zamknij

Wywiady

Prezydent Makosz wmówił rybniczanom, że są najlepsi

- Rybnik wykorzystał swoją wielką szansę, którą wiele innych miast przespało. Mam na myśli zwiększone przychody miasta w latach 90-tych z tytułu kopalnianych opłat eksploatacyjnych

 

- mówi Gabriela Lenartowicz – prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Red.: Kogo i w jaki sposób wspiera Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej?

 

Gabriela Lenartowicz: Fundusz jest dysponentem pieniędzy z opłat za gospodarcze wykorzystanie środowiska naturalnego. Celem funduszu jest wspieranie działań na rzecz ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Konkretnymi działaniami, które są przedmiotem naszego zainteresowania, są różnego rodzaju projekty zmierzające do poprawy klimatu, a więc na przykład inwestycje w zakresie termomodernizacji, instalacji odnawialnych źródeł energii. W zakresie gospodarki wodnej w głównej mierze wspieramy projekty budowy kanalizacji sanitarnej i oczyszczalni ścieków oraz ochrony przeciwpowodziowej. Ważną częścią naszej działalności jest poprawa gospodarki odpadami komunalnymi, edukacja ekologiczna i profilaktyka zdrowotna – jako jedyny fundusz w Polsce dotujemy organizację „zielonych szkół”.

Środki, którymi dysponujemy, przeznaczamy w większości na preferencyjne pożyczki, które na określonych warunkach mogą być umarzane. Z tych pożyczek korzystać mogą m.in. samorządy i przedsiębiorcy. Drugą formą wspierania przedsięwzięć ekologicznych są dotacje, których udzielamy przede wszystkim na działania pozainwestycyjne.

 

W jaki sposób z oferty WFOŚ może skorzystać zwykły obywatel?

 

Osoby prywatne mogą starać się o dotacje na przykład na montaż kolektorów słonecznych czy kotłów ekologicznych poprzez gminne programy ograniczenia niskiej emisji. My udzielamy gminom pożyczek, a następnie umarzamy je na poczet udzielanych mieszkańcom dotacji. Jeśli w jakiejś gminie taki program nie istnieje, można korzystać z bardzo nisko oprocentowanych pożyczek. Co roku ogłaszamy przetarg dla banków na obsługę tych pożyczek - ostatnio najczęściej wygrywał go Bank Ochrony Środowiska. Mamy też linie pożyczkowe na usuwanie azbestu i instalację przydomowych oczyszczalni ścieków.

 

Jakimi środkami dysponuje WFOŚiGW w Katowicach?

 

Jest to kwota między 400 a 500 mln zł, w zależności od wysokości opłat za gospodarcze wykorzystanie środowiska naturalnego oraz wysokości spłat udzielonych wcześniej pożyczek. Ubiegły rok był rekordowy – rozdysponowaliśmy kwotę prawie 500 milionów złotych. Pod tym względem jesteśmy największym funduszem wojewódzkim w kraju, bo i na Śląsku są największe problemy, a w związku z tym potrzeby w zakresie ekologii.

 

Wywodzi się Pani z naszego subregionu. Który ze zrealizowanych ekologicznych projektów w tym subregionie szczególnie Panią cieszy?

 

Szczególnie inspirujące są projekty niekonwencjonalne. Do takich na pewno należy rewitalizacja kompleksu pocysterskiego w Rudach Raciborskich. W tym trudnym z technologicznego punktu widzenia obiekcie zabytkowym, udało się zainstalować instalacje solarne i pomp ciepła pozwalające ogrzewać cały kompleks wyłącznie przy udziale odnawialnych źródeł energii.

Jednak z punktu widzenia mieszkańców oczywiście najważniejsze i zarazem najbardziej kosztowne były wszystkie projekty budowy kanalizacji sanitarnej. Samorządy zrealizowały je przy udziale środków Unii Europejskiej, które uzupełniane były przez WFOŚ lub tylko z naszych środków. Takie rozwiązanie zastosowały gminy naszego subregionu – Wodzisław, Marklowice i Gaszowice, które podjęły się realizacji pilotażowego programu budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Dzięki temu rozwiązaniu na obszarach słabo zabudowanych udało się zaoszczędzić sporo środków, bo budowa kolektorów ściekowych byłaby znacznie droższa.

 

Ma Pani doświadczenie samorządowe. Czy podziela Pani obawy prezydentów, starostów, burmistrzów i wójtów, że w nowym okresie programowania Unii Europejskiej samorządów nie będzie stać na realizację projektów inwestycyjnych? Argumentują, że „kaganiec” nałożony przez ministra finansów uniemożliwi zaciąganie kredytów na wkład własny do realizacji projektów.

