Sprawa Komitetu Poparcia A. Fudalego: prezesi dalej listy piszą

Oburzenie we mnie budzi to że w Rybniku przez 16 lat powstał UKŁAD KOLESI (sprawa dla Polskęzbawa) - wokół miejskiego koryta - obejmujący polityków, część klubów sportowych i część lokalnego biznesu. Nawet się z tym specjalnie nie kryją - jak się poczyta BIP to włosy się jeżą - czarno na białym stoi tam np. że jeden z klubów za pieniądze które miasto miało przekazać wyspecjalizowanym organizacjom pozarządowym na walkę z narkomanią, organizuje obóz sportowy w Zakopanem dla swoich zawodników. Warto poczytać też komu Adam Fudali wręcza stypendia z budżetu miasta - można tam znaleźć wiele dzieci OBURZONYCH PREZESÓW :-) Tak, tak, to wszystko jest w internecie...

urząd to prawie firma rodzinna mama pracuje to i córka potem syn córki itd raczej ludzie z zewnątrz się nie dostaną biura pachnące czyściutko klimatyzacje taj np. na rzecznej swoje darmowe parkingi więc jak adaś sie straci i będzie inny prezydent to głowy się po sypią

Ciekawa będzie analiza wpłat na Komitet Wyborczy Adama Fudalego, oj ciekawa. Te informacje będą przecież jawne. Z całą pewnością żaden z tych prezesów nie wpłacił ani grosza na kampanię z pieniędzy, które zarobił na miejskiej dotacji. :)

Tak przy okazji - Inżbud to rewelacyjna (chociaż mało znana) rybnicka firma zatrudniająca specjalistów z różnych dziedzin, wykonująca wielorakie, poważne inwestycje w całej Polsce. Te niewielkie realizacje w Rybniku to raczej jakiś patriotyczny gest szefa dla swojego miasta bo to dla niego tak jakby kieszonkowe w sytuacji kiedy Inżbud buduje terminale na lotniskach, wielkie hale dla logistyki, różnego rodzaju instalacje związane z ochroną środowiska, rurociągi a nawet uczestniczy w jednej z największych obecnie inwestycji w Polsce - budowie Gazoportu w Świnoujściu... To tak przy okazji szczególnie dedykuję to tym którzy marzą o "montowniach zza siedmiu mórz" nie wiedząc wielokrotnie jak ciekawe firmy mamy na miejscu. Wielki szacunek dla właściciela że udało mu się tak bardzo rozwinąć firmę w tak trudnej i wielorakiej specjalizacji. @bartolek @IS - czas to przerwać i co? Zastąpić nowym układem towarzyskim? W polityce tego rodzaju znajomości są całkowicie normalne. Premier Kopacz do rządu wzięła dwie swoje koleżanki z czasów studenckich... A jeśli rzeczywiście chcecie przerwać rządy Fudalego, a wasze wpisy na portalu nie przekonują większości ludzi - możecie zawezwać ludzi po wyborach do rebelii jeśli oczywiście macie pewność że ktoś za wami pójdzie bo zazwyczaj ci którzy tak dużo hejtują AF tak naprawdę są jak woły które dużo buczą - ale tylko w komentarzach w ciepłym foteliku. ;)

@ARTEKS - przeczytaj co piszesz :-) Mamy tolerować nepotyzm, prywatę i kolesiostwo - bo to STANDARD we władzach samorządowych? ?? Ważne żeby pogonić obecny UKŁAD którego macki przez 16 lat całkowicie zawłaszczyły miasto. Zanim nowych władza zepsuje w podobnym stopniu co obecnych, minie przynajmniej 8 lat, a wtedy oni też powinni żegnać się ze stołkami. Brak ograniczenia ilości kadencji do dwóch to podstawowa przyczyna patologii samorządowej Polski.

