zamknij

Wywiady

Wiele osób może skorzystać z mojego doświadczenia

– Trzeba wykorzystać to, że ROW Rybnik jest najwyżej postawionym klubem w całym regionie. Gdyby organizacyjnie można było coś poprawić, to w takim ośrodku, w którym jest super baza, można zrobić wszystko. Ja mogę w tym uczestniczyć

 

– mówi Ryszard Wieczorek, trener piłkarzy Energetyka ROW Rybnik.

Czy przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012 otrzymał Pan propozycję pracy w Rybniku?

 

Tak, jednak nic z tego nie wyszło. Klub doszedł do wniosku, że po awansie nie interesuje go nic, poza utrzymaniem. Ja przedstawiłem swoją filozofię i tyle. Władze klubu zdecydowały się na inny wariant i nie ma problemu. Zarząd chyba założył, że ten zespół spokojnie powinien się utrzymać, a realia pokazały, że jest inaczej. Uważałem, że nie można zakładać walki tylko o utrzymanie, ale trzeba stawiać sobie wyższe cele.

 

Czy ta filozofia, o której Pan powiedział, zmieniła się po objęciu stanowiska trenera ROW-u po siedmiu kolejkach rundy jesiennej?

 

Początek nie był zbyt ciekawy. Jednym z problemów był zbyt krótki okres przygotowawczy przed sezonem. Nie wiem czym to było spowodowane, że nowy trener w trzech tygodniach chciał wszystko zrobić. Potem odbiło się to na zespole i odbijało się do końca rundy. W różnych fragmentach u różnych zawodników inaczej to wyglądało. Natomiast jeśli chodzi o moją filozofię, to nic się nie zmieniło. Czy byłbym tutaj od pierwszej, czy od ósmej kolejki, to moje podejście do zawodników jest takie same. Znałem ten zespół wcześniej z racji tego, że gra tutaj mój syn (Jarosław Wieczorek – przyp. red.). Interesowało mnie to. Głównie jego rozwój, ale przy okazji widziałem innych. Już wtedy wiedziałem, że potencjał tego zespołu nie jest zły, aczkolwiek wymaga on ciągłych poprawek. Przy rozmowie z prezesem przedstawiłem plan na już. Jednak przy każdej rozmowie staram się być dobrze przygotowany i przedstawiłem również plan długofalowy. W nim między innymi trzeba się przyjrzeć młodzieży w Rybniku. Ten temat jest do poprawy. Samo szkolenie w grupach młodzieżowych to jedno, a umiejętność przygotowania młodego zawodnika do gry z seniorami w pierwszym zespole to drugie. Pracowałem w takich warunkach w paru klubach. Ogromne doświadczenie w tej kwestii zdobyłem w Odrze Wodzisław, gdzie pracowałem z juniorami i drugą drużyną. Mam wyobrażenie o tym, kiedy juniora trzeba zacząć traktować jako seniora. Wielu młodych nie jest przygotowanych na to, co się dzieje w piłce seniorów.

 

W wielu wywiadach podkreśla Pan, że jest zwolennikiem futbolu „na tak”. Czy piłkarze ROW-u grają już taki futbol, który w Pana ocenie jest zadowalający?

 

Zawsze będzie coś do poprawki. Moje zespoły, które prowadziłem, grały piłkę otwartą i ofensywną. Jednak na boisku role muszą być podzielone. Poświęcając do atakowania 5-6 zawodników, pozostali muszą umieć się zachować, by w momencie straty piłki być przygotowanym do obrony. To nie jest łatwe. Ogromny problem jest z przejściem z atakowania do bronienia. To widać w wielu drużynach. Ale i tak jestem zbudowany tym, co mój zespół prezentuje i jak realizuje moje polecenia.

 

Problemem ROW-u jest duża liczba straconych bramek. Czy planuje Pan jakieś znaczące zmiany w obronie podczas przerwy zimowej?