 

Nie widzę przyszłości w tak czarnych barwach. Dyscyplinowanie finansów publicznych jest uciążliwe. Jestem jednak przekonana, że ów „kaganiec” przynosi pozytywne efekty. Zmusza samorządy do bardziej efektywnego zarządzania finansami i rozwojem miast i gmin. Myślę, że w kolejnym okresie programowania unijnych środków możemy spodziewać się samych dobrych, przemyślanych i potrzebnych lokalnym społecznościom projektów.

 

Jak ocenia pani rozwój Rybnika w ostatnich latach?

 

Rybnik wykorzystał swoją wielką szansę, którą wiele innych miast przespało. Mam na myśli zwiększone przychody miasta w latach 90-tych z tytułu kopalnianych opłat eksploatacyjnych. I jeszcze jedna rzecz, o której mało się mówi: pozytywne emocje, jakie u rybniczan udało się wzniecić prezydentowi Makoszowi. On przekonał mieszkańców Rybnika, że są najlepsi. Taka zmiana mentalna pozwoliła mu uzyskać mandat społeczny na głębokie zmiany, jakie w tym mieście zaszły, pobudziły samych mieszkańców do rozwoju, wspólnego działania. Rozpoczęcie w tym czasie dużych inwestycji, przebudowy miasta, w kolejnej dekadzie usytuowało Rybnik na pozycji lidera regionu. Troszeczkę zadziałał tu mechanizm śnieżnej kuli. Oczywiście przyznać trzeba, że dzieło zainicjowane przez Józefa Makosza umiejętnie kontynuuje jego następca – Adam Fudali. Tych pozytywnych emocji, o których mówię, brakuje mi na przykład w Raciborzu.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Gabriela Lenartowicz – absolwentka prawa Uniwersytetu Śląskiego Pracowała jako dziennikarka w lokalnych mediach. Później jako specjalista do spraw funduszy pomocowych pracowała w Urzędzie Miasta w Raciborzu i Urzędzie Miasta Rybnika. Następnie została prezesem Regionalnego Biura Projektów Europejskich skąd przeszła do Starostwa Powiatowego w Raciborzu na stanowiska Sekretarza Powiatu. Przez dwie kadencje była radną sejmiku województwa. Od 2008 roku jest prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Matka dwójki synów. W wolnych chwilach chodzi po górach, jeździ na nartach i czyta książki.

 

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (31):
  • ~qwerty 2012-04-13
    20:44:29

    0 0

    umiejetnie kontynuuje Fudali. Niby k...wa w czym? W otwieraniu marketow? W budowaniu rond w miejscach, ktore sa one bzdurne, bo butaki Fudalego pomysleli - ronda, zajebiscie to budujemy je wszedzie. W ciagu ostatnich 10 lat za czasow Fudalego w Rybniku srednia pensja NIE WZROSLA NAWET O 5% W POROWNANIU Z PENSJA SREDNIA W KRAJU. Stagnacja i zacofanie. Buractwo i prostactwo. Tyle w temacie.

  • ~Robin Tell 2012-04-14
    17:18:35

    0 0

    Qwerty nie dziw się, są tacy prezydenci miast, którzy do perfekcji zgłębili nauki herr dra Josepha Goebbelsa i z powodzeniem stosują je w praktyce (oczywiście nie za swoje pieniądze, identycznie jak w III Reichu), u nas to AΦ.

  • ~ 2012-04-14
    22:38:30

    0 0

    @qwerty - przesadzasz czasami z tą ciągłą krytyką ale zagdzam się że AF siedzi już na stanowisku stanowczo za długo. Mam nadzieję, ze to już jego ostatnia kadencja. Natomiast co do tej średniej pensji w Rybniku to mi wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat pensja z ok. 1500 do ponad 3000 czyli o ponad 105% i nie powiem żeby to był szczyt moich marzeń ale jak widzisz nie można za bardzo w takich sprawach brać pod uwagę średnią bo z tym jest różnie. Sam prezydent czy burmistrz nie ma też za wiele wspólnego z pensjami. Za to zauważ że dochody miasta jeśli chodzi o okres 2004 - 2012 wzrosły też prawie o 100%. W 2004 było to 322,2 milionów a teraz ponad 612. Za bardzo o stagnacji nie można mówić. Chyba że o stagnacji jeśli chodzi o pomysły. Ale właśnie jeśli chodzi o finanse to wydaje mi się, że w Rybniku w tych sprawach dzieje się dobrze.