Panie redaktorze Wrana, moim zdaniem jest pan profesjonalistą w swoim fachu publikując ten "sporny" artykuł, ponieważ jako nieliczny nie bał się pan obiektywnie opisać rzeczy, które dotyczą tak "wpływowych" ludzi w naszym mieście. Oby więcej takich odważnych artykułów pojawiało się w naszych lokalnych mediach. Na koniec tylko taka moja prośba i wsparcie, żeby nie dał się Pan zastraszyć tymi dziwnymi listami, bo to nic innego jak element czarnej/brudnej kampanii wyborczej, która zaczyna powoli wkraczać w wolność słowa.

JEŻELI TAK WSZYSCY NARZEKACIE NA PREZYDENTA ,TO POKAŻCIE TO W WYBORACH,A NIE WYBIERACIE GO A PÓŻNIEJ NARZEKACIE,TERAZ MACIE WYBÓR

Najgorsze jest to, że Panowie prezesi , robią z nas idiotów udając, że nie wiedzą o co chodzi i wydaje im się, że jak będą brnąć nadal w swojej taktyce wpychania się w tyłek bez wazeliny, to będą może bardziej wiarygodni w oczach czytelników. Na ich miejscu już po pierwszym artykule z tego cyklu zamilkł bym i czekał aż sprawa zniknie w czeluściach internetu i wszyscy o tym zapomną zamiast ośmieszać się taką taktyką...Kończ Waść. Wstydu oszczędź...
Ps. A jak tam występ naszych judoków w Miami na MŚ ? Jakoś tak cicho o tym występie. Ile to kosztowała ta impreza??

Zgadzam się z właścicielami rybnickich firm. Kązdy może popierać kogo tylko chce - każdy ma wolną wolę - i nie ważne, czy jest pracownikiem firmy czy też jej właścicielem. Szanujmy rybnickie firmy, którym udało się rozwinąć i cieszmy się, że te pieniądze zostają w Rybniku. Ja powiem więcej, gdyby prawo na to pozwolało, to ja bym w przetargach dodawał dodatkowe punkty dla tych firm, które w Rybniku płacą podatki i zatrudniają rybniczan. Wkrótce ruszy budowa drogi Pszczyna - Racibórz. Dlaczego te kilkaset milionów złotych nie może przejść przez rybnickie firmy? Mamy dać zarabiać Austriakom ? (Strabag), Hiszpanom ? (Budimex). Niech zarabia rybnicki Inżbud i lokalny rynek pracy. Apropo przetargów - procedura jest jawna, kto chce startować może startować i wygrywać :) Tylko trzeba mieć odpowiednie referencje, Inżbud i ERBUD mają coraz lepsze.

hehehe prezesi piszą o niesmaku....Dziwne, że żaden z przedsiębiorców prowadzących działalność przy najnowszym dziecku UM i naszych firm (deptaku) nie poparł naszego włodarza. W końcu dzięki Jemu mogą się dynamicznie rozwijać :D

~ija: dobrze wiesz, że niekoniecznie trzeba wygrywać przetargi, żeby realizować miejskie inwestycje. A nawet jeśli się ich nie realizuje, to przychylność urzędu miasta w którym prowadzi się działalność jest bardzo pożądana. Niestety nie każda Rybnicka firma może na to liczyć, więc niektóre z nich wchodzą z wazeliną a inne bez.
~Arteks: napisz coś jeszcze. Lubię się pośmiać.
I jeszcze coś od siebie- problemem są układy i kolesiostwo. Większym moim zdaniem problemem jest nieprzejrzystość reguł. Urząd w Szczecinie (o ile dobrze pamiętam) ujawni wszystkie umowy na dostawy i roboty, które zleca. Nasz chyba tego nie planuje. Może by tak ujawnić jeszcze kryteria rozstrzygania wszystkich konkursów (o granty, stanowiska, stypendia, nagrody), może do tego publikować oferty startujących w konkursach i końcowe rozliczenia. Ktoś się tego boi? Tak samo jak uczciwej debaty przed wyborami, o którą nie można się doprosić.