TS Volley: Zaczynają drugą rundę

Towarzystwo Sportowe Volley po pierwszej rundzie zajmuje 6 pozycję z dorobkiem 9 punktów, 3 zwycięstw i 5 porażek. Nie jest źle, ale mogło być lepiej.

Przystępując do rozgrywek można było przypuszczać, że faworytem jest Fart Kielce, a czołówkę będą tworzyły zespoły z Radomia, Krosna i Ropczyc. Tak też się stało.

Nasz zespół dobrze zagrał na początku rozgrywek wygrywając po kolei 3 mecze (z Krakowem, Kętami i Raciborzem), co dało nawet 2 miejsce w tabeli. Graliśmy wtedy z zespołami, z którymi rywalizujemy o utrzymanie się lidze.

W meczu z Czarnymi Radom straciliśmy Michała Łatę (kontuzja), który rozkręcał się z meczu na mecz i stawał się bardzo pewnym punktem w przyjęciu i na bloku. Także choroby (Andrzej Smiatek, Łukasz Majenta) nie pozwalały grać w pełnym zestawieniu.

Pomimo trudności gra była niezła. Najbardziej szkoda straconych punktów z Resovią Rzeszów, która przyjechała do Rybnika naszpikowana zawodnikami z Plus Ligi z mistrzem świata juniorów Michałem Kaczmarkiem. Jak do tej pory Rzeszów wystąpił w tak mocnym składzie tylko w Rybniku, natomiast grają w słabszym składzie w pozostałych meczach oddał punkty naszym bezpośredni rywalom do utrzymania się w lidze.

Na uwagę zasługuje także wprowadzanie do zespoły młodych wychowanków TS Volley - juniora Tomasza Kolarczyka i kadetów Michała Dudka i Bartosza Inglota.

Po dobrym początku pojawiła się szansa na zajęcie 5 miejsca, które gwarantuje utrzymanie się w lidze bez konieczności rozgrywania rundy play-off. Taki też będzie cel jaki stawiają sobie rybniccy siatkarze.