Wpadli przez papierosy

Wczorajszej nocy ok. godz. 2.00 policjanci z ogniwa interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Rybniku zatrzymali na gorącym uczynku dwóch złodziei próbujących włamać się do kiosku przy ul. Zebrzydowickiej. Jakież był zdziwienie funkcjonariuszy kiedy okazało się, że przestępcami wyposażonymi w „specjalistyczny” sprzęt dla włamywaczy są 15-latek z Rybnika i 14-latek – obywatel Niemiec. Jak zeznali zatrzymani, chcieli ukraść z kiosku papierosy, a następnie przebywający na wakacjach u babci Niemiec miał sprzedać je w Republice Federalnej Niemiec.

W toku przesłuchania okazało się, że to nie jedyne przestępstwo jakiego chcieli dopuścić się młodociani. Wcześniejszej nocy próbowali włamać się do sklepu na ul. Orzepowickiej, ale nie potrafili sforsować zabezpieczającej kraty.

Nastolatkowie przyznali się również do działalności przestępczej w minionych miesiącach. Okazało się, że mają już na koncie kilka kradzieży aut – głównie fiatów 126p oraz włamania do samochodów. W mieszkaniach sprawców znaleziono radia samochodowe, głośniki, a także noże i scyzoryki.

Wspomnianej dwójce w kradzieżach i włamaniach towarzyszył również 16-latek z Wodzisławia, którego wczoraj zatrzymali funkcjonariusze z zespołu ds. nieletnich.

Jak to się stało, że tak młodzi chłopcy włóczyli się po nocach i bez opieki rodziców prowadzili działalność przestępczą? - Trudne pytanie. Na pewno ich rodzice nie do końca panowali nad sytuacją w domu – mówi Aleksandra Nowara z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. - Szczególnie wstrząsająca jest historia 14-latka z Niemiec, którego rodzice wsadzili w autobus i beztrosko wysłali na wakacje do babci do Rybnika. Jak widać chłopak został pozostawiony sam sobie.

O losie zatrzymanych nieletnich dziś zadecyduje rybnicki sąd.

 

ww