Tomasz Kieczka: mówię głośno co myślę. Inni działacze spuszczają głowę

Gościem najnowszego wydania „Dziękuję, nie słodzę” jest Tomasz Kieczka – rybnicki przedsiębiorca oraz prezes kobiecego klubu piłkarskiego – TS ROW Rybnik.

Przypomnijmy, w nowym sezonie piłkarskim zawodniczki TS ROW zadebiutują w ekstralidze. W ostatnich dniach wiele mówiło się o problemach klubu ze stadionem, na którym mogłyby występować nasze piłkarki. Oczywiście ten wątek pojawił się w rozmowie Wacława Wrany z Tomaszem Kieczką.

Ale nie tylko. Podczas rozmowy z jednej strony Tomasz Kieczka narzekał na to, że Miasto przeznacza zbyt mało środków na sport i kulturę fizyczną. Z drugiej strony swoją współpracę z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji ocenił jako wzorową.

- Ale czy wie Pan, że uchodzi pan w Urzędzie Miasta Rybnika za najbardziej roszczeniowego działacza sportowego w Rybniku? - spytał Wacław Wrana.

Tomasz Kieczka odpowiedział:

- Ja się nie dziwię, że za taką osobę uchodzę! W kuluarach inni działacze sportowi mają takie samo zdanie jak ja, a nawet ostrzejsze. Ale kiedy dochodzi do rozmowy z magistratem spuszczają głowę. Uważam, że mam prawo głośno oczekiwać od Miasta większego wsparcia, bo działalność naszego klubu opiera się w większości na pieniądzach pozyskanych z innych źródeł. W 2019 roku wydaliśmy 470 000 złotych, z czego 160 000 pochodziło z grantu od Miasta. Proszę mi pokazać inny klub w Rybniku, który by tylko w 30 procentach bazował na dotacji z Miasta – powiedział działacz.

Zobacz cały odcinek „Dziękuję, nie słodzę” z Tomaszem Kieczką: