zamknij

Wywiady

Rybniczanie kupują mniejsze auta

- Kupno samochodu ma swoisty wymiar socjologiczny i psychologiczny. Auto jest czymś więcej niż zwykłym urządzeniem. Jest pewnego rodzaju wyznacznikiem statusu społecznego

 

- mówi Jacek Szulc - prezes firmy Ren-Car Sp. z o.o.

 

 

Jakiś czas temu ukazał się raport Komisji Europejskiej mówiący o tym, że nowe samochody w Polsce są jednymi z najdroższych w Europie. Według tych danych, np. Fiata Pandę taniej można kupić w Holandii niż w Polsce. Z drugiej strony dealerzy zwracają uwagę na to, że te badanie nie uwzględniają oferowanych w Polsce rabatów. Jakie są pana spostrzeżenia w tym temacie?


Te dane mają jedną, zasadniczą wadę - opierają się na statystyce. Żeby mieć pełny przegląd sytuacji do każdej oferty trzeba podejść indywidualnie. A więc należy wziąć pod uwagę nie tylko aktualne promocje, ale i wyposażenie danego samochodu. Proszę mi wierzyć, że trudno znaleźć na rynku dwa identyczne samochody. Z drugiej strony, prawdą jest, że obecna sytuacja na rynku finansowym nie ma jeszcze bezpośredniego przełożenia na ceny samochodów. Ja i inni dealerzy póki co dziwimy się, że przy tak silnej pozycji złotego importerzy, z którymi rozliczamy się w euro utrzymują relatywnie wysokie ceny. Sądzę więc, że poważna obniżka cen jest kwestią czasu.


Kilka lat temu, po naszej akcesji do Unii Europejskiej na rynku nowych samochodów nastąpiło poważne załamanie, a dealerzy samochodowi bardziej niż o rozwoju myśleli o „zwijaniu interesów”. Kiedy nastąpiło przełamanie tej negatywnej dla państwa tendencji? Mówi się obecnie o boomie na nowe auta...


Rzeczywiście 4-5 lat temu nastąpił poważny kryzys na rynku związany z napływem samochodów używanych. My również boleśnie to odczuliśmy. Musieliśmy przystosować się do nowej sytuacji i w tej chwili radzimy sobie całkiem dobrze, sami również importując używane auta. Wracając do pana pytania: zwyżka sprzedaży nastąpiła z końcem zeszłego roku. Nie nazwałbym jednak tego boomem. Wiele brakuje nam do poziomu sprzedaży z lat 1999-2000. Myślę, że obecnie nadal jesteśmy na etapie odrabiania strat.


Jak obecnie sprzedają się samochody w Rybniku i okolicy w porównaniu do innych regionów kraju?


Śledzę uważnie wyniki sprzedaży w naszym kraju. Nasz lokalny rynek charakteryzuje się tym, że najlepiej sprzedają się tutaj auta klasy B i C. Niewtajemniczonym wyjaśnię na przykładzie Forda, że klasę B reprezentuje Fiesta, czy Fusion, a C to np. Focus.


Z czego wynika niższy popyt na sprzedaż samochodów klasy wyższej?


To dość złożony problem. Głównym powodem jest dość mała ilość ośrodków decyzyjnych firm zlokalizowanych w Rybniku. A jak wiadomo, z gamy naszych produktów np. Ford Mondeo skierowany jest do ludzi bardziej zamożnych, których reprezentuje m.in. kadra zarządzająca przedsiębiorstw. W Warszawie, Katowicach, czy Gliwicach ta grupa klientów jest znacznie liczniejsza.


Ford jest jedną z najbardziej ulubionych marek flot samochodowych przedsiębiorstw. Z czego wynika ta popularność marki w biznesie?


Sądzę, że to efekt długoletniej, konsekwentnej polityki Forda w Polsce. Posiadamy czytelną politykę rabatową oraz specjalny system obsługi i serwisowania klientów. Poza tym, klienci chwalą te auta za wytrzymałość na polskich drogach. A mówi to np. policja czy też służby komunalne miast.


