zamknij

Wywiady

Módlmy się więcej za siebie

– Święta przeżywane z wiarą są o wiele bogatsze, piękniejsze i radośniejsze. Triduum Paschalne to nie zachęta do zatrzymania się w życiu, bo to jest nierealne, ale do znalezienia sensu w tym wszystkim. Zwolnij, żeby w porę usłyszeć prawdę o Panu Jezusie – mówi ks. Rafał Śpiewak, duszpasterz studentów, harcerzy oraz podopiecznych Hospicjum Domowego.

Wielki Tydzień to szczególny czas, zwłaszcza dla katolików. Jak Ksiądz sądzi, jak wierzący powinni przeżyć te dni?

Święta przeżywane z wiarą są o wiele bogatsze, piękniejsze i radośniejsze. Człowiek jest wielowymiarowy. Jeśli sprowadzi świętowanie tylko do sfery materialnej, nawet do tradycji, a zapomni o sferze duchowej, emocjonalnej, to nie doświadczy tej głębi, którą umożliwia wiara. Przygotowanie wielkopostne jest tak długie i intensywne, żeby się uzdolnić do duchowego przeżywania tych świąt. Najpierw trzeba się oczyścić, żeby się później napełnić nowymi pięknymi treściami. Wielki Tydzień mimo, że jest „wielki” nie trwa dłużej niż każdy inny, ale głęboko przeżyty daje siłę i sens na wszystkie pozostałe. Zachęcam wiernych, żeby nie tyle uczestniczyli w liturgii, co ją przeżywali. Chodzi o świadomość i zaangażowanie.

Współcześnie ludzie są zabiegani i zapracowani. Czy przez te szczególne dni Triduum Paschalnego katolicy, szczególnie ci młodzi potrafią zwolnić tempo życia i zastanowić się nad nim?

Kiedy Pan Jezus szedł ulicami Jerozolimy ze swoim krzyżem, to miasto też tętniło życiem. Tamten świat tylko zewnętrznie różnił się od naszego. W istocie problemy człowieka pozostają niezmienne. Życie zawsze biegnie, zawsze gdzieś idziemy, zawsze mamy coś ważnego do załatwienia. Ale jaki to wszystko ma sens? Dokąd to zmierza? Po co ja tak biegnę? Co będzie metą tej często morderczej pogoni? Przesłanie Triduum Paschalnego to nie zachęta do zatrzymania się w życiu, bo to jest nierealne, ale do znalezienia sensu w tym wszystkim. Zwolnij, żeby w porę usłyszeć prawdę o Panu Jezusie.

Co według Księdza jest najważniejsze w czasie tych Świąt?

Najważniejsza jest miłość Boga do każdego człowieka, którą nam pokazał w osobie Jezusa Chrystusa. Pan Jezus nie tylko mówił o miłości, ale ją uosabiał. Do końca! Największą tajemnicą jest to, że objawił ją w cierpieniu, czyli w tym, z czym my sobie najbardziej nie radzimy. Cierpienie jest największą tajemnicą dla człowieka, a Pan Jezus wszedł w nie z czystą miłością. Kiedy się spotykam z ludźmi, którzy cierpią, to bez Pana Jezusa, Jego ofiary i cierpienia nie mógłbym im pomóc. A z Nim wiem, że cierpienie ma jakiś sens. Trudno to zrozumieć dopóki samemu się nie cierpi. Do Jezusa zbliżają trudne doświadczenia życiowe. Przesłanie chrześcijaństwa mówi, że każde życie zawsze ma sens. Oznacza to, że jeśli w to wierzysz, w każdej sytuacji jest wyjście, czyli Pascha – bo Pascha to przejście.  Z Bogiem nie ma w życiu sytuacji bez wyjścia. Doświadczyłem tego wiele razy!

Ludzie coraz częściej na czas świąt decydują się na dalekie wyjazdy. Dlaczego tak się dzieje?

Rozumiem to. Nawet się im nie dziwię. Sam też nieraz miałbym ochotę uciec na koniec świata. Dzisiejszy świat jest często tak nachalny, chaotyczny, bezsensowny, że człowiek chce tylko uciec. Problem w tym, że od siebie i od problemów uciec się nie da. Wyjazdy są tylko odskocznią, a potem trzeba wrócić. Pan Jezus uczy nas, jak żyć, żeby nie uciekać. Wystarczy spojrzeć w głąb siebie i przypatrzeć się swoim tęsknotom, a potem otworzyć się na Ewangelię. To działa. Smutno mi czasem, kiedy ludzie pochopnie odrzucają wiarę. Mam wrażenie, że wyrzucają wówczas silnik ze swojej łódki i potem muszą sami wiosłować. Często nie wiedzą, co robią.

