zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Post zamiast diety

2008-03-20, Autor: 
Od dziś do Poniedziałku Wielkanocnego będziemy publikować wspomnienia Kazimiery Drewniok o zwyczajach wielkanocnych na Śląsku.

Reklama

Kazimiera Drewniok w czasie

malowania grafik na ścianach

redakcji Rybnik.com.pl.

Pani Kazimiera Drewniok to rybnicka artystka, propagatorka śląskiej kultury, obyczaju i śląskiej gwary. Ma na koncie wiele prac plastycznych oraz kilkadziesiąt książek i publikacji o tematyce śląskiej. Większość dorosłego życia spędziła w Rybniku, a dzieciństwo w Radlinie.


Od dziś do Poniedziałku Wielkanocnego będziemy publikować wspomnienia pani Kazimiery o zwyczajach wielkanocnych w tej części Śląska.


Wielki Czwartek to początek Triduum Paschalnego – najważniejszego dla chrześcijan okresu w roku liturgicznym. W Wielki Czwartek chrześcijanie na całym świecie obchodzą pamiątkę ustanowienia przez Jezusa Chrystusa sakramentów eucharystii i kapłaństwa. - W tym dniu w kościołach następuje zwyczajowe zawiązanie dzwonów. Podczas liturgii ministranci nie używają już dzwonków, a drewnianych kołatek – mówi Kazimiera Drewniok. - Kiedyś ten zwyczaj miał również odzwierciedlenie w życiu świeckich. Na ulice wychodzili chłopcy z „klekotkami” i to oni oznajmiali wszystkim nadejście Wielkiego Czwartku. Pamiętam, że kiedyś dzwony w kościołach nie dzwoniły już na Anioł Pański.


Kazimiera Drewniok podkreśla, że Wielki Tydzień, to zwieńczenie 40-dniowego Wielkiego Postu, z którym wiąże się wiele innych zwyczajów. - Kiedyś post od Środy Popielcowej miał dużo bardziej restrykcyjny charakter niż dziś. Ludzie naprawdę pościli. Do tego stopnia, że wraz z nadejściem postu, wyparzano wrzątkiem „boncloki”, aby nie ostała się tam krzta tłuszczu. Oczywiście trzeba sobie jasno powiedzieć, że takie obchodzenie postu miało też swoje uzasadnienie ekonomiczne. Okres postu to czas przednówku, czyli części roku, kiedy spiżarnie rodzin świeciły pustkami – opowiada pani Kazimiera. - Ale nie tylko. Nasi pradziadowie byli już świadomi sprawy, o której teraz tak często mówi się w mediach. Mam na myśli tzw. oczyszczanie organizmu. Już przed wiekami ludzie wiedzieli, że powstrzymywanie się od „ciężkich” potraw po hucznym świętowaniu karnawału może wyjść tylko na zdrowie.


Zdaniem pani Kazimiery, ważną cezurą czasową w okresie Wielkiego Postu była na Śląsku Niedziela Palmowa. - Do tego czasu w śląskich domach musiały zakończyć się wszystkie prace porządkowe. A tradycją było, że w czasie postu „bielono” pomieszczenia mieszkalne, zwłaszcza kuchnie, a także chlewy i obory – to był naturalny sposób zapobiegania m.in. ptasiej grypie! Te wszystkie czynności musiały być zrobione do Niedzieli Palmowej. Z szacunku dla Męki Pańskiej, Wielki Tydzień na Śląsku przeznaczano tylko drobne prace, a przede wszystkim na duchowe przeżywanie świąt – wspomina Kazimiera Drewniok.

 

ww

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jak zamierzasz spędzić wakacje 2024?





Oddanych głosów: 330