Potrzebna większa specjalizacja w edukacji

 

 

Red.: Kto korzysta z usług Regionalnego Ośrodka Europejskiego Funduszu Społecznego w Rybniku?

 

Martyna Piechoczek: Przedstawiciele samorządów, stowarzyszeń, szkół, firm, czyli wszyscy, którzy ubiegają się o wsparcie ze Europejskiego Fundusz Społecznego.

 

Jakiej pomocy u was szukają?

 

Przede wszystkim w znalezieniu źródła dofinansowania tego, co chcą zrobić. Następnie konsultują się z nami na etapie przygotowania wniosku o dofinansowanie. Każdy z naszych klientów otrzymuje osobistego doradcę, który przeprowadza go przez całą ścieżkę: od znalezienia odpowiedniego priorytetu po złożenie wniosku.

 

Z tego co wiem, źródła finansowania z EFS o których Pani mówi, wysychają...

 

Może nie do końca wysychają, bo EFS nie kończy swojej działalności. Kończy się natomiast unijna perspektywa finansowa na lata 2007-2013. Powstają jednak już dokumenty programowe na lata 2014-2020. Z docierających do nas informacji wynika, że środków do rozdysponowania w ramach EFS będzie więcej.

 

Kim są eksperci udzielający porad w ROEFS?

 

To osoby z wieloletnim doświadczeniem w pisaniu wniosków i realizacji projektów, zarówno w samorządzie jak i w III sektorze. Odnajdują się więc w każdego rodzaju projekcie.

 

Specjaliści do spraw projektów europejskich to cenieni i poszukiwani na rynku pracy eksperci, których chętnie podkupują prywatne firmy. Jak więc udaje się Państwu utrzymać ich u siebie?

 

Wbrew pozorom, praca w ROEFS jest prestiżowa. Istnieją 52 tego typu ośrodki w Polsce, które podlegają pod urzędy marszałkowskie i Krajowy Ośrodek EFS. Słyszę głosy, że praca u nas to nobilitacja.

 

Która z instytucji w naszym regionie jest liderem w pozyskiwaniu środków z EFS?

 

Najlepiej zdecydowanie radzi sobie Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych, które pozyskuje mnóstwo środków i ma ogromne doświadczenie w realizacji projektów. Za liderów można też generalnie uznać samorządy, która pozyskały bardzo dużo pieniędzy. W tym oczywiście Rybnik, który z Europejskiego Funduszu Społecznego finansował m.in. dodatkowe lekcje w szkołach.

 

A czy jest miasto lub gmina, która w ogóle nie aplikowała o te fundusze?

 

Chyba nie, tym bardziej, że prawie wszystkie gminy realizowały tzw. projekty systemowe.

 

Unia Europejska wiele uwagi poświęca monitoringowi i ewaluacji efektów realizowanych projektów. Proszę odpowiedzieć na pytanie, co udało się osiągnąć w naszym subregionie dzięki funduszom z EFS? Pytam o to nie bez kozery, bo efekty „miękkich” projektów trudniej zrozumieć niż projektów infrastrukturalnych, gdzie buduje się tyle a tyle kilometrów nowych dróg, kanalizacji itd.

 

Urząd marszałkowski regularnie informuje o tym, w jakim stopniu udało się osiągnąć zamierzone wskaźniki projektów. Na przykład jednym z nich jest stopień zatrudnienia osób biorących udział w projektach mających poprawić sytuację na rynku pracy. Średnie wyniki tych projektów są na poziomie 60%. A to dla przykładu oznacza, że bardzo wiele osób wróciło na rynek pracy.

Inna dziedzina – edukacja. Dzięki funduszom EFS w naszych szkołach odbyły się setki dodatkowych zajęć, w których wzięło udział pewnie kilka tysięcy uczniów. Ogromne wsparcie otrzymały też organizacje pozarządowe, które lepiej i z większym rozmachem realizowały swoje cele statutowe. Jak pan widzi więc, projekty realizowane w ramach EFS to budowanie kapitału społecznego, który ma później ogromny wpływ na rozwój społeczny, w tym rozwój gospodarczy.

 

Powiedziała pani, że w ramach obecnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej kończą się ogłaszane konkursy. Czy dla potencjalnych beneficjentów z naszego regionu będą jeszcze ogłaszane jakieś konkursy?

 

Tak. Czekamy na ogłoszenie popularnego działania 9.5 ukierunkowanego na oddolne inicjatywy edukacyjne na obszarach wiejskich. Obecnie trwa też konkurs związany z ekonomią społeczną w ramach działania 7.2.2. Kolejne konkursy w przyszłym roku.

 

Co – pani zdaniem – powinno się zmienić w nowej perspektywie finansowej EFS. Jakie dziedziny wymagają większego lub mniejszego wsparcia?

 

Jestem za większą specjalizacją projektów edukacyjnych. Nadal potrzebne jest duże wsparcie organizacji pozarządowych oraz młodych osób, które wchodzą na rynek pracy.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Martyna Piechoczek – absolwentka socjologii na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu i ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym. Doświadczenie w realizacji projektów realizowanych w ramach funduszy europejskich zdobywała w Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych. Od 2010 roku pracuje w Regionalnym Ośrodku Europejskiego Funduszu Społecznego w Rybniku, którego obecnie jest kierownikiem.

Mężatka, prawie wszystkie wolne chwile poświęca na wyjazdy w góry.