Rybnik to perła wśród śląskich miast

 

Red.: O rybniczaninie Adamie Gizie co kilka miesięcy jest głośno za sprawą różnych konkursów medialnych, których stawką są etaty prezenterów telewizyjnych wiodących kanałów. W komentarzach na forach internetowych wiele osób zarzuca ci „gwiazdorzenie”, „parcie na szkło”. Nie obawiasz się, że występy w programach typu reality show szkodzą twojemu wizerunkowi prezentera i dziennikarza?

 

Adam Giza: No właśnie, gdybym był dziennikarzem informacyjnym, szkodziłyby, ale za takowego się nie uważam. Jestem prezenterem radiowym i telewizyjnym, a udział w programach reality show to w obecnej dobie elementem pracy i kariery prezentera. Dostarczam odbiorcom mediów rozrywki w programie porannym, uśmiechu, prezentuję prognozę pogody. To nic nienormalnego, że chcę to robić coraz lepiej i w coraz bardziej renomowanych stacjach telewizyjnych.

 

Rybniczanie za plus poczytują ci, że na każdym kroku, na każdej antenie telewizyjnej, podkreślasz swoje pochodzenie i nie odcinasz się od Rybnika...

 

I to jedna z najfajniejszych stron mojej pracy. Jestem dumny z miejsca, z którego pochodzę i cieszę się, że promując siebie, pracuję również na wizerunek marki „Rybnik”. To miłe, że ktoś zauważa korzyści promocyjne dla Rybnika nie tylko z mojej działalności, ale także jeszcze bardziej znanych rybniczan – Kabaretu Młodych Panów, zespołu Carrantuohill, czy Sabiny Jeszki.

 

No właśnie, specjaliści od marketingu bez problemu potrafią przeliczyć na pieniądze korzyści, jakie odnosi Rybnik z obecności w mediach swoich najbardziej znanych mieszkańców. Czy twoim zdaniem świadome tego są również władze Rybnika?

 

Mam pewne wątpliwości i wrażenie, że sukcesy wspomnianych przeze mnie osób nie do końca są wykorzystywane przez magistrat. Przykład? Jeden z kandydatów na prezydenta Rybnika w okresie ubiegłorocznej kampanii wyborczej bardzo chętnie robił sobie zdjęcia z Sabiną Jeszką. A w jaki sposób zagospodarowano jej potencjał po wyborach? Inny przykład: zaproponowałem urzędowi miasta prowadzenie imprez w ramach Dni Rybnika. Byłem gotów zrobić to oczywiście za darmo, bo chciałem przez to te podziękować wszystkim rybniczanom, którzy oddawali na mnie głosy w ubiegłorocznych konkursach. Nikt nawet nie zadzwonił, a tymczasem proszono mnie o prowadzenie Dni Mikołowa, Bukowna, Milówki czy Zawoi.

 

Jakie są twoje plany na przyszłość? Kolejne występy w reality show? Co tak naprawdę chciałbyś osiągnąć jako prezenter?

 

Być może w najbliższych miesiącach znów spróbuję swoich sił w jakichś konkursach. Takie zdarzenia pojawiają się w różnych stacjach bardzo spontanicznie. Moim marzeniem jest zostać prezenterem jednej z czterech najważniejszych stacji telewizyjnych – mam na myśli TVP1, TVP2, TVN i Polsat, może uda się to w końcu bez reality show .

 

Który z polskich prezenterów ci imponuje?

 

Cenię bardzo Marcina Prokopa za profesjonalizm i warsztat. Marcin to ekstraklasa prezenterska. Za największe objawienie ostatnich lat uważam Jarka Kuźniara.

 

Mieszkasz teraz w Katowicach. Jak często bywasz w rodzinnym mieście?

 

Staram się być jak najczęściej. Średnio jestem tu co dwa tygodnie.

 

Jakie jest twoje ulubione miejsce w Rybniku?

 

Najlepiej relaksuję się na rynku. Tu w ogródkach zawsze mogę spotkać starych znajomych i miło spędzić czas.

 

Jak oceniasz rozwój Rybnika w ostatnich latach?

 

Pozytywnie. Miasto kojarzone kiedyś ze szpitala psychiatrycznego zmieniło swój wizerunek i mówi się o Rybniku jako o perle Śląska. W pełni podzielam tę opinię. Minusem naszego miasta jest oczywiście komunikacja i zakorkowane ulice. Wyjazd z Niedobczyc do granic miasta w kierunku Katowic zajmuje mi 45 minut.

 

Na zakończenie poproszę o kilka refleksji dotyczących „Projektu Ślązak”, w którym wystąpiłeś w tle jednej ze scen. Pojawiło się sporo krytycznych głosów na temat teledysku – przyłączasz się do chóru krytyków?

 

Mimo, że nie miałem wpływu na ostateczny kształt teledysku i przyznaję, że pewnie można było to zrobić lepiej, nie przyłączę się do tej krytyki. Zauważyłem, że my Ślązacy, mamy fatalną skłonność do narzekania i czasami brakuje nam dystansu do siebie. Sami Ślązacy skrytykowali teledysk tak, jakby był to oficjalny, promocyjny władz województwa, na który poszły miliony złotych publicznych pieniędzy. Tymczasem, jest to prywatna, oddolna inicjatywa, która pokazuje Śląsk z dużym przymrużeniem oka. Nie słyszałem, aby któryś z krytykantów powiedział „ja zrobię to lepiej”. Jeżeli ktoś jeszcze złoży mi ofertę występu w takim klipie – chętnie przyjmę ! Każdemu należy dać szansę !

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Adam Giza – urodził się w 1988 roku w Rybniku. Absolwent politologi Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, uczęszczał do I LO im. Powstańców Śl. w Rybniku.
W przeszłości członek kadry narodowej w triathlonie – 5. zawodnik Mistrzostw Europy Juniorów (Grecja 2005).
Od 2008 r. prezenter Telewizji TVS. Finalista reality-show "Polska na śniadanie" w TVP2 oraz "Dzień dobry pogoda" w TVN. Pracował także jako prezenter w Radiu Planeta FM.
Brał udział w "Projekcie Ślązak" oraz był jedną z osób czytających "Bajki Obywatelskie" w projekcie przeznaczonym dla śląskich dzieci.
Wystąpił w kampanii reklamowej Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach.
Konferansjer wielu imprez w regionie.
Interesuje się nowoczesną technologią oraz mediami masowymi.