Wszyscy posiadacze aut wiedzą, „że nowe, to nowe”. Jednak czynników decydujących o zakupie nowego samochodu jest więcej. Proszę podzielić się swoimi spostrzeżeniami w tej kwestii...

To prawda. Nowe samochody to przede wszystkim pewność i gwarancje, że nie kupiliśmy kota w worku. Poza tym kupując auto w salonie mamy w zasadzie nieograniczony wybór co do modelu i wyposażenia. Ważny jest również aspekt finansowania. Banki na nowe auta dają niższe oprocentowanie. Z kolei klienci decydując się na wzięcie kredytu, nie chcą mieć dodatkowo na głowie ewentualnych kosztów związanych z naprawami używanego samochodu. Podsumowując to wszystko można powiedzieć, że klienci decydują się na nowe auta, bo chcą mieć spokój. Większość z nas jest współcześnie bardzo zabieganymi i ów „spokój” staje się wielce pożądaną wartością. Dlatego właśnie chcemy gwarancji, ubezpieczeń, serwisów itd. Itd.


W wywiadzie dla Rybnik.com.pl, Piotr Sędziak z Silesia 2000 mówił, że w psychice Polaków obserwuje taką zależność, że znacznie chętniej decydują się na wzięcie kredytu na samochód, który traci na wartości, niż na mieszkanie, którego wartość zawsze będzie rosła. Jaki jest odsetek klientów, którzy zbyt pochopnie podejmują decyzję o kredycie na samochód, a tym samym popadają w kłopoty?


Nie wiem czy to pana zaskoczy, ale bardzo mały. Być może wynika to z tego, że prawie wszystkie banki udzielają kredytu na auto pod warunkiem wniesienia wkładu własnego przez klienta. Klienci, którzy z powodu kłopotów finansowych musieli sprzedać auto, stanowią może 3% kupujących. Z tego co mi wiadomo, wpływ na te kłopoty mają zwykle poważne, nieprzewidziane sytuacje losowe.

Wracając do pana pytania i przyczyny pewnych skłonności Polaków do zaciągania kredytów na samochód. Myślę, że popyt na kredyty samochodowe wynika z tego, że Polacy przez lata byli pozbawieni możliwości korzystania z takich dóbr, jak dobry samochód. Po przemianie ustrojowej w latach 90-tych wszyscy zaczęliśmy kupować pralki i telewizory. Naturalną koleją rzeczy przyszedł czas na samochody. Proszę pamiętać również, że kupno samochodu ma pewien wymiar socjologiczny i psychologiczny. Auto jest czymś więcej niż zwykłym urządzeniem. Jest pewnego rodzaju wyznacznikiem statusu społecznego. „Mi się powiodło i chcę to pokazać innym” - myśli wielu z nas. Najlepszym sposobem, aby to uczynić jest kupno określonego samochodu. Moim zdaniem to dobrze, bo przez to jesteśmy różnorodni.


Jak prowadzi się panu biznes w Rybniku?


Może to co powiem nie będzie popularne. Patrząc na warunki prowadzenia biznesu przez pryzmat sprawności działania samorządu i instytucji takich jak urząd skarbowy, to w Rybniku jest całkiem nieźle. Owszem, uchybień nie brakuje, ale proszę mi wierzyć, że w innych gminach jest znacznie gorzej. U nas wszystko załatwia się w miarę szybko, a urzędnicy są raczej pozytywnie nastawieni do klientów.


Czy Rybnik da sobie radę z rozwiązaniem problemów komunikacyjnych?


Nie wiem. Na pewno sami jesteśmy sobie winni. Nie posiadając obwodnicy wpuściliśmy do centrum duże centra handlowe, a aut wciąż w Rybniku przybywa. Uważam, że niektóre inwestycje też nie są do końca przemyślane. Np. remont ul. Gliwickiej, obok której jesteśmy. Zamiast stworzyć na drodze krajowej dodatkowy pas ruchu, wybudowano 2 bardzo szerokie chodniki.


