Rybniczanie zwiedzali schron na Wawoku

Tegoroczne dni dziedzictwa odbywają się pod hasłem „Zabytkom na odsiecz! Szlakiem grodów, zamków i twierdz". Schron przy ulicy Szczygłów to żelbetowa, niewielka, jednoizbowa budowla, która w czasach II Wojny Światowej uzbrojona była w dwa ciężkie karabiny Browning. Schron obsługiwany był na zmiany przez pięcioosobowe ekipy. Jak na razie nie ma jednoznacznych przesłanek mówiących o udziale tego schronu w walce o Rybnik w pierwszych miesiącach II Wojny Światowej. Po układzie budowy schronu wnioskować jedynie można, że spodziewane ataki miały nadejść z kierunku Rud i Gliwic o czym świadczy ułożenie strzelnic. Obecnie schron znajduje się pod opieka Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”, którego celem jest próba ratowania obiektów architektury militarnej przed nadgryzieniem zębem czasu oraz miłośników historii z Rybnika „Zapomniany Rybnik”.

 

Stowarzyszenie dzięki swoim sponsorom i wolontariuszom zdołało odrestaurować rybnicką fortyfikację do hipotetycznego stanu z roku 1939. Jak sami wspominają, nie było to łatwe, ale dzięki życzliwości wielu ludzi, jak chociaż mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie, którzy użyczają im pomieszczeń, prądu, wody i nie rzadko kawałka własnego pola, trud ten był samą przyjemnością.

W miniony weekend schron odwiedziło blisko pięćset osób. Warto podkreślić, że przewodnicy-wolontariusze, mimo młodego wieku, oprowadzali rybniczan bardzo profesjonalnie, wykazując się sporą wiedzą historyczną.

 

> Zobacz więcej zdjęć z Dnia Otwartego

 

Schron można będzie zwiedzić także w przyszły weekend 19-20 września.