Seniorzy napisali listy, zasypaliście ich setkami prezentów!

Zostaliście Świętymi Mikołajami

Pod koniec listopada Martyna Gawrońska, nasza redakcyjna koleżanka opublikowała na Facebooku Rybnik.com.pl nietypowy apel. Zamieściła listy seniorów z MDPS w Rybniku, były bardzo wzruszające. Chwytały za serce głównie z tego powodu, że ich potrzeby były naprawdę niewielkie, a dałyby wiele szczęścia.

Skąd w ogóle pomysł na tego typu akcje? Martyna Gawrońska tłumaczy, że był to przypadek.

- Trafiłam na post opisujący podobną akcję w Łodzi. Tam również były listy seniorów, które wywoływały łzy w oczach. Jak niewiele potrzeba do szczęścia ludziom, którzy nie mają praktycznie nic. Postanowiłam wykorzystać swoje możliwości – pracuję jako Social Manager dla TuPolska – i spróbować zachęcić rybniczan do pomocy naszym miastowym seniorom. Dlaczego? Bo pomaganie jest fajne, szczególnie w okresie świątecznym. Bo dobroć zawsze wraca do nas z podwójną siłą – mówi inicjatorka akcji.

Tak oto zostaliście Świętymi Mikołajami. Docelowo celem była zbiórka 26 paczek dla seniorów, którzy postanowili napisać listy. Okazało się, że Wasza dobroć serca była znacznie większa! Każdego dnia odbieraliśmy od Was kilkadziesiąt prezentów. Nie były numerowane. Znaleźć w nich można było wszystko – słodycze, owoce, kapcie, skarpetki, napoje, kosmetyki, maskotki, książki i wiele innych. Pojawiły się też dzieła najmłodszych mieszkańców Rybnika i regionu. Urzekła nas na przykład praca 4-letniej Helenki, która narysowała dużą choinkę.

Paczki przynosiły dzieciaki ze szkół i przedszkoli, dorośli z zakładów pracy, służby mundurowe. Pojawiły się ręcznie pieczone pierniki, kartki z życzeniami. Zapewne wymieniliśmy tylko procent tego, co zauważyliśmy. Wybaczcie za to!

Jak przewieźć kilkaset prezentów?

Przez ostatni tydzień pokoje naszej redakcji zapełniły się paczkami. Po liczbie 200 straciliśmy już rachubę w liczeniu. Było ich tak dużo, że musieliśmy wyznaczyć korytarze, by bezpiecznie przemieszczać się z pokoju do pokoju. Tymczasem Wasze upominki nadal docierały. Z pomocą przyszła dyrekcja biurowca K1, która zgodziła się przyjmować upominki na parterze budynku.

Martyna Gawrońska przyznaje, że nie spodziewała się aż tak dużego odzewu mieszkańców.

- Wierzę w ludzi, wiele osób ma chęć pomagania, jednak nie wie jak to zrobić. Jak tylko przeczytałam otrzymane z MDPS-u listy wiedziałam, że poruszą one wiele serc, ale że aż tyle..? Tego chyba nikt się nie spodziewał. Z tyłu głowy miałam plan awaryjny, gdyby nie znalazło się tylu chętnych Mikołajów, co autorów listów, jednak zupełnie niepotrzebnie. Rybniczanie stanęli na wysokości zadania i po raz kolejny pokazali, że mają ogromne i otwarte na cudze potrzeby serca – podkreśla.

Pojawił się jednak inny problem, jak przewieźć kilkaset paczek z redakcji Rybnik.com.pl do Miejskiego Domu Pomocy Społecznej? Z pomocą przyszedł nam bliski sklep Biedronka, który użyczył nam dwa wózki zakupowe. Bez nich transport paczek z 6. piętra pod budynek K1 zająłby wieki.

Swoją pomoc zaoferował też Rybnicki Sztab Ratownictwa, który sam skontaktował się z naszą redakcją. Ratowniczki przyjechały pod budynek karetką.

- Jako stowarzyszenie Rybnickiego Sztabu Ratownictwa jesteśmy po to, aby nieść pomoc potrzebującym. Jak wiadomo obecna sytuacja epidemiologiczna znacząco wpłynęła na nasze życie i choć nasze stowarzyszenie obecnie działa w nieco okrojonym zakresie, to nadal jesteśmy i chcemy pomagać! Bardzo zaskoczył nas ogrom paczek, po raz kolejny rybniczanie pokazali ich dobre i otwarte serca – zaznacza Klaudia Kesten z RSR.

Nieoceniona okazała się też pomoc firmy przeprowadzkowej – Przekludzki, która bezinteresowanie przejęła i przetransportowała znaczną część prezentów.

„Pokazaliście, że warto wierzyć w człowieka”

W sumie do MDPS wykonaliśmy 3 kursy. Pracownicy domu przy Żużlowej byli zaskoczeni liczbą paczek.

- Powiem szczerze, nie spodziewaliśmy się tak wielkiego odzewu od czytelników Rybnik.com.pl. Myśleliśmy, że będzie dużo paczek, ale to jest taki ogrom, że każdy z naszych mieszkańców dostanie po paczce, a z tego co widzę, to i dwie paczki. To będzie najszczęśliwszy dzień w ich życiu. Nasi mieszkańcy od kilkudziesięciu lat nie pisali listów do św. Mikołaja. Teraz okazuje się, że ludzkie serce bije mocno u rybniczan i mieszkańców okolic. Dziękujemy wszystkim darczyńcom, okazaliście serce w tak trudnym czasie. Pokazaliście, że warto wierzyć w człowieka – mówi wyraźnie wzruszony Piotr Mazurek, dyrektor MDPS w Rybniku.

Aktualnie w Miejskim Domu Pomocy Społecznej przebywa 136 mieszkańców. Jak dowiadujemy się od Piotra Mazurka to osoby starsze, przewlekle chore i niepełnosprawne. Wymagają ciągłej opieki.

- Jestem zdumiony, że ludzie okazują tak wielkie serce osobom, których nie znają. Część mieszkańców napisała listy, część z różnych powodów nie mogła napisać albo już nie potrafi. Każdy dostanie prezent i mam nadzieję, będziemy się nimi dzielić w poniedziałek – dodaje.

Paczki ze względu na pandemię, przechodzą właśnie ozonowanie. Po niedzieli po MDPS zacznie chodzić Mikołaj z paczkami. Będziemy na pewno mu towarzyszyć.

Co do planów na przyszłość: czy możemy spodziewać się powtórki w przyszłym roku?

- Po cichutku mogę zdradzić, że nie trzeba będzie czekać do przyszłego roku, by znów móc zrobić dobry uczynek dla osób pokrzywdzonych przez los. Ogromny odzew na akcję prezentową dla seniorów upewnił mnie w tym, że ludzie chcą pomagać, trzeba im tylko dać ku temu możliwość. Jeśli mogę w ten sposób przyczynić się do choć jednego uśmiechu na twarzy potrzebującej osoby, to będę działać, póki będę mieć taką możliwość. Mam nadzieję, że osób z wielkimi sercami będzie coraz więcej! - mówi Martyna Gawrońska.

Jako redakcja portalu Rybnik.com.pl. chcieliśmy podziękować Wszystkim darczyńcom za to, że daliście radość i iskierkę nadziei. Każdy prezent jest dowodem Waszych ogromnych serc. Będziemy relacjonowali też moment wręczania seniorom upominków, następny artykuł już w poniedziałek!