  • ~qwerty 2012-04-14
    23:58:59

    0 0

    orient: wez sobie porownaj rybnicka srednia pensje ze srednia pensja w Polsce. Od 10 lat oscyluje wokol 03% sredniej krajowej. I to W NAJBOGATSZYM REGIONIE KRAJU, jakim jest Slask (jesli chodzi o wojewodztwa to zwykle jest ne 1 lub drugim miejscu, zamienia sie z mazowieckim, ale roznice sa nieznaczace). Inne miasta wokol zwiekszaja ciagle swoja pensje wzgledem sredniej krajowej. A co do wplywu prezydenta na pensje - to abrdzo sie myslisz. Jesli taki Fudali obral kurs na markety, to wlasnie w marketach powstaje wiekszosc nowych miejsc pracy. Sa to slabo oplacane miejsca pracy, wymagajace praktycznie zerowego wyksztalcenia. Miasto stawiajace na pozyskiwanie inwestorow w szeroko rozumianym przemysle tworza sobie lepiej platne miejsca pracy (patrz Gliwice, Tychy). Ale jak sie jest miernota i nie potrafi sie dla miasta nic zrobic jak tylko wysylac informacje o przetargach na sprzedaz dzialek do wielkich sieci handlowych to tak jest. Fudali nie ma ludzi, nie zna sie na biznesie, nei zna jezykow. Otacza sie takimi samymi miernotami jak on sam, bo nei chce ludzi madrzejszych od siebie. Widac to chocby po sposobie remontowania drog, po klopotak z co drugim dofinansowywanym projektem. Banda miernot fundujaca nam od 10 lat stagnacje gospodarcza.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    13:10:38

    0 0

    @orient: dochody każdego miasta w Polsce wzrosły w ciągu ostatnich lat z prostego powodu - coraz więcej podatku CIT i PIT trafia do samorządów. Lepiej porównaj sobie budżet Rybnika z budżetem Gliwic, które w tym roku samych wydatków inwestycyjnych mają prawie tyle, ile Rybnik ma wszystkich, a budżet Gliwic jest prawie dwukrotnie większy od budżetu Rybnika i wynosi 1,1 mld zł. A Gliwice mają tylko kilkanaście tysięcy mieszkańców więcej.

  • ~qwerty 2012-04-15
    15:26:17

    0 0

    hindenburg: troche przesadziles z tymi "kilkunastoma tysiacami", bo rybnik ma okolo 140 tysmieszkancow, a gliwice ponad 190. Tak czy siak, Gliwice majac 40% wiecej mieszkancow maja prawie 100% wyzszy budzet. Dlaczego? To proste - Gliwice stawiaja na rozwoj. Miasto kierowane jest przez ludzi O WIELE BARDZIEJ nadajacych sie do tego, niz w Rybniku. Widac to po budzecie, widac to po tym co Gliwice uzyskuja od chocby marketow typu Auchan. U nas banda wiesniakow sprzedaje dzialke pod market i nawet nie wie o tym, ze inwestor jest w stanie wydac DUZO PIENIEDZY, zeby tylko prowadzic tu biznes. Jakas miernota w UM bierze sie za realizacje projektow z dofinansowaniem i co drugi projekt zagrozony jest cofnieciem dotacji, bo rybniccy urzednicy albo nei umieja przeprowadzic inwestycji w czasie (patrz ul. Wodzislawska - dali dupy z przygotowaniem SIWZ i okazalo sie, ze wiele robot opozniajacych oddanie inwestycji nie jest w ogole przewidziana), albo nie umieja przygotowac sprawozdania z realizacji (patrz np. problem z dofinansowaniem boisk).

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    15:32:18

    0 0

    50 tys. to jest przecież właśnie kilkanaście tysięcy. Dobrze, że wspomniałeś o Auchanie - za darmo wybudował miastu bezkolizyjne skrzyżowanie. Podobnie z resztą CH Arena. W Rybniku mamy "świetny" wyjazd z Tesco.

