- W tej dyscyplinie z jednej strony trzeba być dobrym sprinterem, z drugiej cechować się dużą wytrzymałością. Dlatego potrzebny jest zarówno trening lekkoatletyczny, jak i typowo kolarski
- mówi Bartosz Giemza - wicemistrz Polski w BMX, prezes i trener klubu „Progres” Rybnik.
W Polsce dla zwykłego zjadacza chleba BMX Racing to egzotyczna dyscyplina sportu. Proszę coś więcej powiedzieć o tej dyscyplinie.
Narodziła się w latach 60-tych w Stanach Zjednoczonych. W pewnym okresie rowery BMX były namiastką motocrossu, dla tych, których nie było stać na motocykl. Na bazie takiego roweru powstała dyscyplina BMX. W Europie sport ten upowszechnił się w latach 80-tych. Od igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku BMX jest dyscypliną olimpijską. W naszym kraju pierwsze mistrzostwa Polski odbyły się w 2007 roku.
Na czym polega ściganie w BMX?
Ścigamy się na torze o długości 400 metrów. Tor powinien mieć rampę startową. Udział w wyścigu bierze 8 zawodników. Pokonują 4 proste odcinki, wykonują skoki. Wszystko dzieje się na dosyć dużej prędkości.
W Polsce to chyba nie jest popularna dyscyplina...
Zgadza się. W mistrzostwach Polski we wszystkich kategoriach wiekowych bierze udział ok. 50 zawodników. Drużyna w Rybniku liczy ok. 8 zawodników. Z roku na rok pojawia się wielu nowych zawodników i to jest pozytywne.
Gdzie trenujecie w Polsce?
Nie trenujemy w Polsce, ale w czeskim Trzyńcu. Ja jeżdżę tam średnio dwa razy w tygodniu. Cały czas liczymy na powstanie obiektu na rybnickim Wiśniowcu.
Jakiego rodzaju trening jest potrzebny, by być dobrym w BMX?
W tej dyscyplinie z jednej strony trzeba być dobrym sprinterem, z drugiej cechować się dużą wytrzymałością. Dlatego potrzebny jest zarówno trening lekkoatletyczny, jak i typowo kolarski. Wiele czasu spędzamy też na siłowni.
Skoro BMX jest dyscypliną olimpijską, pewnie marzy pan o występie na olimpiadzie?
Marzę o wyjeździe na igrzyska do Rio de Janeiro w 2016 roku. Patrząc jednak na to, co dzieje się w Polsce, swoje szanse oceniam jako małe.
Co pan ma na myśli?
Związek BMX w Polsce ma 9 milionów długów. A więc nie dość, że nie ma środków na dotowanie szkolenia, to sam potrzebuje pieniędzy na przetrwanie. Niestety, w Polsce nie ma zainteresowania rozwijaniem tej dyscypliny, bo nie ma wyników na arenach międzynarodowych. Podobnie jest w Rybniku. Poza stypendiami za wyniki, miasto nie wspiera finansowo naszej działalności. Pomimo, że na naszych strojach widnieje nazwa i herb miasta i wszędzie gdzie jedziemy wiedzą, że jesteśmy z Rybnika. Ale widocznie, w mieście liczy się tylko żużel...
Ostatnio brał pan udział w wyjątkowo widowiskowej imprezie...
Tak. W jednym z centrów handlowych w Pradze odbył się wyścig wewnątrz galerii. Ścigaliśmy się po alejkach sklepowych i po schodach. Fantastyczna sprawa, doskonale promująca naszą dyscyplinę.
To musiało być duże centrum handlowe?
Nie do końca. Gabarytowo było podobne do rybnickich galerii, no może o piętro wyższe. Słyszałem, że o podobnej imprezie w Polsce myślą warszawskie „Złote Tarasy”.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Wacław Wrana
Bartosz Giemza – urodził się w 1989 roku w Rybniku. Absolwent Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku. W przeszłości z powodzeniem uprawiał żeglarstwo. Aktualnie całkowicie poświęca się BMX. Wicemistrz i brązowy medalista mistrzostw Polski w klasie elita. Prezes i trener klubu „Progres” Rybnik. Rybnicka drużyna ma już na koncie mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. Przez 2 lata istnienia zawodnicy progresu zdobyli ponad 20 medali mistrzostw kraju.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~extremator82 2011-03-04
06:56:34
Powodzenia Bartku!! Liczymy na Rio. ;)
~swistak.pl 2011-03-04
21:55:27
piękna macie pasję !tak trzymać !
~Wezededeusz 2011-03-05
23:31:32
Osiem osób w klubie to dużo :) w porównaniu do rybnickiego trialu rowerowego. Jestem jedną z dwóch osób uprawiających tą dyscyplinę i o jakimkolwiek klubie możemy sobie tylko pomarzyć....
~jaga 2011-03-06
08:29:25
I ja trzymam za Was kciuki. Bartek jest nie do zatrzymania, każdy cel jaki sobie wyznacza - spełnia w 200%.
Pozdrawiam
~swistak.pl 2011-03-08
21:31:05
Ja tam gościa nieznam ale życze im jak najlepiej!Bo sam mam pasję i chciał bym żeby mi ktoś tak kiedys tak samo pożyczył...