Rybnik atrakcyjny dla młodych

Hosting dla przeciętnego człowieka jest dość enigmatycznym pojęciem. Może pan wyjaśnić w przystępny sposób jego znaczenie?

 

Podstawowe znaczenie hostingu to udostępnienie miejsca na naszym serwerze dla poczty e-mail oraz strony internetowej naszego klienta, dzięki czemu jest ona widoczna w Internecie.  Z hostingiem utożsamiane są też inne usługi, takie jak: rezerwacja domen internetowych, wynajem serwera dedykowanego, zarządzanie serwerami klientów, ale to już są tzw. usługi hostingowe.

 

Skoro jesteśmy już przy definiowaniu trudnych pojęć niech pan wyjaśni jak wygląda serwer i serwerownia, czyli rzeczy o których wiele osób mówi, a w życiu ich nie widziało...

 

Serwer różni się od typowego domowego komputera stacjonarnego, tym że ma płaską, poziomą budowę. Jest mniejszy, trwalszy i wydajniejszy. Dlatego też jest od 2 do 20 razy droższy niż zwykły komputer. Z kolei serwerownia może mieć wielkość zarówno jednego pokoju, jak i pokaźnej hali. Wszystko zależy od potrzeb. Nasza serwerownia mieści się w budynku naszej siedziby. Żeby zapewnić sprawne funkcjonowanie serwerowni trzeba zadbać o odpowiedni system klimatyzacji. Nowoczesne serwery wydzielają bardzo dużo ciepła i potrzebny jest wydajny układ chłodzenia. Drugą ważną sprawą jest zapewnienie ciągłości dostaw energii. Nie możemy pozwolić sobie nawet na chwilową przerwę w zasilaniu serwerów, bo grozi to utratą danych naszych klientów. Dlatego w serwerowniach stosuje się podwójne, a nawet potrójne zasilanie. U nas w przypadku zatrzymania dostawy energii włączają się zasilacze UPS podtrzymujące napięcie, a następnie agregat prądotwórczy, który przez dłuższy czas utrzymuje funkcjonowanie serwerów. Równie ważne jest zabezpieczenie dostępu do serwerowni i posiadanie wielu łącz internetowych.

 

Hostersi w Rybniku kojarzeni są z firmą RSI. Jaki jest związek obu firm?

 

W 2007 roku spółka HOSTERSI wydzieliła się z RSI, koncentrując się ściśle na usługach hostingowych. Jesteśmy zupełnie odrębnymi firmami, ale nadal współpracujemy jako partnerzy biznesowi i mamy część wspólnych klientów.  Liczymy na dalsze zacieśnianie współpracy między naszymi firmami.

 

Jaka obecnie jest pozycja Hostersów na rybnickim rynku hostingowym?

 

Myślę, że to pytanie należy odnieść do rynku ogólnopolskiego, bo coś takiego jak rynek rybnicki raczej nie istnieje. Firmy z tej branży nie mają ograniczeń przestrzennych lokalnych rynków, a pierwszą granicą, choćby ze względu na normy prawne, jest rynek krajowy. A na rynku ogólnopolskim radzimy sobie bardzo dobrze. Marka HOSTERSI jest coraz bardziej rozpoznawalna, a nasza firma jest jedną z najszybciej rozwijających się firm hostingowych W tej chwili mamy około 400 klientów. W naszym portfolio znajdują się takie firmy jak: Bank ING, Nestle, Danone, Siemens, operator telefonii komórkowej Polkomtel, czy producent mebli Black Red White. Mamy też kilka firm, które działają wyłącznie na rynkach zagranicznych.

 

Jakiego rodzaju specjalistów zatrudniacie, aby firma mogła skutecznie konkurować na rynku?

 

Potrzebni są najwyższej klasy informatycy specjalizujący się w zarządzaniu systemami. Są to dość poszukiwani specjaliści, bo w większości przypadków zarządzania systemami uczą się sami na zasadzie pasji i nabytych doświadczeń. Bardzo rzadko wystarcza ku temu nabyta wiedza akademicka. Zatrudniamy również specjalistów z dziedziny sprzedaży i marketingu. Gorąco zachęcam czytelników rybnik.com.pl do zapoznania się z aktualnymi ofertami pracy na naszej stronie internetowej www.hostersi.pl.

 

Czy to oznacza, że nasze uczelnie źle kształcą informatyków?

 

Tego problemu nie zawężałbym do kierunków informatycznych. To raczej problem generalny polskiego systemu edukacji. Zbyt mały nacisk kładzie się na umiejętności praktyczne. W efekcie absolwent mało której uczelni jest gotowy do pracy, bez względu na profesję.

 

Jest pan młodym człowiekiem. Czy Rybnik jest dobrym miejscem do życia dla młodych ludzi?

 

Z mojego punktu bardzo dobrym. Rybnik nie jest dużą aglomeracją, przez co przejazd do pracy wynosi od 15 do 30 minut. W dużych aglomeracjach trzeba liczyć na dojazd z przedmieścia nawet 1,5 godziny. W mieście jest dobra baza rekreacyjna, można tu żeglować, jeździć konno, pograć w tenisa... Ostatnimi czasu dynamiki nabrało też życie nocne, więc oferta dla młodych ludzi jest bogata. Nie ukrywam, że ten fakt ułatwia nam rekrutację pracowników, którzy przekonują się do tego, że warto przyjechać lub wrócić do Rybnika, tu żyć i pracować, z dala od szybkiego życia metropolii, takich jak Warszawa czy Kraków.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

Radosław Kuczera – urodził się w 1980 roku w Rybniku. Absolwent I Liceum Ogólnokształcącego w Rybniku. W 2005 roku ukończył audyt finansowy na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Jako specjalista pracował w firmie audytorskiej Salustro Reydel Polska w Warszawie, a nastepnie w katowickim oddziale firmy doradczej Deloitte. Od 2007 roku jest dyrektorem zarządzającym firmy Hostersi.
Rybniczanin. Kawaler. W wolnych chwilach uprawia windsurfing, żeglarstwo, jazdę na rowerze, wspinaczkę. Jego pasją są podróże.