  • ~Arteks 2012-04-15
    16:39:46

    0 0

    Lenartowicz to dość znane nazwisko w PO na Śląsku i podobno tytan pracy jeśli chodzi o kwestie związane z ochroną środowiska. Nie sądzę aby komplementowała nasze władze tylko dlatego, że tak wypada. Rybnik wykonał kapitalną pracę związaną z kanalizacją, która będzie służyć przynajmniej kilku pokoleniom. Z resztą nie tylko w tej dziedzinie. @orient, qwerty – zarobki to sprawa indywidualna. Gdyby np. nie było marketów w Rybniku to średnia byłaby jeszcze niższa bo część osób niewykwalifikowanych nie miałaby w ogóle pracy. W ogóle to qwerty wali na oślep bo jeśli markety są takie złe to dlaczego buduje się także we wspomnianych jako wzór Gliwicach? Rozumiem, że gdyby nie Fudali to uznałbyś, że markety są dobre ale powinno więcej tworzyć się miejsc pracy w innych branżach. Ale ponieważ utożsamiasz AF stąd te utyskiwania na markety z których większość ludzi jest zadowolona. @hs – fakt, że Gliwice mają wysoki budżet ale też mają lepsze położenie i autostradę od 10 lat. Zobaczymy jak autostrada wpłynie na rozwój ROW ale będzie można to ocenić nie wcześniej niż za 5-6 lat. Są jednak miasta GOP, które wcale nie odlatują specjalnie Rybnikowi mimo, że mają lepsze położenie – Sosnowiec 55% większe pod względem ludności, a budżet wyższy tylko o 26%. W Zabrzu wychodzi na to samo co w Rybniku. W Katowicach jest dużo lepiej niż w innych miastach województwa (mimo, że nie ma strefy), a w Rudzie, Chorzowie czy Bytomiu gorzej niż w Rybniku.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    18:24:36

    0 0

    Sosnowiec to miasto satelickie Katowic, podobnie jak Chorzów czy Bytom. Tę samą funkcję dla Gliwic spełniają Zabrze i Ruda Śląska. To są same dzielnice mieszkalne i kilka centrów handlowych. Rybnik niby jest stolicą jakiejś tam aglomeracji, więc powinien się porównywać z Gliwicami czy Katowicami.

  • ~qwerty 2012-04-15
    18:30:18

    0 0

    hindenbugr: kilkanascie to od 11 do 19. 50 to "kilkadziesiat". Arteks - gdyby nie bylo najnizej oplacanych miejsc pracy w marketach, to srednia bylaby wyzsza, nawet gdyby czesc ludzi tam pracujacych bylaby na bezrobotnym. srednia pensja to suma wszystkich pensji wypalcanych w miescie przez ilsoc pracujacych. Rozumiem, ze nawet nie ogarniasz definicji sredniej ;) Jak juz podaje sie przyklady lepszych miast, to podajesz przyklady gorszych? Cchesz rownac do najgorszych - slabo w Fudalogrodzie. W Rybniku mamy stagnacje. widac to chocby przy porownaniu sredniej pensji w miescie do sredniej krajowej. Gdyby porownac srednia rybnicka do sredniej na slasku, to byloby jeszcze gorzej. Tych liczb nie zakrzycza nieogarniajacy sytuacji internetowi krzykacze-klakierzy prezydenta Fudalego.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    19:02:53

    0 0

    Jezu, faktycznie :D Oczywiście chodziło mi o kilkadziesiąt, a nie kilkanaście.

  • ~Arteks 2012-04-15
    19:34:10

    0 0

    @qwerty – ale uważasz że jeśli miejsca pracy w marketach zaniżają średnią to powinne być zlikwidowane? Przecież to podniosłoby bezrobocie a wtedy wrzeszczałbyś, że słupki z bezrobociem (które w Rybniku jest niższe niż średnia wojewódzka) idą do góry. Poza tym jeśli w Rybniku zarobki w marketach zaniżają średnią to zauważ, że w mieście które ma prężną strefę czyli w Żorach ją zawyżają bo jeśli wierzyć kilku użytkownikom z Żor to zarobki w Castoramie są wyższe niż w Mokate czy Nifco (!), a więc tam handel wygrywa z produkcją… Poza tym ciągle zapominasz, że tu nie chodzi tylko o miejsca pracy ale również o wygodę mieszkańców. Może tobie wystarczy Almet i ten warzywniak obok ale są ludzie, którzy mają inne gusta i wymagania. Strasznie tępy i uparty człowiek z ciebie. @hs – nareszcie napisałeś coś „miłego” pod adresem Rybnika, natomiast z tym, że Sosnowiec to miasto satelickie wobec Katowic to jest trochę przesada. Wokół Rybnika masz naprawdę słabe ośrodki gospodarczo-administracyjne, natomiast Sosnowiec coś sobą reprezentuje. Rozumiem, że Knurów czy Pyskowice to satelity Gliwic ale Zabrze ma trochę niezależności.

