Sytuacja na rynku turystycznym będzie się stabilizować

Red.: Jesteśmy na półmetku wakacji, i co rusz słyszymy o problemach kolejnych biur podróży, czy można jednoznacznie powiedzieć, z czego wynika ta zła passa w branży turystycznej? 

 

Wioletta Tkocz: Nad branżą turystyczną tego sezonu rzeczywiście zawisła czarna chmura. Na złą kondycję finansową upadłych touroperatorów miało na pewno wpływ kilka czynników, jak upadki linii lotniczych, ogólny kryzys gospodarczy, a co za tym idzie mniejsza ilość sprzedaży imprez turystycznych niż była szacowana przy tworzeniu kalkulacji.

 

Czy to Pani zdaniem, przejściowa sytuacja na rynku turystycznym? Czy w przyszłym roku ten rynek ma szansę się ustabilizować?

 

Sytuacja będzie się stabilizować. Poza Triadą/Sky Club, którzy byli dużym, znanym biurem podróży, upadłość ogłosiły biura mniejsza, nowe, które działały zaledwie rok, dwa, a dodatkowo były w dużej mierze uzależnione od charterów „upadłej” Triady, a ich zaplecze finansowe, krótkie doświadczenie i  zaniżone ceny proponowanych ofert nie pozwoliły im wyjść z ciężkiej sytuacji obronna ręką. Teraz na rynku turystycznym pozostają wyselekcjonowane oferty „mocnych”, dużych i doświadczonych touroperatarów.

 

Czy „wpadki” kilku biur podróży mogą odbić się na całej branży, na zaufaniu klientów do touroperatorów? Czy klienci są bardziej nieufni, planując wyjazd? 

 

Zaufanie klientów zastało nadszarpnięte, czemu nietrudno się dziwić. Klienci teraz o wiele ostrożniej wybierają oferty, czasem też zamieniają plany tegorocznych zagranicznych wojaży na urlop nad naszym Bałtykiem. Sytuacja nie jest jednak tak zła, jak mogłoby się wydawać. Oferty nadal są bardzo ciekawe, a  touroperatorzy, z którymi współpracujemy to  biura z długoletnią tradycją i doświadczeniem.

 

Czy popularne kierunki wojaży Polaków, do Egiptu, Tunezji czy Grecji wróciły już do łask klientów biur podróży? Jakie kierunki w tym roku są najpopularniejsze? Czy z pani obserwacji wynika, że rybniczanie lubią podróżować?

 

Tak. Egipt, Tunezja czy Grecja są nadal bardzo częstymi kierunkami wakacyjnymi. W tym sezonie oprócz tych kierunków dużym zainteresowaniem cieszą się Wyspy Hiszpańskie, Cypr oraz Bułgaria. Rybniczanie lubią podróżować , zwiedzać. Co roku na wakacje wybierają nowe kraje, których wcześniej nie odwiedzili.

 

Czy rybniczanie chętniej decydują się bardziej egzotyczne kierunki, jak Tajlandia, Kenia czy Meksyk? Kilka lat temu takie takie podróże były uważane za ekskluzywne i mogło sobie pozwolić na nie niewiele osób, teraz wydają się bardziej dostępne? Coraz więcej biur oferuje też takie wyjazdy. Czy to kwestia spadku cen czy większego popytu na takie wycieczki? 

 

Zdecydowanie tak. Klienci coraz chętniej i odważniej wybierają kierunki egzotyczne. W ubiegłym sezonie jesień/zima rekordy popularności biła Tajlandia , Kenia i Wenezuela. Ceny wypoczynku tych kierunków są przystępne, wachlarz ofert bardzo urozmaicony. Proponujemy naszym klientów typowy wypoczynek all inclusiv, jak również wypoczynek połączony ze zwiedzaniem czy wyprawy egzotyczne.

 

Czy na podstawie wybieranych ofert można powiedzieć, jak lubią wypoczywać rybniczanie? Aktywnie czy raczej bez nadmiernego wysiłku? W górach czy nad morzem? Czy można mówić o jakichś ogólnych preferencjach?

 

Częściej wybierana jest forma typowego wypoczynku w ciepłych krajach, odnosi się to jednak do wakacji letnich. Jesienią i zimą nasi rybniczanie wybierają „ białe szaleństwo” w znanych kurortach narciarskich, jak również decydują się na, zwiedzanie odległych egzotycznych kierunków.

 

Wioletta Tkocz:  w turystyce pracuje od 14 lat. Własne biuro podróży "Wiola" prowadzi od ponad 4 lat. Zainteresowania: podróże, fotografia, malarstwo.