Psychika kluczem do sukcesu

Zacznę od gratulacji z okazji zdobycia złotego medalu Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Czy to największy sukces w twojej karierze?

Jeden z największych. W tym roku razem z kolegami bronimy w Lesznie tytułu Młodzieżowego Drużynowego Mistrza Polski.

Nie powiodło się za to ostatnio w mistrzostwach indywidualnych. Jako jedną z przyczyn słabszego występu wskazujesz nieodpowiednie przygotowanie toru. Narzekania na rybnicki tor słychać nie pierwszy raz. O co chodzi?

W Rybniku od kilku lat jest już taka „tradycja”, że tor na którym trenujemy różni się od tego, na którym jeździmy mecze. Albo jest bardziej rozmoczony, albo bardziej wysuszony. Inne drużyny mają ten handicap, że jeżdżą na takim samym torze i w ten sposób umieją wykorzystać atut własnego obiektu.

Toromistrz do wymiany?

Nie wiem, to pytanie nie do mnie. To problem do rozwiązania dla zarządu. Jedno nie ulega wątpliwości, że źle przygotowany tor szkodzi nie tylko nam, ale w ogóle psuje jakość widowiska.

Jak twoje zdrowie? Były kłopoty z barkiem...

Tak, w poprzednich zawodach zaliczyłem upadki. Na szczęście na Młodzieżowych Mistrzostw Polski jechałem dość szczęśliwie i poza normalnymi dla żużlowców obtarciami i potłuczeniami nic mi nie dolega.

Rybniccy kibice pilnie obserwują postępy utalentowanych juniorów. I pewnie zastanawiają się na co będzie stać Patryka Pawlaszczyka w wieku seniorskim. Jak ty oceniasz swoje możliwości?

Sądzę, że każdy punktujący junior może powielić dobre wyniki w przyszłości. Wydaje mi się, że wszystko rozgrywa się w psychice zawodnika. Przejście z wieku juniora do seniora to zmiana mentalna, z którą trzeba sobie poradzić. Wierzę, że mi się to uda i w wieku seniora będę jeździł na porównywalnym poziomie.

Życie pokazuje, że wielu rybnickich juniorów nie poradziło z tym sobie. Czemu?

Powtarzam, w ślad za dobrym przygotowaniem fizycznym musi iść przygotowanie psychiczne.

Kiedyś rybnicki zespół współpracował z psychologiem. Czy nie przydałoby się teraz wsparcie tego typu fachowca?

To chyba dobry pomysł. Podejrzewam jednak, że większość zawodników ma opory przed tego typu pomocą, uważając, że każdy sobie jest najlepszym psychologiem. Ale gdyby była taka możliwość może znaleźliby się chętni?

Kontynuując ten wątek: wyglądasz na spokojnego, zrównoważonego, trochę zamkniętego chłopaka. Czy taki właśnie jesteś?

Nie do końca tak. Generalnie jestem spokojny, ale miewam wybuchy energii i emocji. Staram się, aby tę energię wyładowywać na torze. Z kolei moja rodzina i przyjaciele potwierdzą, że jestem osobą otwartą i nie mam problemów z kontaktami z otoczeniem.

Na zakończenie powiedz jak wygląda sytuacja finansowa w klubie? Czy sprawy finansowe są uregulowane?

Nie mogę się na ten temat wypowiadać. Wiadomo, że w tym sezonie w klubie jest mniej pieniędzy, ale zarząd robi wszystko, aby nie było opóźnień w płatnościach.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Wacław Wrana

Patryk Pawlaszczyk – urodził się w 1988 roku w Rydułtowach. Absolwent Technikum Górniczego w Wodzisławiu Śląskim. W tym roku rozpoczyna studia na wydziale górnictwa i geologii Politechnice Śląskiej.

Wychowanek Rybnickiego Klubu Motorowego. Młodzieżowy mistrz Polski w drużynie i w parach klubowych.

Rodzina: mieszka z rodzicami i siostrą w Rydułtowach. Spotyka się z wodzisławianką Magdą.

Hobby: wypoczynek nad wodą – pływanie i wędkarstwo, motocross.