  • ~qwerty 2012-04-15
    21:50:34

    0 0

    arteks-wystarczajaco duzo razy podawalem Ci kilka(nascie) roznych zestawien zarobkow w roznych branzach i zawsze handel byl jedna z najnizej oplacanych branz. Mam oczywiscie na mysli handel detaliczny, bo Ty podawales przyklady na zajebiste zarobki w handlu, tylko w duzym handlu zagranicznym, ktory z miejscami pracy w tesco nie maja nic wspolnego. Trudno - nie rozumiesz pewnych rzeczy, moze masz za ciasny umysl - nie ma co sie sprzeczac, bo gadka z Toba to typowe "gadal dziad do obrazu". Jedyne czym zajmuje sie Fudali to wysprzedawanie majatku mejskiego i wysylanie zaproszen do przetargu do duzych sieci handlowych. Strefa ekonomiczna zarasta trawa od lat. Gdyby nie wysoko oplacane 10 000 miejsc pracy w kopalniach i ER, to srednia pensja tych 38 000 miejsc pracy w miescie bylaby na poziomie 70-80% sredniej krajowej, ktora przypomne wynosi jakies 3500 brutto.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    22:59:37

    0 0

    Tak się składa, że przeciętne wynagrodzenie w przemyśle w Żorach wyniosło 2991,70 zł, a w handlu 2481,12 zł, więc nie wierzyłbym tym ludziom twierdzącym, że w Castoramie zarabia się lepiej niż w strefie. W Rybniku w handlu zarabia się nieco lepiej - 2720,04 zł, ale to i tak mniej niż w Sosnowcu, Gliwicach, Katowicach, Zabrzu, Chorzowie, a nawet Rudzie Śląskiej. Jeśli chodzi o przemysł, to kopalnie nieźle ciągną Rybnik do góry - 3461,04 zł. Ale znów, w Gliwicach, gdzie nie ma już ani jednej kopalni, zarobki w przemyśle wynoszą 3894,80 zł! Wyższe są też tradycyjnie w Katowicach, ale także w Tychach i ledwie nieco wyższe niż w Sosnowcu, gdzie nie ma żadnych kopalń (prócz małej Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu, ale w sumie nie jestem pewien, czy nie została ona już zlikwidowana). Wszystkie dane na 2010 rok.

  • ~Arteks 2012-04-15
    23:25:32

    0 0

    @hs - w Gliwicach jest jedna z większych kopalń w GOP - Sośnica. W Sosnowcu nadal fedruje Kazimierz-Juliusz. Przyznasz hs że uśrednione dane nie mówią wszystkiego. Ale dla qwertego wyrasta problem tak wysokiej średniej zarobków w handlu. Bo on uważa, że w handlu to tylko najniższą krajową można zarobić. Być może to z czasów kiedy pracował w Scalaku i był źle traktowany... Ale nie można wszystkich przyrównywać do swojego przypadku... Musicie wiedzieć, że w wielu nowych zakładach produkcyjnych działają firmy pośredniczące które wynajmują pracowników. I to pracownicy tych firm zarabiają naprawdę grosze i są traktowani jak śmieci. Wynajmowani pracownicy mogą być zwalniani z dnia na dzień. Podobno kilka tygodni temu Adeco zwolniło z gliwickiego Opla 200 osób. Mam z tobą qwerty czasem ubaw. Teraz mi się skojarzyło że ponieważ winisz za zarobki władze miasta, ciekawy jestem co powiedziałbyś gdyby teraz miastem rządził Krząkała? Czy też byś tak lamentował? Ten sam MK nie potrafi nawet spełnić tak prostej obietnicy jak sprowadzenie do naszego miasta ministra transportu, a sądzisz, że dałby radę dogadać się z EDF? Jeśli już tak bardzo krytykujesz władze miasta to musisz się zgodzić z tym, że gdyby w 2010 roku wybralibyśmy MK (przed czym przestrzegałem) nie mielibyśmy tutaj EDF... Choćby ten fakt powinieneś docenić. Poza tym HS powinien się zgodzić z tym, że Rybnik przyciąga nie najgorsze miejsca pracy.

  • ~Arteks 2012-04-15
    23:27:23

    0 0

    Tylko w ostatnim czasie SO, Urząd Celny, Serwis Mana, Salon Renault, Alan-Systems. Wiem że bardziej medialne są koncerny produkcyjne ale jeśli chodzi o interesujące miejsca pracy to rozsądni ludzie przyznają rację że Rybnik nie ma najgorszej oferty biorąc pod uwagę gigantyczną śląską konkurencję i nieco peryferyjne położenie. :)

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-15
    23:56:16

    0 0

    Nie ma już kopalni Sośnica. Jest Sośnica-Makoszowy z siedzibą w Zabrzu ;) Natomiast z tych nowych pracodawców, których wymieniłeś, do porządnych zaliczyłbym tylko SO, UC i Alan Systems, przy czym SO i UC to inwestycje publiczne, więc mniej się według mnie liczą (Rybnik dostał je tylko dzięki potencjałowi ludnościowemu całego regionu).

