Ścigać się amatorsko może każdy

Red.: Przed nowym sezonem w MG Rally Group zmiany...

 

Mariusz Marek: Tak. Naszym głównym kierowcą w zbliżającym się sezonie będzie Jakub Kozielski. Dotychczasowy kierowca – Marcin Grzonka zostaje w zespole, jeździł jednak będzie okazyjnie, na tyle, na ile pozwoli mu na to czas.

 

Ile będzie eliminacji rajdów organizowanych przez Automobilklub Ślązak?

 

M.M.: Będzie 9 eliminacji, jednak nie wszystkie miejsca rajdów są jeszcze znane.

 

Gdzie odbywać się będą eliminacje w naszym regionie?

 

M.M.: Już 25 marca odbędzie się rajd w Kuźni Raciborskiej, 22 kwietnia w Rybniku, w czerwcu w Wodzisławiu, w lipcu w Gaszowicach, we wrześniu w Rydułtowach, w październiku w Marklowicach, a w listopadzie w Żorach.

 

Jakie cele sportowe stawiacie sobie na nowe sezon?

 

Jakub Kozielski: Jesteśmy nowym zespołem, ale nie zamierzamy całego sezonu poświęcić na wzajemne „docieranie się”, a chcemy zrobić w swojej klasie i w „generalce” jak najlepszy wynik. Na pewno będzie nam o tyle trudno, że ja kompletnie nie znam tych tras, a konkurencja w rajdach Automobilklubu Ślązak jest bardzo silna.

 

Jakim samochodem będziecie się ścigać?

 

J.K.: Żartem można by powiedzieć „starym, ale jarym”. Jest to prawie 20-letnia honda crx. Będziemy startować w klasie samochodów o pojemności do 1600 cm3, co oznacza, że nasz samochód będzie jednym z szybszych. Seryjnie auto miało150 KM mocy, nasz model ma ich ponad 160. A do tego jest to bardzo lekki samochód.

 

Pytanie do pana Mariusza: akurat pan zna doskonale wszystkie trasy w regionie. Która z nich najbardziej Panu odpowiada?

 

M.M.: Nam najbardziej pasują trasy wymagające. Do takich tras zaliczam rajdy w Marklowicach, Gaszowicach i Żorach. Pozytywnie zaskakuje nas w ostatnich latach również rajd w Rybniku. W zeszłym roku bardzo fajny był odcinek na drodze obok Ryfamy. Jechało się tam bardzo szybko i trzeba było przestawić się z jazdy po asfalcie na szuter. Rybnicki rajd ma jeszcze jedną zaletę. Przychodzi bardzo wielu kibiców, wśród których mamy oczywiście wielu znajomych.

 

Proszę powiedzieć niewtajemniczonym w ten sport, co trzeba zrobić, aby ścigać się amatorsko.

 

J.K.: Teoretycznie to bardzo proste. W rajdach amatorskich organizowanych przez Automobilklub Ślązak można startować zwykłym samochodem. Trzeba go tylko doposażyć w gaśnicę wewnątrz samochodu, apteczkę i kask dla kierowcy i pilota. Oczywiście, jeśli ktoś chce osiągnąć dobry wynik w takich rajdach, seryjnym samochodem raczej nie ma na to szans.

 

Czym powinni się kierować potencjalni rajdowcy, którzy chcą kupić sobie samochód rajdowy?

 

J.K.: Zawsze warto przyjść na jeden z rajdów, rozejrzeć się, poznać to środowisko – wtedy na pewno znajdzie się odpowiedzi na nurtujące pytania. Przede wszystkim trzeba określić się, w jakiej klasie chce się startować i według tego dobrać odpowiedni samochód.

 

Jak taki samochód trzeba zaadaptować?

 

J.K.: Przede wszystkim auto rajdowe trzeba wyposażyć w sportowe pasy i fotele, bo ma to kluczowy wpływ na komfort i technikę sportowej jazdy. Następnie można myśleć o modyfikacji zawieszenia, silnika i skrzyni biegów. Sporo daje też „odchudzanie” auta, poprzez usuwanie takich elementów jak kanapa, tapicerka, maty wyciszające itd. Mówi się, że najlepszymi, niepsującymi się dodatkowymi końmi mechanicznymi są odjęte z samochodu kilogramy.

 

M.M.: Ważna też jest kwestia bezpieczeństwa, a w związku z tym instalacja tzw. klatki wewnątrz samochodu. To kluczowy element wyposażenia samochodu rajdowego w kontekście bezpieczeństwa.

 

Czy jest jakaś górna granica kwot pieniędzy wydanych na adaptację samochodu rajdowego?

 

J.K.: Chyba nie. Można inwestować w takie auto w nieskończoność. Zawsze można coś poprawiać, udoskonalać, w każdym elemencie wyposażenia samochodu.

 

M.M.: Na przykład jedną z inwestycji, którą my musieliśmy zrealizować, był zakup łączności, aby kierowca z pilotem bez problemu mogli się komunikować.

 

Jakie stawiacie sobie sportowe cele na przyszłość?

 

M.M.: Chcielibyśmy w końcu zakończyć starty w rajdach amatorskich i wskoczyć do III ligi rajdów profesjonalnych. Być może uda się to w 2013 roku?

 

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na rajdzie w Rybniku!

 

M.M.: Dziękujemy i już teraz zapraszamy wszystkich fanów sportów motorowych do przyjścia na ten rajd w kwietniu.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Jakub Kozielski - 33 lata, licencję rajdową krajową posiada od 2005 roku. Rajdowy idol: Petter Solberg. Osiągnięcia: 2004 r. - wicemistrz Tychów w klasyfikacji generalnej, 2005 r. - rajd Barbórka Cieszyńska (runda Pucharu PZM) – 3. miejsce w klasie, 2011 r. - rajd Lotos Baltic Cup (runda Pucharu Polski) - zwycięstwo w klasyfikacji generalnej jako pilot.

 

Mariusz Marek - 31 lat. Rajdowy idol: Janusz Kulig, Mikko Hirvonen, pilot: Jarosław Baran. Osiągnięcia: sezon 2009 - z zespołem k-LIM Rally Team wicemistrz klasy IV Auto Sprint AMK Ślązak, sezon 2010 - z zespołem MG Rally Group 2. miejsce w klasie II - Amatorskie Rajdy Samochodowe o Mistrzostwo Subregionu Zachodniego.