- U nas wypiek prowadzony jest metodą dokładnie taką, jaką stosował mój ojciec 50-60 lat temu. Jest metoda 4-5 fazowa, której podstawą są naturalne kwasy
- mówi Henryk Pierchała – właściciel piekarni „Pierchała”, nominowany do nagrody Człowiek Roku Rybnik.com.pl w kategorii Biznes.
Red.: Czy chleb wypiekany w Pana piekarni różni się czymś od pieczywa, które kupujemy w hipermarketach?
Henryk Pierchała: Nie chcę się wypowiadać, jak powstaje chleb w innych piekarniach. Mogę za to powiedzieć, jak wypiekany jest u nas. W naszej piekarni wypiek prowadzony jest metodą dokładnie taką, jaką stosował mój ojciec 50-60 lat temu. Jest to metoda 4-5 fazowa, której podstawą są naturalne kwasy. W efekcie nasz chleb można spożywać nawet po tygodniu. Proces czerstwienia następuje wolniej.
Jak przez lata zmieniały się upodobania klientów?
Kiedyś prócz chleba i zwykłych bułek, co najwyżej produkowało się jeszcze bułki maślane. Dziś asortyment wyrobów piekarniczych jest bardzo szeroki. Klienci szukają przede wszystkim zdrowego chleba żytniego.
Czy w naszych szkołach zawodowych kształci się jeszcze piekarzy. Czy młodzi garną się do tego trudnego zawodu?
Kształci się, ale nabór zanika. W moim zakładzie od 4 lat nie miałem ucznia. Młodzi, niestety, najczęściej decydują się na licea, nie chcą uczyć się zawodu w szkołach zawodowych. Potem wielu żałuje, bo na rynku pracy radę dają sobie tylko najlepsi lub osoby mające konkretny zawód. Myślę, że każdy z nas przekonał się o tym, że jak duży jest deficyt fachowców na rynku.
Przejął Pan rodzinną firmę po ojcu. A czy Panu udało się już wychować swojego następcę?
Na szczęście tak. Syn po ukończeniu studiów przyszedł do firmy i od zeszłego roku jest moim wspólnikiem. Od 1997 roku udziałowcem jest również moja córka.
Jak wygląda tydzień pracy piekarza?
Piekarz zaczyna dzień pracy w granicach godziny 18 - 20 i trwa do rana. Pod koniec tygodnia kończymy pracę nawet o godzinie 12:00 w południe, wtedy pracujemy na dwie zmiany.
Czy Pana zdaniem Rybnik to dobre miejsce do prowadzenia mikroprzedsiębiorstwa? Jak ocenia Pan zmiany w przestrzeni centrum miasta w ostatnich latach? Wielu lokalnych przedsiębiorców narzeka, że galerie zabiją życie handlowe...
Zmiany, które zaszły w ostatnich latach osobiście mi się podobają. Rybnik jest piękniejszy i stał się atrakcyjnym miastem. W mojej branży najważniejsze jest dbanie o jakość sprzedawanych produktów. Jakość jest decydującym czynnikiem w naszym biznesie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Adam Doliba
Henryk Pierchała – urodził się w 1952 roku w Rybniku. Absolwent Technikum Spożywczego w Zabrzu. Po ukończeniu szkoły zaczął pracę w firmie ojca, a w 1982 roku przejął stery w piekarni Pierchała.
Rodzina: żona Gabriela, syn Marcin, córka Izabela, troje wnucząt.
Hobby: pływanie, piłka nożna, tenis i filatelistyka.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~predkront 2012-02-03
18:50:19
Moje pytanie jest takie ile moze zarobic mlody piekarz po szkole a ile taki z np. piecioletnim doswiaidczeniem?
~ 2012-02-03
23:02:30
z pelnym szacunkiem,ale panski wypiek jest tragiczny
~Lateks 2012-02-03
23:23:44
~stfu1 z całym szacunkiem ale twój komentarz jest żałosny... owszem z jednej piekarni mi bardziej smakują kreple z innej kołaczyki, z innej żymły a najlepszy chleb robi.... natomiast pisząc że coś jest twoim zdaniem tragicznego to mógłbyś to uzasadnić, bo równie dobrze możesz zwymiotować i pisać jak ci to smakuje... natomiast napisałeś że wypiek i nie wiem co masz na myśli chleb czy wszystko co wychodzi z piekarni od Pierchały...
