Ju jitsu coraz popularniejsze wśród rybniczan

Red.: Ju jitsu to raczej niszowa sztuka walki. Ile osób uczęszcza na zajęcia do Rybnickiego Klubu Ju Jitsu Sportowego?

Bartłomiej Bednarczyk. Trenuje u nas około 100 osób.

To niemało. Gdzie spotyka się wasza sekcja?

W sali zaadaptowanej przy ul. Wawelskiej, poniżej ośrodka Bushido.

Mówiąc o sztukach walki musi pojawić się pytanie o kontuzjogenność tego sportu.

To chyba taki mit i błędne wyobrażenie, że sporty walki są kontuzjogenne. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Opanowanie sztuki walki oznacza nabycie umiejętności padania, tak aby chronić głowę i kończyny. W efekcie, ktoś kto jest wysportowany i np. ćwiczy ju jitsu, może uchronić się przed kontuzją, gdy na przykład poślizgnie się w zimie na chodniku.

Jakie jeszcze korzyści płyną z trenowania ju jitsu?

Ten sport rozwija zwinność, koordynację ruchową, rozwija tzw. sprawność ogólną, o czym nie możemy powiedzieć o każdej dyscyplinie sportu. Jedno jest pewne: młodemu człowiekowi, który uprawia tę sztukę walki, nie grożą wady postawy, będzie szybki i wytrzymały.

Zwykli śmiertelnicy zastanawiają się zawsze, czy taki mistrz jak pan, musiał w życiu użyć już swych umiejętności do samoobrony, na przykład na ulicy?

Na szczęście nie zdarzyło mi się to jeszcze i mam nadzieję, że się nigdy nie zdarzy. Choć mam tę świadomość, że raczej byłbym w stanie ochronić się przed napastnikiem lub udzielić pomocy komuś innemu.

Od 3 lat jest pan niekwestionowanym mistrzem Polski. Jakie stawia sobie Pan jeszcze sportowe cele?

W tym roku przede mną mistrzostwa świata i Europy. Chciałbym wypaść jak najlepiej. Oczywiście marzy mi się medal.

Nie żałuje pan, że ju jitsu nie jest dyscypliną olimpijską? Są szanse, że kiedyś ju jitsu będzie na igrzyskach?

Odpowiedź na to drugie pytanie jest bardzo trudna, bo na to wpływ wiele czynników. Oczywiście nie widzę przeciwwskazań, aby ju jitsu było dyscypliną olimpijską, bo to sport całkiem podobny do dżudo. Być może naszej dyscyplinie pomogło by udoskonalenie oceny sędziowskiej. Niektóre akcje przeprowadzane są tak szybko, że sędziowie, zwłaszcza w Polsce, popełniają dużo błędów w ich punktowaniu.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Adam Doliba

Bartłomiej Bednarczyk – urodził się w 1986 w Rybniku. Absolwent II LO w Rybniku. Aktualnie student fizjoterapii na Śląskim Uniwersytet Medycznym.
Zawodnik Rybnickiego Klubu Ju Jitsu Sportowego. Trzykrotny mistrz Polski seniorów, na mistrzostwach świata w 2011 roku zajął 5. miejsce.
Pracuje w firmie rodzinnej. Kawaler. Kinomaniak – wolne chwile poświęca na oglądanie nowości filmowych.