 

Problemem nie jest sama obrona, ale bardziej zachowanie równowagi między bronieniem i atakowaniem. A czy będą jakieś transfery? Zdaję sobie sprawę, że klub nie jest w stanie wydawać wielkich pieniędzy na nowych zawodników. Ale dziś jest wielu piłkarzy, którzy chcą się ogrywać albo szukać innych rozwiązań. Sytuacja ta dotyczy nawet tych, którzy grają w wyższych ligach. I nie muszą oni kosztować klubu wielkich pieniędzy. Zimą jest czas, żeby to sprawdzić. A z obecnej drużyny nie chcę na razie nikogo skreślać. Choć trzeba zwrócić uwagę na to, że niektórzy zawodnicy nie rokują, że będą grać lepiej.

 

Pracuje Pan w Rybniku od września. Jak Pan oceni ten czas?

 

Na pewno dla mnie to nowe wyzwanie i doświadczenie. Uczę się tej ligi. Nigdy na tym poziomie nie pracowałem. Ponad 10 lat spędziłem na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Wiele osób w Rybniku może teraz skorzystać z mojego doświadczenia. Przede wszystkich zawodnicy. Wielu z nich odżyło po współpracy ze mną i gra dużo lepiej. Dotarcie do piłkarzy jest dla mnie bardzo ważne. Oczywiście liczy się też ich dobre ustawienie na boisku, a także nastawienie mentalne i fizyczne. Mam też nadzieję, że władze Energetyka ROW, mało doświadczone prowadzeniem klubu na tym poziomie, mając takiego człowieka jak ja, wycisną ze mnie jak najwięcej. Dotyczy to nie tylko organizacji samego zespołu, ale również klubu. Widzę szereg problemów i podpowiadam, co można poprawić.

 

Władze klubu słuchają tych podpowiedzi?

 

Wiadomo, jak to w życiu. Są ludzie, którzy są przyzwyczajeni do pewnych schematów. Te schematy być może były dobre na poziomie III ligi. Teraz jest trochę inaczej. Czy ktoś będzie chciał skorzystać z moich porad, to już jest sprawa drugorzędna.

 

Jakie ma Pan plany związane z rybnicką piłką?

 

Umowa wiąże mnie z klubem do końca czerwca przyszłego roku. Robię wszystko co mogę, aby dla Rybnika utrzymać II ligę. To jest cel numer jeden. Początek sezonu był trudny, ale jest już dużo lepiej. Trzeba wykorzystać to, że ROW Rybnik jest najwyżej postawionym klubem w całym regionie. Gdyby organizacyjnie można było coś poprawić, to w takim ośrodku, w którym jest super baza, można zrobić wszystko. Ja mogę w tym uczestniczyć. Ktoś jednak do współpracy musi jeszcze zostać zaproszony.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Adam Doliba.

 

Ryszard Wieczorek – piłkarz i trener, ur. 25 stycznia 1962 roku w Wodzisławiu Śląskim. Ukończył Liceum Zawodowe w Raciborzu. Mieszka w Rogowie. Żona Ewa jest fotografem. Ma troje dzieci: Jarosław (26 lat) – piłkarz Energetyka ROW Rybnik i nauczyciel wychowania fizycznego, Judyta (23 lat) – studentka kosmetologii, Paweł (21 lat) – piłkarz Przyszłości Rogów. Wnuczka Paulina (córka Jarosława) ma roczek.

 

Kariera piłkarska: LZS Syrynia, Górnik Pszów, Odra Wodzisław Śląski (w I lidze rozegrał 50 spotkań i zdobył dziesięć bramek).

 

Kariera trenerska: Przyszłość Rogów, Odra Wodzisław Śląski, Korona Kielce, Górnik Zabrze, Piast Gliwice, Energetyk ROW Rybnik.

 

W wolnych chwilach lubi grać w tenisa.

 

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5363