~ 2012-02-04
11:39:56
Panie Pierchała, mówi Pan, że Wasz chleb można spożywać nawet po tygodniu. Czy ktokolwiek kupuje chleb i trzyma go tydzień ? Każdy normalny człowiek kupuje chleb na bieżąco (świeży). Owszem, czasem są te idiotyczne 'długie weekendy' i trzeba mieć pieczywo na 2-3 dni. Ale nie na tydzień. Nikt nie sprawdzi, czy tak jest faktycznie. Ja osobiście kupiłem u Was pół chleba i na drugi dzień raczej nie nadawał się do spożycia. Czasy Pana ojca już nie wrócą. Wtedy faktycznie chleb 'od Pierchały' był rarytasem. Teraz rządzi wszechobecna chemia.
~iwonac 2012-02-04
11:47:38
A ja nauczyłam się sama piec chlebek na zakwasie, bułki, bagietki itd. - polecam wszystkim, takie umiejętności ciesza cała rodzinkę, a zapach z piekarnika jest cudowny,
~mizia 2012-02-05
14:53:15
mnie także nie smakuje chleb z pana piekarni bardzo się popsuliście z jakościa nie wiem od czego to zależy ale tak jest .
~Robin Tell 2012-02-05
18:01:14
Z waszych komentarzy jasno wynika, że konieczne jest zorganizowanie "Festiwalu Rybnickiego Chleba". Wtedy każdy będzie mógł skosztować i zagłosować, na jego zdaniem, najlepszy chleb. Oczywiśie nie za pomocą internetu, ale zwykłej karteczki.
~iwonac 2012-02-06
05:51:49
W październiku każdego roku obchodzi sie "weekend chleba" fajnie by było by Panowie Piekarze wraz z władzami miasta zorganizowali jakąs uroczystość z okazji tego swięta, wystawili swoje wyroby np na kramikach na rynku: pozwolili na spróbowanie wraz z mozliwościa zakupu swoich wyrobów. Wydaje mi się że to mogło by być ciekawe i z pozytkiem dla wszystkich klientów. Co o tym sądzicie?
~werkk 2012-02-06
10:50:17
Panie Pierchała a ile u pana zarobi uczeń 3 klasy bo w Niemczech dostanie 15000 euro wiec bardzo mało prawdopodobne aby byli chetni na terminowanie w Polskich piekarniach.
~patysza88 2012-02-06
11:23:50
Z waszych komentarzy wynika ze jestescie bardzo wybredni (podniebienia) . Przedstawiono tylko skromnego czlowieka, i jego mały warsztat rzemieslniczy. Czlowiek ten tylko chce powiedziec ze zawód ten poprostu zanika . P.Henryk nie promuje swojej piekarni tylko porusza kwestie edukacji zawoodowej. Pozdrawiam piekarz Kamil
~vul 2012-02-07
09:05:37
O gustach się nie rozmawia. Pan Henryk z pewnością jest fachowcem w swojej branży (tak jak i inni "starzy" piekarze z naszego miasta) ale faktycznie każdemu smakuje co innego. Artykuł z całą pewnością nie miał na celu promować jego firmy. Pan Pierchała jest nominowany do nagrody Człowieka Roku w kategorii biznes oraz chciał zwrócić uwagę na pewien problem dotyczący młodych piekarzy. Gdybym jednak to ja miał oddać swój głos na człowieka o wspomnianym wyżej tytule to z pewnością nie byłby to Pan Henryk - tak jak mówiłem na początku, o gustach się nie rozmawia :)
~LondOn 2012-02-07
12:00:59
szkoda że nie ma już pizzerii pierchały ;) pizza gyros to było coś!
~ 2012-02-07
13:14:44
najlepsza to byla pizza z tej malej,jak wybudowal duza to juz tez nie to samo
~danielo78 2012-02-07
21:49:40
Mi smakuje od Pana chleb.musze stawierdzić iż jest wyśmienity , a z niejednego pieca chleb jadłem,
~pixarybnik 2012-02-10
11:08:23
no niech gość płacze o tym ,że nie ma uczniów ..skoro taki uczen przez 3 lata dostaje 100 zł miesiecznie i pewnie j....ka jak w obozie
~mizia 2012-02-10
11:55:01
cóż nie ma uczni ponieważ to jest ciężki zawód i dlatego brak narybka każdy o tym wie .
~predkront 2012-02-10
18:54:12
Bedzie odpiwiednia zaplata za prace to bedzie duzo chetnych do nauki zawodu. Za grosze nikt nie bedzie harowal.