Złota Lira: gdyby nie ten deszcz...

Co roku rozpoczęcie festiwalu obwieszcza rybniczanom efektowny przemarsz orkiestr i mażoretek przez przez ulice w centrum miasta oraz pokazy umiejętności zespołów na rynku. W tym roku piątkowe opady deszczu spowodowały, że organizatorzy byli zmuszeni przenieść otwarcie imprezy do Parku im. Czempiela w Niedobczycach. - Niech państwo mi wierzą, że w Rybniku nie zawsze pada deszcz... - skomentował fatalną pogodę podczas Koncertu Galowego prezydent Rybnika Adam Fudali.W niedobczyckim parku odbyły się koncerty i przesłuchania zespołów z Czech, Grecji, Polski, Słowacji, Ukrainy i Węgier. Wśród orkiestr nagroda Grand Prix po raz drugi z rzędu trafiła do litewskiej orkiestry Oktawa&Ritmas z Wilna pod dyrekcją Albinosa Kucinkasa. Najlepszym zespołem mażoretek jury uznało mażoretki z Ukrainy, z Państwowej Akademii Prawa w Charkowie.

Zarówno koncert litewskiej orkiestry, jak i efektowny pokaz mażoretek obejrzała publiczność Koncertu Galowego w Rybnickim Centrum Kultury. Gratką dla miłośników instrumentów dętych był też koncert polsko – czeskiej Międzynarodowej Orkiestry „Silesia”, który tworzyli muzycy z Rybnika, Ostrawy i Karwiny. Pod dyrekcją kilku dyrygentów orkiestra wykonała między innymi utwór skomponowany specjalnie na rybnicki festiwal przez gościa z Wielkiej Brytanii, kompozytora Johna Fritha. Wydarzeniem był też występ puzonistów – rybniczanina Sebastiana Wieczorka i Jonathana Warburtona.

Przewodniczący jury – prof. Alojzy Kopoczek chwalił organizatorów i władze Rybnika za wzorową organizację festiwalu. Dziękując uczestnikom zwrócił uwagę, że większość z nich stanowią młodzi ludzie. - Zarażacie nas swoją młodością i energią – mówił profesor.

Rybnicki festiwal zorganizował Urząd Miasta Rybnika i Dom Kultury w Niedobczycach. Patronem medialnym imprezy był m.in. Rybnik.com.pl.