  • ~ 2012-04-17
    08:33:36

    0 0

    "... Gliwice mają wysoki budżet ale też mają lepsze położenie i autostradę... Zobaczymy jak autostrada wpłynie na rozwój ROW ale będzie można to ocenić nie wcześniej niż za 5-6 lat."
    Chciałbym zauważyć, że Rybnik nie ma autostrady. Położony jest jednynie w pobliżu autostady. Zjazd jest w Bełku, który jest sołectwem Gminy i Miasta Czerwionka - Leszczyny, a ta jedynie terytorialnie należy pod powiat rybnicki. Jedynie taki związek ma Rybnik z autostradą, zresztą z centrum Rybnika do zjazdu w Bełku jest co najmniej 10 km.

  • ~Arteks 2012-04-17
    09:13:29

    0 0

    @mareqg - takie odległości nie mają żadnego znaczenia. Z Rownia do centrum Rybnika jest niewiele dalej niż do centrum Żor. A Rybnik ma właśnie blisko Rownia największe tereny inwestycyjne które będzie można zabudować w następnych latach. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że niektóre miasta położone przy A4 skorzystały z okazji (Gliwice czy Zabrze), a inne w ogóle (Mysłowice czy Chorzów) @hs - a to nieważne czy uważasz coś za ważniejsze czy mniej ważne, jeśli taki serwis Mana nie zaoferuje odpowiedniej płacy - nie znajdzie pracownika. Dobry mechanik czy budowlaniec na rynku pracy może wybierać oferty, a nie odwrotnie. To takie drobne przykłady, że wcale produkcja nie musi w dzisiejszych czasach być dominująca bo również inne branże mogą być korzystne. Byleby się rozwijało. Niedawno słyszałem, że Deutsche Bahn ma dość spore plany związane ze swoim zakładem w Rybniku. Namawiają nawet aby klasy kolejowe otwierać bo będą potrzebować sporo pracowników w ciągu kilku najbliższych lat. A to przecież nie jest produkcja tylko usługi.

  • ~Arteks 2012-04-17
    09:24:56

    0 0

    @hs - ale to Makoszowy mają być przecież zlikwidowane a nie Sośnica... Czy jesteś pewien że te dane dotyczące zarobków nie dotyczą czasem mieszkańców Żor, a nie pracowników w Żorach bo to czyni dużą różnicę?

  • ~ 2012-04-17
    13:13:23

    0 0

    Arteks niewiele?, Od wezłą Rowień do centrum Żor jakies 4,5 km, do centrum Rybnika jakieś 8,5 km. Faktycznie niewiele. :) Co do terenów to masz rację i mam nadzieję, że Pan Prezydent to dobrze wykorzysta.

    http://www.sprawdz-zarobki.pl/Rybnik/default.aspx
    http://www.sprawdz-zarobki.pl/Zory/default.aspx

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-17
    13:27:41

    0 0

    @Arteks - nie zgodzę się, że Chorzów nie skorzystał na autostradzie. Przede wszystkim to Chorzów tak na dobrą sprawę nie ma zjazdu z autostrady - jest on na granicy Rudy Śląskiej i Chorzowa, dodatkowo jest to zjazd z drogi zbiorczej, a nie autostrady. Mimo to w mieście jest gigantyczny park ProLogis, który obecnie jest jeszcze rozbudowywany. I w zasadzie nie ma co liczyć na nic więcej z prostej przyczyny - w Chorzowie kompletnie nie ma wolnych działek! To miasto ma gęstość zaludnienia czterokrotnie większą niż Rybnik. No i wreszcie pozwolę sobie zauważyć, że chyba nieco przeceniasz znaczenie autostrad. Owszem, z pewnością są katalizatorem rozwoju dla logistyki, ale na pewno nie są tak bardzo ważne w przypadku produkcji. W Wałbrzychu i okolicach nie ma grama autostrady, ba, nawet dwupasmówki, a nie przeszkodziło to miasto w ściągnięciu kilku poważnych graczy, m. in. fabrykę silników Toyoty.

