Strażacy – ochotnicy z Kamienia mają nowy wóz. Do pełni szczęścia brakuje im ludzi

Dzielnica Kamień świętowała nie tylko przy okazji Bożego Narodzenia czy powitania Nowego Roku. W międzyczasie mieszkańcy witali nowy wóz dla strażaków – ochotników. Były race i małe przyjęcie z poczęstunkiem. Radości nie ukrywał Marek Krzyżowski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu.

Miasto Rybnik stworzyło harmonogram wymiany samochodów. Byliśmy w nim ujęci, ale w związku z tym, co dzieje się na świecie (pandemia, wojna w Ukrainie) uznaliśmy, że bus będzie odpowiednim samochodem. Samochodów pożarnicze jest ich wystarczająco w Rybniku. Jesteśmy dość dobrze wyposażeni. Nowy nabytek pozwoli nam na prowadzenie wielu zadań. W ciągu 15 minut możemy zaopatrzyć strażaków w pompy, piły do drewna – wyjaśnił.

Trwa też przekazywanie starego volkswagena transportera, który kiedyś OSP Kamień dostało od policji.

Przekażemy go strażakom z Chwałowic. Też będzie używany do transportu sprzętu. Takie małe auto przydaje się jako wsparcie logistyczne. My mieliśmy szczęście, że dostaliśmy nowy wóz – dodaje nasz rozmówca.

Ochotnikom z Kamienia do pełni szczęścia brakuje tylko (lub aż) ludzi.

Tego nie da się kupić. Jako społeczeństwu brakuje nam chyba potrzeby pomagania, cały czas jesteśmy zabiegani. Po ostatnim artykule Rybnik.com.pl zgłosiły się dwie osoby. To sukces, za co dziękujemy. Praca strażaka-ochotnika to specyficzna służba. Gotowość bojowa trwa 24 h na dobę przez cały rok. Potrzebujemy sporo nowych osób, bo każdy z nas pracuje w różnych godzinach, ma inne obowiązki. Tymczasem musimy być dyspozycyjni, nie działamy w systemie zmianowym jak w PSP – zaznacza Marek Krzyżowski.

Zdradza, że do pełni szczęścia w OPS Kamień brakuje 10 osób. Jesteście chętni do służby? Zajrzyjcie na ich fanapage, gdzie znajdziecie dane kontaktowe.