że wszelkie odnogi w lesie od tych dróg są właśnie oznakowane przez służby leśne (są to wszelkiego typu przeciwpożarowe drogi oraz drogi techniczne). Pozostał mają status normalnej drogi nieutwardzonej i nadleśnictwo nie ma tu nic do gadania - nawet wiele nawigacji (przy pewnych ustawieniach ) prowadzi przez te drogi (wiem o czym mówie mieszkam niedaleko takiej drogi, i wiele osób często pyta czy tym lasem dojedzie do kamienia - bo nawigacja pokazuje że tak.
Ktoś tu napisał że nie ma żadnej różnicy pomiędzy tymi drogami a drogą przez gzel (ta druga ma jedynie nawierzchnie asfaltową - która jeszcze kilka lat temu była w opłakanym stanie)

@~Karolina# - a gdy twój piesek walnie klocka do wody lub się posiusia to wiesz o tym, że ciebie obciążą w takiej sytuacji wymianą wody w całym basenie.

Macie rację panowie. Dobrze, że w takich brodzikach np. na Rudzie małe dzieci nie załatwiają swoich potrzeb. A dorosłe osoby to już NA PEWNO nie sikają do basenów

Jaki brak kultury osobistej trzeba mieć, żeby wpuścić psa tam gdzie kapią się ludzie, w szczególności dzieci.