Team Hurom: E. Piaskowy trzeci w Grodach Piastowskich

Na początek było kryterium w Legnicy, gdzie Paweł Franczak (Team Hurom) zdobył koszulkę miedzianą klasyfikacji punktowej finiszując skutecznie na przedostatnim okrążeniu.

Od piątku rozpoczęło się już prawdziwe ściganie na trasie. Przez większą część etapu w ucieczce znajdował się zawodnik Team Hurom Wojciech Migdał jednak jak to zazwyczaj bywa przed metą ucieczkę doścignął peleton i finisz w Jaworze odbył się z grupy gdzie na 4 miejscu zameldował się Paweł Franczak.

Drugi etap to etap królewski z pięcioma ciężkimi podjazdami w górach Sowich, na przełęcze Walimską, Sokolą, Jugowską i dwukrotnie Woliborską, z końcowym podjazdem pod twierdzę w Srebrnej Górze (ok. 15%). Na tym etapie peleton rozbił się na małe grupki. W czołowej grupce jechało trzech kolarzy Team Hurom (Piaskowy, Warchoł i Wojciech Franczak). Jednak przed samym końcowym podjazdem na czele pozostało 12 kolarzy wśród których byłEmanuel Piaskowy, a za nimi jechał Bartosz Warchoł. Na poczatku podjazdu zaatakował Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R-Fuji) z trzymającym jego koło Leszkiem Plucińskim (CCC Sprandi Polkowice), a kawałek za nimi jechał Piaskowy z zawodnikiem z Kazachstanu (Astana). W połowie podjazdu Pluciński odpuścił koło Rutkiewicza, a zaatakował z tyłu Piaskowy. Na mecie Rutkiewicz był pierwszy, za nim Pluciński, a trzy sekundy za nim Piaskowy. Tak też ułożyła się klasyfikacja generalna wyścigu. Bartosz Warchoł świetnie finiszował pod górę i zajął 11 miejsce na etapie ze stratą 1m08sek.

Trzeci i ostatni etap odbył się w deszczu, już po 10 km zaatakował Bartosz Warchoł ciągnąc za sobą znakomitych zawodników Kamila Gradka (One Pro Cycling), Adama Stachowiaka (Voster Uniwheels). Do nich doskoczył Piotr Brożyna (CCC) i Christopher Hatz (Team Lotto-Kern Haus). Ta piątka zgodnie kręciła i osiągnęła prawie 3 minuty przewagi nad peletonem, w którym drużyna lidera nadawała tempo. Trzy premie jedna specjalna i dwie sprinterskie oraz dwie górskie padły łupem Bartosza Warchoła, jednakże przed finiszem do pościgu włączyła się druga drużyna Tirol Cycling Team posiadająca znakomitego sprintera i przewaga ucieczki zaczęła maleć by na około 10km przed metą ucieczka została wchłonięta przez peleton. Finisz odbył się z grupy i wygrał go Alan Banaszek (CCC).

W klasyfikacji generalnej wyścig wygrał Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R-Fuji) przed Leszkiem Plucińskim (CCC Sprandi Polkowice) i Emanuelem Piaskowym (Team Hurom).

Następny wyścig już niebawem 16-21 maja Bałtyk Karkonosze Tour.