Rzucali, odbijali, pływali, strzelali. Towarzyski Dziesięciobój Rybnicki może być piękną tradycją (zdjęcia z gali)

Inicjatorem tego towarzysko-zabawowego przedsięwzięcia jest Tomasz Kieczka, który tak przedstawia jego początki.

Pomysł na Towarzyski Dziesięciobój Rybnicki miałem w głowie od 10 lat, czyli praktycznie od początku, kiedy funkcjonuje nasz protoplasta, czyli Olimpijski Dziesięciobój Lubelski. Poznając Marcina Wójcika z Kabaretu Ani Mru Mru poznałem jednocześnie bardzo fajnych ludzi, którzy cyklicznie spotykają się na zawodach o mniej lub bardziej poważnym charakterze. Zawsze jednak wszystko jest profesjonalnie zorganizowane – mówi.

Tomasz Kieczka chciał skopiować lubelski pomysł, ale brakowało wsparcia.

Bartek Demczuk. Cały czas w rozjazdach. Nie miałem pomysłu na support, a nie chciałem kolejnego tematu brać sam na głowę. Lata leciały, pomysł poszedł do szuflady. Rok temu poprowadziłem galę ODL w Lublinie i temat podłapał Sławek Lepiarczyk. W momencie znaleźliśmy team i po 3 tygodniach w 28 osób graliśmy już w kręgle. Potem był tenis stołowy, żagle, kajaki, golf, tenis, rowery, dart, gokarty, strzelanie. Wczoraj wszystko zakończyła świetna gala – dodaje.

Zabawa była kolejnym przykładem na to, że Rybnik ma mnóstwo osób twórczych, przedsiębiorczych i otwartych na różnego rodzaju aktywności.

Trzeba tylko stworzyć im przestrzeń. Dziękuje Bartkowi Demczukowi, Sławkowi Lepiarczykowi i Mirkowi Małkowi za pomoc i koordynację całego sezonu. Gratulacje dla wszystkich, którzy podjęli wyzwanie i byli uczestnikami 10 sportowych spotkań. Sport łączy ludzi, to nic odkrywczego – zaznacza Tomasz Kieczka.

Trwającą 2 godziny część oficjalną, zwieńczyło głosowanie na dyscypliny, które będą obowiązywały w sezonie 2024. Są to: badminton, kajaki, golf, tenis, 3LA, dart, łowienie nocne, poker, koszykówka 1x1 i turbokozak. Pierwsze zawody już w lutym. Będziemy śledzili rywalizację tego ciekawego sportowego przedsięwzięcia.

Zobaczcie zdjęcia z wczorajszej gali.