  • ~jolaw2 2012-04-17
    13:28:11

    0 0

    Rybnik nie przespał..oj ta sciema wszechobecna.. jesli tak wykorzystał to dlaczego jest 3 miastem w Polsce o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu .. droga pani prezes prosze o odpowiedż

  • ~qwerty 2012-04-17
    21:31:25

    0 0

    Szczerze mowiac, to dokladnie wczoraj mialem Arteksowi podac DOKLADNIE TE DANE, ktora podal HS, ale nie umialem sie do nich dokopac w BDL GUS (nei pamietalem w jakiej kategorii one byly), a nie mialem zbyt wiele czasu. I co Arteks - juz nie twierdzisz, ze w handlu sa tak zajebiste miejsca pracy i tak zajebiscie oplacane? Teraz probujesz mi wsadzic w usta, ze niby twierdze, ze tam sie pracuje za minimalna krajowa? Tylko ze to Ty twierdziles, ze z Zorach w strefie pracuje sie za minimalna pensje, a tu okazuje sie, ze w tej strefie zarabia sie duzo lepiej niz w tym samym miescie w handlu. To samo w Rybniku - srednia w handlu o wiele nizsza niz w przemysle. Rozumiem, ze teraz ju zamkneisz sie w kwestii jak to zajebiscie rozwija miasto Fudali fundujac nam miejsca pracy w handlu, a nie te, ktore obiecal kilka lat temu w strefie ("kilkaset miejsc pracy")?

  • ~Arteks 2012-04-18
    11:00:49

    0 0

    @jolaw2 - całe województwo ma z tym problem od Żywca, Cieszyna, Bielska po Częstochowę i Lubliniec. I ten problem musi być rozwiązany. Na razie powinno się prawie zakazać używania w paleniskach śmieci i mułu. Mam rodzinę pod Koszaliniem. Społeczeństwo jest tam biedniejsze niż tutaj, opał droższy, a mimo to nie ma takich problemów z pyłem zawieszonym jak u nas. Ludzie palą gazem, groszkiem czy tradycyjnym węglem. A u nas pozwala się nawet bogatym emerytom górniczym na palenie świństwa i zatruwanie życia innym. Natomiast warto podkreślić, że Rybnikowi udało się już w dużej mierze oczyścić system wodny. Ruda i Nacyna nie śmierdzą, a śmierdziały co każdy przechodzący przez most mógł poczuć @hs - to samo kiedyś stwierdziłem, że autostrada to nie jest wszystko. Wałbrzych ma kiepskie położenie ale z drugiej strony widocznie niezły lobbing polityczny, a także bardzo tanią siłę roboczą co jest również dobrym atutem. I dobrze, że tak się stało bo inaczej to miasto by wymarło bo tam sytuacja kilka lat temu była gorsza niż np. w Bytomiu. Ale myślę, że mimo wszystko lepiej mieć autostradę niż jej nie mieć. Jakiś wpływ na rozwój może mieć. Chociażby w dziedzinie magazynów czy logistyki gdzie transport drogowy ma duże znaczenie. W Rybniku bardzo ciekawym terenem jest Kłokocin gdzie jest mnóstwo wolnego terenu, autostrada blisko, sieć kolejowa na miejscu, w pobliżu lotnisko które można wykorzystać towarowo jeśli ktoś będzie miał pomysł.

  • ~Arteks 2012-04-18
    11:30:56

    0 0

    @qwerty – ty masz sklerozę. Nie musiałeś wcale kopać tych danych w GUS bo one już były na tym forum podawane... I nawet dyskusja na ten temat była w której zarówno ty jak i ja braliśmy udział. Po co się ciągle powtarzać? One cieszą bo wyraźnie Rybnik ma znaczącą przewagę jeśli chodzi o zarobki względem sąsiada. Rybnik działa korzystnie na okolicę bo jakby tu były najniższe z możliwych zarobki to w Żorach firmy nie miałyby żadnego argumentu aby podwyższać pensje swoim pracownikom… Natomiast nie wiem, a nie mam czasu tego sprawdzać czy te dane obrazują sytuację zatrudnionych w Rybniku czy Żorach czy też rybniczan i żorzan. Bo jeśli to drugie to oznaczałoby, że Żory zawdzięczają swój dobrobyt sąsiadom... Nie muszę ci chyba tłumaczyć, że uśrednienia biorą się z zarobków maksymalnych i minimalnych. Mareng – pracownik UM w Żorach nie zaprzeczał, że zarobki dla zwykłych pracowników w Nifco to ok. 900 zł. Ale też pisał że kierownik lakierni zarobi tam ponad 5000 zł. Całkiem możliwe. Natomiast jeśli te dane obrazują też coś innego, że średnia zarobków w handlu jest też niezła wbrew temu co się uważa na forum – 2720 zł konkretnie w Rybniku… Warto abyś pamiętał o tym sycząc na władze miasta, które przychylne są każdemu inwestorowi – także temu handlowemu  Obojętnie czy chodzi o AF czy będzie chodzić o jego następcę.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-18
    14:27:44

