Boks: już po raz 20. walczyli o puchar dyrektora MOSiR-u

– Przyjechali do nas zawodnicy z 22 klubów, m.in. z Czech. Nasz, rybnicki klub reprezentowało 7 zawodników. Obecnie jesteśmy na etapie odbudowywania naszego potencjału. Po wielu bardzo udanych latach, obecnie jest trochę gorzej, ale regres pojawia się w każdym klubie. Roczniki odnoszące sukcesy, osiągnęły wiek seniorski, a my takiej grupy nie trenujemy. Dlatego zaczynamy pracę z bardzo młodymi chłopakami i już widzimy, że jest w nich spory potencjał. Żeby jednak osiągali sukcesy, potrzebujemy czasu i występów na takich zawodach, jak te, na których jesteśmy obecnie. Przy okazji chciałbym podziękować dyrektorom MOSiR-u za wsparcie, bo bez ich pomocy, tej imprezy by nie było – mówił podczas turnieju Anatoli Jakimczuk, kierownik sekcji bokserskiej RMKS-u Rybnik.

Do zawodów ostatecznie zgłoszonych zostało 90 zawodników z 22 klubów, w tym dwie ekipy zagraniczne. Stoczono 32 pojedynki turniejowe i dwie walki towarzyskie. Odbył się również pojedynek w wadze półciężkiej (do 81 kg) o mistrzostwo Śląska seniorów pomiędzy Mateuszem Wodzińskim z Sosnowca i Mateuszem Kaszą (zawodowiec) z Katowic. Tytuł mistrza Śląska na 2019 r. zdobył ten pierwszy.

W turnieju punkty dla rybnickiej drużyny RMKS-u zdobyli: Kristof i Stanisław Szpot, Dawid Siedlecki, Dawid Ruciński, Paweł i Dawid Masternak. Rafał Paszenda i Paweł Mateja otrzymali walkowery. Rybniczanom w ringu sekundowali Zbyszek Gąsiorowski i Michał Szpot.

Najlepszym młodzikiem imprezy został uznany Stanisław Szpot z RMKS-u Rybnik, najlepszym kadetem został Oliwier Szot z Myszkowa, juniorem Dawid Siedlecki (RMKS Rybnika), a tytuł najlepszego seniora powędrował do Konrada Cichosza z Jastrzębia. Najlepszą zawodniczką turnieju wybrano Wiktorię Tereszczak z Bielska Biała.

– Bardzo nas cieszy to, że od 20 lat możemy się spotykać na tym turnieju. To pokazuje, że zachowana jest ciągłość pracy w rybnickiej sekcji bokserskiej. Jest to jedna z najdłużej organizowanych cyklicznie imprez na Śląsku. Mam nadzieję, że będzie on okazją do tego, aby kolejne pokolenie bokserów wpisało się w annały śląskiego, polskiego sportu. Po to to robimy, żeby popularyzować tę dyscyplinę, ale także po to, żeby młodzi zawodnicy mieli okazję do sprawdzenia swoich umiejętności i je podnosili. Chciałbym także, aby w Rybnik pojawił się talent, który będzie zdobywał medale na imprezach w kraju i za granicą. Wiem, że nie jest to proste, ale ciężko pracując można realizować swoje cele – podsumował wydarzenie Rafał Tymusz, dyrektor MOSiR-u Rybnik.