zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Przez śmierć do życia

2006-04-14, Autor: 
Historia życia dr Wandy Półtawskiej – gościa spotkania, które odbyło się w rybnickim Kampusie, bliska jest tajemnicom Wielkiego Piątku.

Reklama

 

Nie płyńcie z prądem, z prądem śmiecie płyną” (Jan Paweł II )


Czasy, w których żyjemy niosą dwa podstawowe grzechy: ubóstwienie człowieka i jego uprzedmiotowienie. Dzisiejsza cywilizacja jest cywilizacją śmierci…


To dwa z wielu zacytowanych przez doktor Wandę Półtawską zdań Jana Pawła II, podczas wykładu, jaki wygłosiła w auli Akademii Ekonomicznej w Rybniku. Spotkanie zorganizowane przez Duszpasterstwo Akademickie Rybnik z okazji rocznicy śmierci papieża, a zarazem tuż przed Świętem Wielkiej Nocy, a więc rocznicy Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, nabrało szczególnego charakteru. Zarówno jedna, jak i druga śmierć, poprzedzone Drogą Krzyżową niewypowiedzianego cierpienia są symbolem poświęcenia w imię Miłości. I to właśnie problematyce miłości, miłości takiej, jak ją postrzegał Ojciec Święty, długoletni przyjaciel i przewodnik duchowy Wandy Półtawskiej, został poświęcony wykład. Był on skierowany przede wszystkim do młodzieży, która według prelegentki jest w dzisiejszych czasach szczególnie zagrożona: Dziś zagrożona jest moralność młodości.


Wanda Półtawska, doktor nauk medycznych, specjalista w dziedzinie psychiatrii, jest autorką wielu książek z zakresu psychologii rodziny, ochrony praw życia poczętego, ale i wspomnień z czasów wojny. W swojej książce „I boję się snów” autorka opisuje, jak w 1941 roku, mając niespełna dwadzieścia lat, została zaaresztowana, a następnie wywieziona do obozu koncentracyjnego w Ravensbrűck za działalność w Szarych Szeregach. Tam, aż do zakończenia wojny, walczyła o zachowanie godności w nieludzkich warunkach obozowych, wykazując się niezwykłą odwagą, poświęceniem i silną wolą. Poddawana, wraz z ponad siedemdziesięcioma innymi Polkami, bestialskim eksperymentom medycznym, przeprowadzanym przez nazistowskich oprawców, należała do grupy „królików doświadczalnych”, które po wojnie będą żywym dowodem zbrodniczych działań hitlerowskich Niemiec. Transport więźniarek politycznych, w którym wśród wielu młodych dziewcząt, znalazła się również Wanda, był przeznaczony do kompletnej likwidacji. Fakt, iż na co dzień obcowała ze śmiercią zaowocował tym, że w przyszłości jej działalność naukowa i zawodowa będzie związana z ochroną życia pod każdą formą. Okrucieństwa człowieka, jakich dopuszcza się on w czasie wojny, ale nie tylko, poddają w wątpliwość sens istnienia miłości zarówno w jej wymiarze humanistycznym, jak i filozoficzno-teologicznym. Mimo to, paradoksalnie, niejako poprzez to doświadczenie zła właśnie miłość stanie się motorem napędowym życia przyszłej pani doktor. Kobieta ze swoją słabszą od mężczyzny strukturą psychofizyczną znajdzie się w centrum jej zainteresowań.


Od 1967 roku kieruje Instytutem Teologii Rodziny przy Akademii Teologicznej w Krakowie, jest członkiem Papieskiej Rady Rodziny oraz Papieskiej Akademii „Pro Vita”. Na początku swej działalności nawiąże współpracę z młodym duszpasterzem Karolem Wojtyłą, która przerodzi się w pięćdziesięcioletnią przyjaźń, a która zaważy na całym jej życiu. Jako ksiądz, kardynał, a w końcu papież, swą postawą, słowami, listami oraz encyklikami będzie tłumaczył, że miłość, a raczej „piękna Miłość” dwojga ludzi to ta, w której poczesne miejsce przyznaje się Bogu. Źródło istnienia człowieka tkwi w miłości. Miłość to dar. Obdarowany człowiek dostał istnienie, życie ucieleśnione, w specjalnej strukturze, która przejawia się jako płciowość. Płodność świadczy o zdolności człowieka do uczestniczenia w dziele stwórczym samego Boga. Ale miłość powinna być nierozerwalnie związana z odpowiedzialnością. Odpowiedzialność nie tylko za miłość, ale za każdą myśl, czyn, słowo i za to, co nie zostało, a co mogłoby być uczynione. Odpowiedzialność za czyny miłości, bądź braku miłości.


Wanda Półtawska jest jedną z osób należących do pokolenia II wojny światowej, które można dziś z powodzeniem nazwać pokoleniem rara avis, pokoleniem białych kruków, ludzi spotykanych już bardzo rzadko, nie tylko ze względu na wiek i na ogrom przeżytego doświadczenia, ale przede wszystkim ze względu na wartości, którym to pokolenie hołduje oraz na szczególną mądrość i szlachetność, która wśród młodych może dzisiaj uchodzić za staroświecką. Spotkanie z taką osobą, a raczej osobowością, można z pewnością zaliczyć do spotkań z mistrzem, które wyznaczają etapy samopoznania w życiu każdego z nas.


W swej książce „I boję się snów”, wstrząsającym studium walki o przetrwanie, autorka w następujący sposób opisuje moment, kiedy, umierając z wycieńczenia, w jednym z obozów przesiedleńczych, podejmuje decyzję, by studiować medycynę: I leżąc tam z zimnym trupem Cyganki postanowiłam, że skończę medycynę. Brzmi to paradoksalnie: w chwili, gdy umierałam z głodu, a śmierć była kwestią dni czy może nawet godzin, planowałam życie. I tak jest do dziś. Myśl o śmierci wzbudza we mnie chęć do życia i intensywnego działania.*


Być może te słowa, zwłaszcza ostatnie zdanie, w kontekście Wielkiego Tygodnia oraz tajemnicy śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, powinny pobudzić nas do odrobiny refleksji nad życiem i miłością, która powinna mu stale towarzyszyć.


Joanna Grabowiecka

fot. ks. G. Wita

 


* „I boję się snów”, Edycja Świętego Pawła, 1998, str. 168.

 

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Padre 2006-04-14
    22:25:27

    0 0

    Zainteresowanych wykładem p. dr Wandy zapraszam na stronę Duszpasterstwa Akademickiego w Rybniku www.dar.rybnik.net.pl Tam, z tytułowej witryny można odsłuchać nagranie spotkania. Zapraszam!
    ks. Grzegorz

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5517