zamknij

Wywiady

Komercja jest wszędzie

- Dużo gramy poza Rybnikiem, czy województwem. W innych miastach w Małopolsce czy na Dolnym Śląsku jest inny, lepszy klimat koncertów

- mówią muzycy z rybnickiego zespołu Sound Sabotage.

Jak zdefiniujecie muzykę, którą gracie?


Dawid Ostrzołek.: Chcemy prezentować brzmienie nowoczesnego rocka. Słychać w naszej muzyce różne odmiany rocka. Charakterystyczna jest u nas jest sekcja rytmiczna. Pewnie dlatego, że na perkusji gra człowiek związany z kręgami muzyki elektronicznej.


Co jak dotąd uważacie za swój największy sukces?


D.O.: Za sukces możemy uznać zwycięstwa w festiwalach, na których występowaliśmy. Jednym z naszych największych osiągnięć jest nagroda publiczności na Mayday Rock Festiwal. Krokiem do przodu było także podpisanie w grudniu zeszłego roku kontraktu z warszawską wytwórnią 9lives, która wyda naszego singla i „epkę”.


Łukasz Gruszewski: Również cieszymy się z faktu, że w przyszłą niedzielę jedziemy na nagranie do TVP3 Warszawa, co traktujemy jako wyróżnienie.


Jesteście na początku swej artystycznej drogi. Co chcecie osiągnąć w przyszłości?


Ł.G.: Nie powiedziałbym, że jesteśmy na początku drogi, bo jednak trochę już ze sobą gramy. Celem, do którego dążymy jest zaistnienie na polskiej scenie muzycznej. Żeby tak się stało konieczne jest wydanie płyty. Z kolei, aby płyta dobrze się sprzedawała trzeba znaleźć dobrego wydawcę.


A czego jeszcze potrzeba, aby zaistnieć w świecie polskiego showbiznesu?


D.O.: Z tego co widzimy potrzeba mieć wieloletnie i rozległe znajomości. Ważny jest też skuteczny marketing, promowanie zespołu jako unikalnego zjawiska. Najlepiej robią to duże, znane koncerny muzyczne. Chcielibyśmy oczywiście, aby taka wytwórnia zainteresowała się też nami, ale nie za wszelką cenę. Zależy nam na zachowaniu niezależności i własnej tożsamości muzycznej.


Ł.G.: Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że obecnie na rynku muzycznym nie istnieje nic, co choć trochę nie jest skażone marketingiem czy komercją. Nawet zespoły z nurtu alternatywnego muszą iść na kompromisy i w jakiś sposób się promować.


Czy istnieje coś takiego jak rybnicka scena rockowa?


Ł.G.: Jak najbardziej i jest bardzo bogata.


D.O.: Jakiś rok temu powstała Rybnicka Amatorska Scena Muzyczna. Celem pomysłodawcy było zrzeszenie wszystkich grup rockowych w Rybniku, aby jako jedna silna grupa móc lepiej pokazać się, wypromować na zewnątrz, poza Śląskiem. Ta inicjatywa na pewno zwiększyła zainteresowanie rynkiem muzycznym w Rybniku. Grupa stoi jednak przed kluczowym problemem znalezienia sponsorów, którzy zagwarantowaliby organizację koncertów.


Czy w Rybniku jest gdzie grać?


Ł.G.: Dobre pytanie. Tak naprawdę chyba nie ma w mieście miejsca, gdzie byłyby optymalne warunki do grania.


D.O.: Może i takie miejsca są, ale ich właściciele nie wykazują zainteresowania organizacji koncertów o lokalnym charakterze.


A scena na kampusie?


D.O.: To miejsce daje pewną nadzieję, tym bardziej, że odbył się już tam bardzo udany koncert Przeciw Nienawiści.


Jak wyglądają warunki w rybnickich klubach?


Ł.G.: One generalnie nie są dobre, bo kluby są małe i ciasne. Nie zważamy na to jednak i gramy wszędzie gdzie nas zaproszą. Od obiektywnych warunków ważniejszy jest klimat miejsca.