Co w działalności pana firm zmieni oddanie do użytku autostrady A1?


Spodziewamy się większej ilości klientów z innych miast. Poza tym, łatwiej będzie nam zrekrutować do pracy pracowników z innych miast.


No właśnie. Na ile w tej chwili problem stanowi znalezienie odpowiednich pracowników?


Najgorszy pod tym względem okres mamy już chyba za sobą. Jakiś czas temu zrewidowaliśmy nasz system wynagrodzeń, aby zmotywować i zatrzymać najlepszych pracowników. Dziś mogę powiedzieć, że nasi pracownicy przy dobrych wynikach zarabiają bardzo dobrze.

Innym działaniem, poprzez które chcemy zapewnić sobie wykwalifikowaną kadrę, jest szkoła zawodowa, którą od września otwieramy w Rybniku razem z Izbą Rzemieślniczą.


Dziękuję za rozmowę.


Rozmawiał Wacław Wrana


Jacek Szulc – ur. w 1972 roku się Rybniku. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Od 1989 roku prowadzi własną działalności gospodarczą. Od 1995 roku związany z firmą Ren – Car, gdzie w 2005 roku przejął pakiet kontrolny. Poza tym prowadzi firmę budowlaną Budexrem i deweloperską Nowy Dom.

Żonaty. W wolnych chwilach relaksuje się pracując w przydomowym ogrodzie.


Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ 2008-06-03
    09:19:32

    0 0

    W zasadzie to jestesmy jakies 100 lat za kulturami skandynawskimi, gdzie status spoleczny okresla wykształcenie oraz udział w zyciu publicznym, a nie to czym sie w korku stoi. Rybnik bez komunikacji publicznej i bez ruchu rowerowego zginie w spalinach i tlumaczenie ze trzeba dobudowac kolejne drogi to wskazywanie rozwiązania kosztownego i na dluzsza mete prowadzącego do nikad. Porownanie ktore mozna tutaj uzyc to takie, ze przeplywnosc drog wyglada tak jak fizyka cieczy. Nie da sie jedna obwodnica rozwiazac problemu transportu w calym miescie. Nie da sie tego dlugofalowo rozwiazac inwestujac w drogi i nie inwestujac w srodki transportu publicznego. To sa fakty, o ktorych nie ma sensu dyskutowac.
    A co do samych samochodow. Nie dajmy sie zwariowac ze warto kilka lat pracowac na blaszaka ktory w kilka lat traci polowe swojej wartosci.
    Ostatecznie - ceny paliw uswiadomia ludziom, ze sa inne sposoby na codzienne dojezdzanie do pracy niz wlasny samochod. Mam nadzieje.

  • ~cyna0912 2008-06-03
    09:19:43

    0 0

    chyba sie wkradł bład w życiorysie osoby udzielającej wywiadu 17 natoletnia osoba nie mogła w 89'' r prowadzic działalności

  • ~ 2008-06-03
    09:19:56

    0 0

    ludzie! przestancie kupowac samochody!!! szkodzi to wszystkim dookola a najbardziej srodowisku! najgorsza sytuacja panuje na rybnickich osiedlach.... wrocilam do Rybnika po dwoch latach nieobecnosci i co sie okazuje? samochody oprocz miejsc w ktorych dotad staly (od zawsze zreszta lamiac przepisy-straz pozarna NIGDY nie ma gdzie stanac) parkuja juz na placach zabaw, w osiedlowych ogrodkach, skwerkach i na srodku chodnikow! jesli myslicie o kupnie auta, pomyslcie najpierw gdzie bedziecie go trzymac bo miejsca w miescie juz nie ma!

  • ~ewairena 2009-11-01
    10:18:48

    0 0

    Interesujace spostrzezenia , milo bylo poczytac , serdecznie pozdrawiam :)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5506