Jest Ksiądz duszpasterzem akademickim i inicjatorem powstania kaplicy pw. E. Stein przy Kampusie, w której od stycznia znajdują się relikwie bł. Jana Pawła II. Codziennie zaprasza Ksiądz studentów na msze święte i śniadania. Czy młodzi ludzie chętnie przychodzą pomodlić się i porozmawiać?

Jak już wspomniałem, bez Pana Boga w życiu często nie ma wyjścia i pomocy. Kto z czasem zaczyna to dostrzegać, przychodzi i jest głodny Boga. W kaplicy kampusowej ludzie stale przychodzą modlić się za młodzież. Zapraszam wszystkich, którym ich los leży na sercu. W Kościółku Akademickim natomiast widzę, jak wielu młodych ludzi odnalazło sens i piękno wiary. To jest poruszające doświadczenie.

Jaka jest wiara młodych ludzi?

Młodzi mają współcześnie wyjątkowo ciężką sytuację. Może się wydawać, że nic nie ma sensu. Wszystko jest względne, a każdy musi udowodnić, że jest coś wart. Przyszłość jest niepewna, wszystkie wartości zakwestionowane, a tradycyjny świat runął. Jak młodzi mają się w tym odnaleźć? Bardzo współczuje młodym ludziom. Modlę się za nich codziennie z całego serca. Niestety, w wielu młodych ludziach zabito zaufanie do księży. To mnie boli. Dlatego z trudem ich szukam jak zagubionej owcy.

Dwa tygodnie temu poznaliśmy nowego papieża. Co Ksiądz sądzi o papieżu Franciszku?

Jestem nim zafascynowany. Od pierwszych chwil byłem w szoku i dalej nie mogę z niego wyjść. To działanie Ducha Świętego. Czekałem w głębi duszy na takiego papieża. Byłem mocno związany z poprzednimi papieżami – z bł. Janem Pawłem II i z Benedyktem XVI, ale Franciszek pobudza moją nadzieję na dziś! Uderzające były dla mnie słowa papieża Franciszka podczas Jego pierwszej homilii. Mówił, że można nawet iść za Chrystusem, być księdzem, biskupem, kardynałem, a nie być uczniem. Obojętnie, jakie zadanie mamy w Kościele i tak wszystko rozstrzyga się w odpowiedzi na pytanie, czy jestem uczniem Chrystusa, czy sam wszystko wiem najlepiej? Bez swojego krzyża nie można za Nim podążać.

Czego Ksiądz chciałby życzyć rybniczanom na nadchodzące święta?

Życzę wszystkim, żeby się więcej, częściej i świadomiej za siebie modlili. Rodzice za dzieci, dzieci za rodziców, uczniowie za nauczycieli, nauczyciele za uczniów, urzędnicy za interesantów i odwrotnie. Żeby się wszyscy więcej modlili. Jak będziemy bliżej Zmartwychwstałego to On nam zacznie skuteczniej pomagać. Widać gołym okiem, prawie na każdym kroku, że sami już sobie nie dajemy rady. Nasze prace, pomysły, wysiłki nie wystarczają. Módlmy się więcej za siebie!

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Dominika Kuśka.

Ks. Rafał Śpiewak – pochodzi z Siemianowic Śląskich. W 1998 roku przyjął święcenia kapłańskie, a w 2006 roku uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie historii na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Obecnie jest duszpasterzem akademickim w Rybniku – prowadzi Duszpasterstwo Akademickie „DAR”, Kościółek Akademicki oraz kaplicę pw. Edyty Stein przy Kampusie, gdzie z jego inicjatywy trafiły relikwie bł. Jana Pawła II. Jest również kapelanem harcerzy, kapelanem Hospicjum Domowego im. R. Kalinowskiego w Rybniku, a także adiunktem na Wydziale Informatyki i Komunikacji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~yaman 2013-04-01
    21:45:56

    0 0

    wlasnie wrocilem z mszy! super klimat! madre kazanie! i ten snieg w parku! pieknie!

  • ~ 2013-04-01
    23:04:15

    0 0

    o czym było kazanie ?

  • ~werkk 2013-04-04
    09:56:08

    0 0

    O samolocie...

  • ~angel_00 2013-04-04
    21:41:20

    0 0

    Gdzie można spotkać księdza?

  • ~ 2013-04-05
    00:02:45

    0 0

    Angel -00- jakto? Nie wiesz gdzie ,teraz na ziemi a póżniej tylko w piekle....

  • ~yaman 2013-04-05
    14:11:11

    0 0

    o katolach bimbrze dobrym jaraniu i kobitach

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319