D.O.: Chciałbym powiedzieć jeszcze o innej sprawie. Dużo gramy poza Rybnikiem, czy województwem. W innych miastach w Małopolsce czy na Dolnym Śląsku jest inny, lepszy klimat koncertów. Tłumaczymy sobie to tak, że tam koncerty odbywają się częściej, regularnie, Publiczność jest więc już przyzwyczajona do uczestnictwa w koncertach, jest tam już pewna tradycja koncertowania.


Zostawmy muzykę na boku. Jak oceniacie to co dzieje się w Rybniku?


D.O.: Cieszę się z prowadzonych inwestycji, bo ściągną one jeszcze większą liczbę ludzi do miasta i zwiększą jego atrakcyjność. Liczę na to, że wraz z rozwojem infrastruktury rozwiną się też placówki kulturalne i w mieście będą lepsze warunki dla artystów muzycznych. Póki co, możliwości rozwoju artystycznego są tutaj mierne.


Ł.G.: Mogę powiedzieć coś, jako osoba z zewnątrz. Rybnik rzeczywiście postrzegany jest pozytywnie i odmiennie od innych miast. W oczach mieszkańców regionu Rybnik jest miejscem gdzie wiele się dzieje, także w dziedzinie kultury. Jedyne czego brakuje, to trochę odważniejszych przedsięwzięć kulturalnych.


Dziękuję za rozmowę.


D.O.: My też dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich fanów zespołu oraz internautów rybnik.com.pl.

Rozmawiał Wacław Wrana


Sound Sabotage – zespół założony w roku 2003 z inicjatywy wokalisty Dawida Ostrzołka. Na swoim koncie zespół ma m.in. oficjalny singiel „Nie wystarczą słowa”, a także Nagrodę Publiczności na Mayday Rock Festiwal.

Grupę tworzą: Łukasz Gruszewski – gitara (Warszowice), Szymon Skowroński – instrumenty perkusyjne (Rybnik), Marcin Hurtig – bass (Rybnik) i Dawid Ostrzołek (Rybnik).


Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~lukaszgwsh 2007-01-19
    15:30:49

    0 0

    a ja ich nie znam, slyszalem tylko raz na WOSP-ie na Rynku i uważam, że są marni. O wiele lepiej zagrał zespół ZAGROŻONY GATUNEK - najbardziej rockandrollowy band w mieście. a Wy z tego Sabotażu nie furgejcie za fest w chmurach, bo i tak nic nie dokonacie w tym szołbiznesie.

  • ~CHEMIA-HURT 2007-01-24
    08:16:33

    0 0

    Po prostu chłopaki mają znajomego w redakcji ;)
    Nie zgodzę się z tym że nic się nie dzieje. Dzieje się tylko trzeba poszukać. Np. w Kulturalnej w lutym gra THREE WISHES - naprawdę bardzo dobry zespół, o niebo lepszy od Sound Sabotage i ... tak fest nie furgają

  • ~MikeThe1 2007-01-24
    23:46:18

    0 0

    Sprawa jest prosta. Sound Sabotage jest zespołem unikatowym, którego umiejętności dotrzega się w całej Polsce, na wielu festiwalach i wielu KULTURALNIE ROZWINIĘTYCH MIASTACH. Czy któryś z Was ma pojęcie że ŻADEN z zespołów w historii Waszego miasta nie zdobył tylu wyróżnień i prestiżowych nagród co Sound Sabotage i Carrantuohill? Sytuacja tych świetnych zespołów jest bardzo podobna - mają rozległe kontakty, o które sami szlifowali, niezwykły talent i przede wszystkim , podkreślę - U N I K A T O W O Ś Ć .
    Obserwuję w niektórych w Was ogromną dozę zazdrości, brak dopingu swoich prawdziwych gwiazd.
    Bo sztuki nie liczy się tylko bezpodstawną krytyką. Mierzy się ją zaangażowaniem w tworzenie dzieła. Apeluję do Was , rybniczan , gdyż pochodzę z Krakowa, o dbanie o swoich artystów i
    szczery doping, który napewno pomoże im tworzyć wielkie dzieła. Jednym z nich moze okazać się Wasze zaufanie. Pozdrawiam Was serdecznie,
    Maciej

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354