    0 0

    @Arteks - nie wiem, czemu tak lansujesz ten Kłokocin. Ta dzielnica wcale nie ma dobrego połączenia z autostradą. Szczerze mówiąc, ta dzielnica nie ma dobrego połączenia z niczym. Poza tym wolne tereny tam są po pierwsze małe (jest ich dużo, ale są rozczłonkowane), a po drugie położone na znacznych nierównościach terenu. To pochodna chaosu urbanistycznego, jaki panuje w Rybniku - w naszym mieście można budować domy dosłownie w polu, a wydział Architektury i Urbanistyki w ogóle nie próbuje uporządkować sytuacji. Dlatego tym bardziej niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego tak atrakcyjny, równy, w miarę dostępny komunikacyjnie i dość rozległy teren jak ten przy Carrefourze zabudowuje się kolejnym (trzecim już) marketem budowlanym, zamiast zaoferować go inwestorom przemysłowym.

  • ~hindenburgstrasse 2012-04-18
    14:28:55

    0 0

    Zarobki są liczone wg miejsca pracy, to znaczy niezależnie kto i skąd tam pracuje, zarobek liczy się do rybnickiej/żorskiej średniej. 2720 złotych to dobra pensja? Ile z tego zostaje po odjęciu wszystkich składek, 1800 zł?

  • ~qwerty 2012-04-18
    20:55:37

    0 0

    2720 brutto, to do reki 1960. Ale Arteks - rozumiem, ze juz nie lansujesz swojej teorii, ze w handlu wiecej sie zarabia niz w przemysle? Prawda jest taka - wszedzie w Polsce handel detaliczny jest jedna z najgorzej oplacanych branz. Fudali podczas swoich 13 lat nie sprowadzil do Rybnika ZADNEJ firmy produkcyjnej/przemyslwoej. Sprowadzil za to praktycznie wszystkei markety, jakie w Polsce prowadza dzialalnosc i ktore tak nisko oplacaja pracownikow. Dlaczego? Bo Fudalego interesuja tylko i wylacznie przychody do budzetu miasta z tytulu podatku od nieruchomosci i ewentualne przychody ze sprzedazy dzialek. Jego nei interesuje, zeby mieszkancy zarabiali wiecej i zeby wiecej wplacali do kasy miasta ze swojego PIT. Dodatkowo ten czlowiek nei bylby w stanie sprowadzic zadnej fabryki, bo jest do tego zbyt maly i nie ma wokol siebie NIKOGO, kto bylby w stanie to zrobic.

  • ~Arteks 2012-04-23
    11:41:51

    0 0

    @qwerty - to nie prezydenci sprowadzają do miasta firmy. Oni mogą tylko stwarzać warunki a AF doprowadził do powstania strefy gospodarczej. I powstało tam kilka firm - niewielkich ale powstało więc to zaprzecza twierdzeniu, że AF sprowadził tylko handel. Nie możesz mieć ciągle pretensji o to, że jakiś biznesmen nie chciał zainwestować w Rybniku bo to trochę trąci absurdem. Socha też sprowadził do Żor handel ale nie takich wysokich lotów jak Rybnik i to najlepiej dowodzi temu, że pozyskanie inwestorów handlowych wcale nie jest takie proste. Wodzisławiowi się to w ogóle nie udało a Jastrzębiu tylko symbolicznie. Natomiast to za co bezwględnie powinniśmy cenić AF to ściągnięcie do Rybnika kilka ważnych instytucji i doskonałe negocjacje z EDF odnośnie budowy nowej elektrowni. Trudno nie nazwać tego sucesem. Jestem przekonany że gdyby nie osoba AF wobec której masz swoje fobie - to w ogóle wiele podnoszonych przez ciebie kwestii nie miałoby miejsca. I pamiętaj - rozwój miasta to nie tylko fabryki. W zachodniej Europie już w ogóle nie powstają żadne fabryki i nikt nie uważa aby tamte miasta się nie rozwijały. :)

  • ~BORYS57 2012-05-04
    13:38:15

    0 0

    Dużo przebywam za granicą Polski i jak wracam do mojego Rybnika to jestem z niego bardzo dumny,widziałem już napewno dużo ale Mój Rybnik jest na pewno naj,najpiękniejszy!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5524