Co ma Rybnik do Kubicy?

Bartosz Sapota w BMW X3.

Pit Lane przyciągnął na warszawskie lotnisko Bemowo wielu fanów motoryzacji. „Magnesem” była oczywiście obecność Roberta Kubicy, który na kilkanaście godzin przyleciał do Polski.

Jak się okazuje, swój udział w organizacji imprezy miał rybniczanin Bartosz Sapota, który na co dzień zarządza akademią doskonalącą technikę jazdy, jest także kierowcą testowym BMW Sauber. W miniony weekend Sapota testował BMW X6, które do sprzedaży w Polsce wejdzie dopiero za kilka miesięcy. - Jeździłem tym samochodem po rampie o nachyleniu 44%, gdzie trzeba pokonać problem braku przyczepności na 3 koła. Kiedy nie ma przyczepności na 3 kolach, musi zadziałać system X Drive, który w setnych częściach sekundy przekazuje cała sile napędową na jedno kolo i pozwala pokonać tak stromy podjazd – relacjonuje kierowca.

 

Sapotę spytaliśmy o wrażenia z pobytu Roberta Kubicy. - Robert jest u szczytu formy! Jego spokój i opanowanie na torze widać również w jego zachowaniu. Jest bardzo skoncentrowany, bo wie jak ogromna otworzyła się przed nim szansa. Poza tym jest jest całkiem normalnym facetem i „sodówa” nie uderzyła mu do głowy – opowiedział nam Sapota.

Pozdrowienia Ho-Pin Tunga dla czytelników.

Komplementując Kubicę rybnicki kierowca zwraca uwagę, że Robert bardzo pomaga kierowcom teamu BMW Sauber, którzy dopiero aspirują do startów F1. Mowa o Ho-Pin Tungu i Michaelu Christensenie, którzy również byli na Pit Lane w Warszawie.