ZUS: rybniczanie otrzymają informację o stanie konta

EMERYTURA PANA/PANI W ROKU PRZEJŚCIA NA EMERYTURĘ BĘDZIE WYNOSIĆ - MINUS 1000ZŁ, PROSZĘ O DOKONYWANIE WPŁAT NA POKRYCIE NIEDOPŁATY :p KAŻDY WIE ŻE ZUS ZA 15-2O LAT UPADNIE CZYLI EMERYTUR NIE BĘDZIE!!!! A TUSK BAJKI NIECH SWOJEJ KASI OPOWIADA :p:p

To nie jest tak, że wyłącznie ZUS przeżera pieniądze (co to w ogóle oznacza?). Brak terminowych wpłat, wyłudzenia min. z tytułu działalności gospodarczej zakładanej przez kobiety w ciąży (rocznie płacimy 600mln zł na kobiety które celowo zakładają firmy dla 60tyś. zł rocznie z ubezpieczenia). Jeśli ktoś okrada ZUS, to wyłącznie społeczeństwo - bo samo korzysta ze składek innych. Korzystają tzw. uprzywilejowani, ci co idą po 15-tu latach pracy na emeryturę, a potem zatrudniają się na umowy zlecenie (odbierając tym samym możliwość pracy młodych a zarazem odprowadzania składek). Każdy kij ma dwa końce. Fakt faktem, że w samym ZUSie załatwić coś od ręki to katastrofa.

Ta informacja jest tyle warta, co papier na którym została wydrukowana... Przede wszystkim żadnych pieniędzy w ZUSie nie ma! Prędzej znajdziemy monstrualne długi, w tym wobec komercyjnych banków. Kwota na koncie jest czysto wirtualna - jest to zobowiązanie ZUSu wobec przyszłego emeryta, które zostanie zapłacone pieniędzmi wówczas pracujących.Tak to działa w systemie opartym na solidarności międzypokoleniowej. By wypłacić emerytowi jego świadczenie ZUS musi pobrać składki od obecnie pracujących - czyli zabiera jednym, daje drugim. Tyle, że stosunek liczby pracujących do pobierających świadczenia jest coraz mniej korzystny. Starzenie się społeczeństwa, emigracja zarobkowa, stagnacja gospodarcza, umowy od których nie odprowadza się składek oraz bezrobocie powodują, że przychody ZUSu są już teraz dużo niższe niż rozchody. Dlatego m.in. rząd kombinuje przy OFE czy przeforsował podniesienie wieku emerytalnego. Oczywiście wszystko to podobno w trosce o wysokość emerytur przyszłych świadczeniobiorców, które to są niezagrożone. Niestety, prawda jest brutalna: cały system stoi na krawędzi załamania a przyszli emeryci dostaną najwyżej świadczenie socjalne i to w wieku grubo powyżej 70-tki. Jedyne, co może uratować przyszłe emerytury to cud gospodarczy w Polsce i moda na posiadanie dużej liczby dzieci. Tylko, że oba warunki wydają się niemożliwymi do spełnienia...